WSE ma nowego dziekana

Nowym dziekanem Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Stalowej Woli została dr Monika Gajdowska, która przez wiele lat pracuje w szeregach tej uczelni.
Nowy dziekan sprawuje swoją funkcję od niedzieli 9 grudnia, wtedy też dr Monika Gajdowska podpisała aneks do umowy o pracę.
- Liczymy, że nasza współpraca będzie się bardzo dobrze układać. Mogę powiedzieć, że mówimy tym samym językiem i myślę, że we dwie pociągniemy szkołę do przodu. Dr Monika Gajdowska pracuje już kilkanaście lat w WSE. Prowadziła u nas projekt, który zakończył się niedawno konferencją. Wykazała się już nie tylko pracą dydaktyczną, ale pokazała się też jako dobry organizator – mówiła dla portalu StaloweMiasto.pl Ewa Kosak, rektor WSE.Przypomnijmy: dr Ewa Kosak, która do listopada br. pełniła funkcję dziekana w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Stalowej Woli, objęła funkcję rektora WSE po tym jak Janusz Bek po przeszło trzech latach zrezygnował z piastowania stanowiska rektora tej stalowowolskiej uczelni. Ewa Kosak odebrała nominację 9 grudnia br. podczas posiedzenia senatu zwyczajnego w Warszawie.
Komentarze
Znam osoby pracujące w WSE od kilkunasu lat, ale na pewno P. dr Gajdowska nie pracowała w szkole przez cały ten okres, jak miałoby wynikać z wypowiedzi P. rektor. Pojawiła się dopiero parę lat temu.
Obserwator czego ty chcesz, był rektor Bek i nic w tym temacie nie zrobił, a pracował tylko w WSE. Nowa rektor nie ma czasu by zajmować się szkołą, ona woli robić tysiąc innych rzeczy. Wszyscy którzy ją znają, dobrze o tym wiedzą. Szkolnictwo wyższe to nie jest jej mocna strona. Poza tym jest psychologiem, ale widać założyciel wiedział kogo jego, pogrążona w beznadziei szkoła bardziej potrzebuje, KOGO ON POTRZEBUJE. Smutne to.
Czy to już nie czas by władze uczelni zgłosiły do właściwych instytucji brak wypłat dla kadry naukowej? Studencki grosz płynie przecież do Warszawy.
Jak długo jeszcze założyciel z Warszawy będzie wodził za nos prowincję i nową P. Rektor, radną miasta i gminy Stalowa Wola?
P. Rektor to nie sesja rady, tu trzeba działać, nie bić pianę.
Pani rektor, słowa pani o tzw. ciągnięciu do "przodu" czy mowienie tym samym językiem to czcza gadanina. Pani nie dostrzega dramaturgii tej szkoły? Przecież jest włączony wsteczny bieg a pani coś tam, coś tam mówi o ciągnięciu do przodu! Pożyjemy zobaczymy!
Dla wse stworzona została równia pochyła w stronę przepaści. Wróbelki ćwierkają, że w kasie uczelni brakuje sporo studenckiego grosza. Nie mówiąc o zaległościach na wynagrodzenia dla kadry naukowej, składek zus i podatków dla us. Jeżeli to prawdą, że kwota do uregulowania jakieś 1,5 melona to będzie tym dwom paniom bardzo trudno wyjść z tego dołka! Jest jednak takie przysłowie, że gdzie diabeł nie może tam babę wysyła. Założyciel chyba zastosował tą właśnie maksymę w swojej uczelni!
odniosę się tak, Pani Kosak - mistrzyni świata, świetna kobieta, rewelacjyny wykładowca, extra zarządca... mamy nadzieje, ze podoła temu
Gratulacje...a panstwowoi niech nie narzekają, bo maja po kilka etatów i kupe kasy olewają wiele ale i tak rządają dużo...
Ale o co kaman? Została dziekanem czy rektorem czy jak?
no to gratulacje panie dzieju,w prywatnych szkolach doktorzy moga zostac rektorami, w szkolach na panstwowych prawach nie ma takiej opcji, musi byc prof. i tyle
A może dr Monika Gajdowska?
Jeżeli tak - to serdecznie pozdrawiam.