Miałeś zawał? Pomóż sobie...

Image

Klub Pacjenta to inicjatywa edukacyjna stworzona przez zespół lekarzy kardiologów oraz specjalistów Spółki Carint - specjalnie dla swoich pacjentów, których dotknął problem ostrego zespołu wieńcowego, zawału serca czy choroby wieńcowej...

Lekarze specjaliści przez lata praktyki widząc ogromną potrzebę edukacji i rozwiewania licznych wątpliwości pacjentów, mając na uwadze ich bezpieczeństwo zdrowotne i komfort psychiczny oraz najwyższą jakość opieki, podjęli inicjatywę stworzenia dla swoich podopiecznych KLUBU PACJENTA. Lekarze kardiolodzy z każdego ośrodka prowadzonego przez Carint, których jest już 14, organizują i prowadzą cykliczne spotkania pacjentów ze specjalistami.

- W każdym ośrodku takie spotkanie przypada raz na kwartał. Klubowiczami są byli pacjenci oddziałowi, którzy już doświadczyli jakiś traumatycznych przypadków zdrowotnych związanych właśnie z chorobami serca. Najczęściej są to pacjenci po zawałach lub po jakiś inwazyjnych zabiegach – mówiła dla Portalu StaloweMiasto.pl Joanna Kruczak.

Pierwsze spotkanie Klubu Pacjenta w Stalowej Woli, które odbyło się na wiosnę poświęcone było tematyce kardiologicznej. Przybyli dowiedzieli się wielu ważnych rzeczy na temat chorób serca, przyczynach ich powstawania, rehabilitacji oraz ochronie zdrowia.

Kolejne spotkanie odbyło się w połowie maja, wtedy też jego uczestnicy przeszli szkolenie dotyczące pierwszej pomocy. W środę 19 września odbyło się trzecie, tym razem poświęcone prawidłowej diecie oraz zaleceniom żywieniowym przy chorobach układu krążenia. Pacjenci spotkali się także z psychologiem, który podpowiedział, w jaki sposób radzić sobie z sytuacjami stresującymi.

- Dzisiejsze spotkanie wprowadziło naszych byłych pacjentów w tematykę zdrowego odżywiania i higienicznego stylu życia. Wykład prowadzi pani dietetyk, która szczegółowo przestawi zalecenia prozdrowotne, które będą sprzyjać chorobom serca. Na zakończenie spotkania wykład miała pani psycholog, która w jakiś sposób zadbała o strefę psychiczną naszych byłych pacjentów, bo to jest bardzo ciężki, traumatyczny moment przejście takiego zdarzenia jak zawał serca. Chcielibyśmy naszych pacjentów otoczyć taką kompleksową opieką, również psychologicznych– mówiła dla Portalu StaloweMiasto.pl Joanna Kruczak. Ciekawe porady

W środę członkowie Klubu Pacjenta mieli okazję poznać tajniki zdrowego odżywiania. Zostało obalonych także wiele mitów na przykład na temat tego, że nie wolno jeść jajek. Uczestnicy dowiedzieli się m.in. tego, że nie każde ciemne pieczywo jest tak naprawdę zdrowe. Na rynku pojawia się wiele „podróbek”. Białe pieczywo jest barwione na ciemny kolor i tak naprawdę wiele osób myśli, że dobrze się odżywia, a w rzeczywistości tak nie jest. Został rozwiany także mit dotyczący tego, że powinno się jeść jak najwięcej pokarmów bogatych w błonnik. Jak się okazuje, zbyt duże jego ilości mogą wpłynąć na obniżenie wchłaniania składników mineralnych, szczególnie wapnia i żelaza. Zalecaną dawką jest około 20 – 40 g, i tak np. 100 gram kaszy gryczanej to 5,9 g błonnika, w takiej samej ilości ryżu białego zawarte jest 8,7 g błonnika. Co ciekawe otręby pszenne w 100 gramach to porcja aż 42 g błonnika, natomiast w tej ilości czerwonej papryki jest go tylko 2 g. Kolejnym ciekawym tematem było- Co lepsze: olej czy oliwa? Wśród bogatych ofert jakie mamy na rynku najlepiej jest sięgać po oleje rzepakowe, które są najzdrowsze. Dietetyczka poleciła też do smażenia olej rzepakowy, natomiast do sałatek oliwę z oliwek. Nie wszyscy pacjenci wiedzieli też, że olej nie powinien być przechowywany przy kuchence, a jego przydatność po otwarciu to 30 dni. Kolejną interesującą informacją było zwrócenie uwagi na to, jak ważne dla naszego organizmu jest jedzenie orzechów. Jak dowodzą badania naukowców, codzienne spożywanie migdałów lub orzechów to redukcja choroby niedokrwiennej serca. Zalecane jest jedzenie, najlepiej każdego dnia, 40 gramów orzechów lub migdałów czyli około 1/3 kubka (lub około 34 orzechów). Kolejna dobra rada: jedzmy 3 razy w tygodniu ryby i unikajmy czerwonego mięsa, a jeśli już go spożywamy, nie zapominajmy o sporej dawce warzyw. Dietetyczka poleciła tygodniowo jeść od 3 do 4 jajek. Należy jednak pamiętać o produktach, gdzie „ukryte” są jajka (np. makarony). Jeśli je mamy w menu, to analogicznie jajek w tzw. czystej postaci powinniśmy mniej serwować na naszym stole.

