Za jabłka zapłacimy mniej, czy więcej?

W tym sezonie ceny jabłek mogą być bardzo niskie. Kupujący się cieszą. Sprzedający już mniej. – W tym roku tylko w Polsce wyższe będą zbiory o około 12 %, a w całej Europie niższe o około 13 % (1,3 mil ton) – informuje prof.dr hab. Eberhard Makosz.

Na rynkach europejskich będzie większy popyt niż podaż, zarówno na jabłka deserowe jak i przemysłowe. Dlatego spadek cen skupu owoców zaskakuje i niepokoi sprzedających. - Od połowy sierpnia ciągle spadają ceny skupu jabłek przemysłowych. W połowie miesiąca wahały sie od 0,44 do 0,50 zł/kg, tydzień później od 0,40 do 0,45,a po 27 sierpnia od 0,30 do 0,35 zł/kg.- podaje E. Makosz. Podobnie sytuacje odczuwają rolnicy. – Zbiory w tym roku są niezłe. Liczyłem, że będzie można zarobić. A tu coraz gorzej – żali się pan Jan, który ma kilka hektarów sadu. Bo to właśnie tacy jak on mają najgorzej. – Tak naprawdę, to kupujący tego mogą nawet nie odczuć. Bo sprzedający w sklepach, czy na rynku nie obniżą ceny. Podniosą po prostu marżę. To my dostajemy w kość. A przecież nie podniesiemy buntu i nie zostawimy jabłek do przyszłego sezonu. Trzeba sprzedać co jest – mówi.

Kupujący rzeczywiście szczególnej różnicy nie widzą. – Jak dla mnie ceny wciąż takie sama. Może lekko poszły w dół. Ale o tej porze roku to normalne – skomentowała Magdalena Rzepicha spotkana na stalowowolskim ryneczku. Podobnego zdania jest Janina Dobroć. – Może o 20 groszy są tańsze, niż jak kupowałam miesiąc temu – powiedziała. Zaopatrzyła się w dwa kilogramy owoców. Z nich zrobi jabłecznik i sok. Ale zapowiada, że na zimę będzie robić jeszcze zapasy. – Liczę, że ceny pójdą jeszcze trochę w dół. Tym bardziej, że chodzą wśród sprzedających takie wieści, więc jeszcze trochę poczekam – dodała. A Wy jak czujecie? Jabłka kupujemy za mniej w tym roku?