Roszady kadrowe w Stali

Image

Runda jesienna w wykonaniu Stali Stalowa Wola do najlepszych zdecydowanie nie należała. Zaczęło się pięknie, od wyjazdowego zwycięstwa nad Concordią Elbląg, ale później było znacznie gorzej. Stalówka remisy na wyjeździe, przeplatała porażkami na własnym boisku. Wydawać się mogło że przełomowym był mecz z Motorem Lublin, który Stal pokonała, podobnie jak kilka dni póżniej Wigry Suwałki oraz Pogoń Siedlce. Niestety na tych meczach dobra passa się zakończyła, znów rozpoczęły się porażki i remisy, czego efektem jest 15 miejsce w tabeli z 18 punktami na koncie. Trzeba pamiętać o tym że to miejsce wcale nie gwarantuje pozostania w lidze.

Trenera nie zwolnią

Trener Mirosław Kalita przyszedł do Stali rok temu, zastępując na stanowisku pierwszego szkoleniowca, Sławomira Adamusa, dziś trenera trzecioligowych Orląt Radzyń Podlaski. Dopiero jednak kadra obecnego sezonu mogła być nazwana przez trenera Kalitę, autorską. Wydawało się, że po niepowodzeniach w kilku pierwszych kolejkach wszystko zacznie działać prawidłowo i rzeczywiście, od meczu z Motorem, Stal zaczęła grać skutecznie i co najważniejsze, na zero z tyłu. Niestety, coraz węższa kadra (kontuzjowani Cebula, Demusiak, Popielarz, Majowicz) i brak zmienników, sprawiła że Stal znów zaczęła przegrywać. Szkoleniowiec próbował sklejać skład na każdy mecz, przesuwając np. nominalnych pomocników do obrony ale ujemne skutki takich roszad były bardzo widoczne. Po zakończeniu rundy, Mirosław Kalita zdawał sobię sprawę że może zostać zwolniony, tym bardziej że władzom Stali bardzo zależało aby stadion przy ulicy Hutniczej znów był twierdzą nie do zdobycia a niestety okazał się bardzo gościnnym obiektem. Tradycyjnie w takim momencie rozpoczęły się domysły kto może zastąpić Kalitę ale zarząd Stali bardzo szybko te spekulacje uciął, ogłaszając że chce aby Mirosław Kalita kontynuował swoją pracę w klubie ale na nowych warunkach. Jak poinformował nasz portal Grzegorz Zając - prezes Stal PSA, Mirosław Kalita ma do końca miesiąca określić się czy jest zdecydowany na kontynuowanie współpracy na nowych warunkach.

Roszady kadrowe

Zapadły już pierwsze decyzje odnośnie przyszłości piłkarzy. Rozmawialiśmy ze Zbigniewem Dąbkiem, trener sam go poinformował że nie widzi go w kadrze zespołu. Poza tym w grudniu kończy się wypożyczenie Arturowi Cebuli i wraca on do Korony Kielce. Odnośnie pozostałych zawodników to wszystko powinno okazać się w środę kiedy będą prowadzone indywidualne rozmowy na temat akceptacji nowych warunków współpracy – informuje Grzegorz Zając. Wiadomo także że zawodnicy którzy nie mają szans na grę w pierwszym składzie, rozglądają się za nowym pracodawcą i jednym z nich jest bramkarz Paweł Zieliński którym zainteresowana jest Stal Mielec. Wobec braków kadrowych, niezbędne są nowe twarze w drużynie Stali. Trener ma rozglądać się szczególnie za obrońcami bo kontuzjowany jest Demusiak a odejdą Cebula i Dąbek, ale decyzje w tym względzie będą zapadać po zakończeniu rozmów z obecnymi zawodnikami – wyjaśnia Grzegorz Zając.

Trwają również rozmowy odnośnie zabezpieczenia finansów spółki. Stal może wesprzeć Miasto i rozmowy w tym kierunku przebiegają pozytywnie. Stal liczy na zabezpieczenie w budżecie miejskim środków dla klubu piłkarskiego. Wsparcie ma być dotacją przewidzianą uchwałą przyjętą przez radnych w tym roku.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Janusz

do "nnnn": ale tam jest normalny zarząd i wiedzą kto jest dobroczyńcą klubu. U nas niestety dresiarski zarząd ani nie szanuje kibiców swojego klubu, ani nawet nie szanuje samego klubu narażając go na straty finansowe. Lepiej być Januszem dresem.

~nnnn

A co to nazwanie kogos Januszem to obelga? chlopie kazdy normalny klub wyzej ceni tzw Januszy niz tych tzw. kumatych. Janusze placa wiecej za bilety, nie wchodza przez plot, nie placi sie kar za ich zachowanie. Przyklad z Karkowa gdy sie Malecki zle o takich kibicach wypowiedizal podjeto decyzje o wywaleniu Maleckiego.

~kot

kazdy ktory twierdzi ze niepotrzebnie buduja stadion bo druzyna w tym okresie słabo gra jest Januszem, pokazujac od razu jakim jest kibicem. jak jest dobrze to sie lansuje na wsi a jak porazki to wyzywam.

~siara

co sie dzieje w tej stalowce! ! !

~WK....ONY

Pieniądze wpakowane w stadion to pieniądze zmarnowane.Tyle amen.

KOPACZE OD PIŁKI NOZNEJ DO ROBOTY, NIKT DARMOZJADÓW NIEUDACZNIKÓW BEZ WYNIKÓW NIE BEDZIE UTRZYMYWAŁ.

~boking

najwyższa pora !!!!!!!!!!!

~donek

na taką kopanine i takich działavczy to nowa trybuna wystarczy i na tym koniec a kase na wazniejsze sprawy!!!

~samsam

pseudo prezesi są do zmiany a następnie cała reszta

~WYTACARZ

Tez tak mysle. ten trener wogole nie ma pojecia kogo sciaga do klubu a z kogo rezygnuje.Wyniki widac w tabeli i po frekwencji na trybunach. Obawiam sie ze na wiosne bedzie jeszcze gorzej z wynikami i z frekwencja. Jak poleca do 3 ligi ale 4 klasy rozgrywkowej to bedzie koniec pilki stalowowolskiej. DZIALACZE DO ROBOTY WZMACNIAC DRUZYNE chyba nie jest to takie trudne zwazywszy ze gramy w 2 lidze czyli na 3 poziomie rozgrywek....To nie ekstraklasa...tylko poziom amatorski ( tak mysle ) bo chyba to nie zawodowcy sa?.. Zreszta powinni pracowac a wieczorami trenowac...na takim poziomie rozgrywek tak jest w Anglii a do niej Polsce daleko ba nigdy nie osiagniemy takiej ligi jak Anglicy...

~ZKS

no tak, myślę, że dzięki swoim znajomościom w światku piłkarskim, Kalita ściągnie do nas kilku wyróżniających się zawodników z dębickiej okręgówki, a jak się rozpędzi to może nawet z IV ligi. Z kolei niechciani w Stali wychowankowie zasilą okoliczne III ligowe zespoły