- Dowiedziałam się dzisiaj wielu ciekawych rzeczy na temat żywienia. O niektórych nie miałam pojęcia, np. o Izomerach Trans, że takie paskudztwo wsypują do barszczu. Tego naprawdę się nie spodziewałam. Ciekawa też była porada, że aby osiągnąć optymalną ilość witamin, wystarczy jeść każdego dnia 2 pomidory, pół ogórka, jedno lub dwa jabłka – mówiła w rozmowie z nami uczestniczka spotkania. - Wszystko to, co zakazane najbardziej kusi naszych pacjentów i bardzo ciężko pozbyć się wieloletnich i złych nawyków żywieniowych. Cała filozofia i sztuka polega na tym, żeby przede wszystkim zmienić swój sposób myślenia i przestawić się na zdrowy styl życia, holistycznie zadbać o swoje ciało. Zadbać też o sferę psychiczną, zadbać o ciało zmieniając dietę, eliminować przede wszystkim tłuszcze zwierzęce, dla tych pacjentów są zresztą szczegółowe zalecenia czego się wystrzegać, jakich produktów, o co wzbogacić dietę. Wszystko to ma doprowadzić do tego, by nasi pacjenci jak najdłużej żyli i nie dopuścić do drugiego zawału, który często kończy się nawet śmiercią - mówiła dla Portalu StaloweMiasto.pl Joanna Kruczak. Ze sportem nie można przesadzić

Specjaliści przestrzegają aby zbyt ostro nie zabierać się za aktywność fizyczną, bo jej nadmiar dla osoby, która nie jest do tego przyzwyczajona, może źle się skończyć. Należy kontrolować puls i kontrolę bicia serca. W aktywność fizyczną należy wchodzić małymi kroczkami. Najlepiej zacząć od spacerów, od przyjemnej rekreacji na świeżym powietrzu. Najważniejsze jest to, żeby w ogóle zrobić pierwszy krok, by nie było to jednorazowe, tylko aby regularnie zażywać ruchu. Formami aktywności, które są bardzo wskazane dla osób po zawale są: taniec, basen, spencery, nordic walking, a także aktywność na działce.

- Z czasem, kiedy kondycja zdrowotna się poprawia i pacjent jakiś już czas zaczyna regularnie sport uprawiać, można to systematycznie zwiększać pod kontrolą rehabilitanta czy lekarza. Najważniejsze jest to, aby ta aktywność była cykliczna i regularna, bo to jest podstawą sukcesu- mówiła dla Portalu StaloweMiasto.pl Joanna Kruczak.

Przewiń do komentarzy










Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
dedek

cholesterol + tytoń + alkohol + samochód = zawał

cholesterol tytoń alkohol samochód -wszystkie symbole luksusu dojrzałego pana

nie po to harowałem aby jeździć rowerem i jeść sałatkę -często się tak myśli panowie, co nie?

~cris-cros

aaaaby cos radzić w tym temacie należy WIEDZIEĆ!!!
wiedzieć na jakim PALIWIE pracuje ludzkie serce i ...DAĆ MU je. Wszystko!!!
(witaminy?! - pomidor,ogóek... co za brednie)

~Ryszard

jak nie nie ograniczy jedzenia to zawal i tak nas czeka, ludzie za duzo konsumuja a pozniej nieszczescie

~ludek

Fajne spoktanie szkoda ze nie wiedziałęm tez bym sie wybrał :(