Niezwykła fauna i flora, zabytkowa architektura, zapomniane miejsca, akcenty kulturalne … ale nie tylko! Powiat Stalowowolski jest wyjątkowy z wielu powodów. Dlatego bez względu na to czy jesteś amatorem czy profesjonalistą, jeśli tylko kochasz fotografię, weź aparat w dłoń i razem z nami odkryj skarby Powiatu Stalowowolskiego. A przy okazji wygraj jedną z atrakcyjnych nagród.
Zapraszamy do udziału w II edycji konkursu fotograficznego p.n. „Odkrywamy Skarby Powiatu Stalowowolskiego”. W przeciwieństwie do roku ubiegłego, nagrodzonych w nich zostanie aż 5 zdjęć. O jednej – w głosowaniu online zadecydują internauci. Pozostałe cztery przyzna Jury. Będą to: Nagroda Główna oraz wyróżnienia w kategoriach: architektura, przyroda, migawka. Łączna wartość nagród rzeczowych, którą stanowić będzie sprzęt elektroniczny, to ok. 2000 zł.
Na jakie zdjęcia czekamy? Skarby Powiatu Stalowowolskiego niejedno mają imię. Dlatego uwiedź nas swoją kreatywnością. Przekonaj treścią. Zaskocz prostotą. Przedstaw swój, OBIEKTYWny punkt widzenia.
Jak wziąć udział w konkursie? Wystarczy skorzystać z formularza dostępnego w zakładce konkursowej na naszym profilu społecznościowym na Facebooku (link tutaj). Znajduje się tam także pełny Regulamin, szczegółowe informacje o konkursie oraz dane kontaktowe do organizatora.
Spiesz się – na zdjęcia czekamy tylko do 5 października 2012 roku.
Organizatorem konkursu jest Starostwo Powiatowe w Stalowej Woli. Patronem medialnym konkursu jest jak zawsze Stalowe Miasto.
~maniac
Inna rzecz, że w wypadku tego konkursu zaproszenie mogłoby wyglądać tak:
"Zapraszamy do udziału w II edycji konkursu fotograficznego dla użytkowników facebooka p.n. „Odkrywamy Skarby Powiatu Stalowowolskiego”"
Wyglądałoby to zupełnie inaczej i zgodnie z prawdą
I tutaj się z Tobą zgadzam. Jest to konkurs tylko dla użytkowników facebooka więc nie powinno się mówić czy pisać, że jest dla wszystkich mieszkańców powiatu stalowowolskiego.
Również mogą poczuć się dyskryminowani Ci, którzy nie mogą zgłosić się inaczej.
Jeżeli konkurs jest dla wszystkich mieszkańców to dlaczego nie mogę dostarczyć fotografii pocztą lub doręczyć osobiście.
moyra3: Jestem ostrożny z wyciąganiem tak daleko idących wniosków. Twoją propozycję można by uznać za dyskryminację osób nie posiadających komputera i dostępu do internetu, a np w konkursie plastycznym dla przedszkolaków za dyskryminujące mogłoby być uznane kryterium wieku. Inna rzecz, że w wypadku tego konkursu zaproszenie mogłoby wyglądać tak:
"Zapraszamy do udziału w II edycji konkursu fotograficznego dla użytkowników facebooka p.n. „Odkrywamy Skarby Powiatu Stalowowolskiego”"
Wyglądałoby to zupełnie inaczej i zgodnie z prawdą
Zastanawiam się, czy też przez przypadek nie mając konta na Facebooku (takowego nie posiadam) nie jestem dyskryminowana przez starostwo?
Starostwo posiadając swoją stronę urzędową i organizując taki konkurs powinno formularze zgłoszeniowe właśnie na niej umieścić aby każdy miał do niego równy dostęp.
Przytaczając definicję : Dyskryminacja to długotrwałe działanie stosowane względem grup społecznych, osób, organizacji itp, polegające na odmiennym (gorszym) traktowaniu mimo znajdowania się w podobnej (takiej samej) sytuacji. Może być efektem wykorzystywania dominującej pozycji jednej ze stron, lub niechęcią względem dyskryminowanej grupy.
Ogólnie uważając grupa osób nie posiadających swojego konta na Facebooku jest odmiennie (gorzej) traktowana mimo znajdowania się w podobnej (takiej samej) sytuacji czyli dyskryminowana przez ludzi pracujących w starostwie i odpowiedzialnych za ten konkurs ?
Powiatu lepiej nie pokazywać obiektywnie, nie jest to trafiony tytuł zdecydowanie. Ludzie by się pochorowali na widok obiektywny tego co tam się wyrabia.
Na FB i innych portalach społecznościowych reklamuje się mnóstwo firm, instytucji, polityków, sportowców, artystów... Postanowiliśmy zaistnieć w nim także my, czy jest coś w tym złego?
To, co wymieniłeś to przedstawiciele sektora prywatnego. Ty jesteś przedstawicielem sektora publicznego. Nie mieszajmy jednego i drugiego. Wiem, że ostatnią manierą instytucji publicznych wszystkich szczebli jest próba konkurencji z portalami, serwisami i blogami, ale mi osobiście się to nie podoba. Administracja publiczna jak sama nazwa wskazuje jest od "administracji", a nie od reklamowania samej siebie. Takie działania, to w mojej ocenie to po pierwsze oczywista, bezpłatna reklama wybranych firm trzecich, która zaburza konkurencję, a po drugie marnowanie etatów i czasu urzędników na coś, co z administracją nie ma nic wspólnego. Osobiście wolałbym by urzędnicy zamiast poświęcać czas na "zaistnienie na FB" sprawniej realizowali mój wniosek o udostępnienie informacji publicznej (w trakcie). Jak wszystko działa sprawnie, a urzędnicy nadal mają czas na "zaistnienie na FB", to może wskazane są redukcje (czytaj oszczędności)?
CYTAT ("~philipp")
FB jest dla nas darmowym narzędziem promocji - nie płacimy ani złotówki za jego obsługę, administrację itp.
Czas urzędnika, to też koszt.
CYTAT ("~philipp")
Staramy sie za jego pośrednictwem docierać do mieszkańców, pisząc o sprawach powiatu językiem mniej urzędowym i w sposób bardziej interesujący.
Jednym słowem konkurencja dla gazet. Jak nie chcą pisać o nas, to sami napiszemy o sobie. Mnie osobiście wystarczy rzetelnie prowadzony BIP.
CYTAT
Nikogo nie zmuszamy do udziału w konkursie, do zakładania kont, do głosowania. Udział jest całkowicie dobrowolny, jeżeli ktoś nie życzy sobie "sprzedawania" swoich danych Zuckerbergowi - szanujemy to i rozumiemy. Sam znam wiele osób, które są przeciwne portalowi i w ramach tego sprzeciwu poprostu nie zakładają tam konta.
By nie było, że jestem mega przeciwnikiem wszystkiego. Sam używam FB. Ale dziwnym wydaje mi się organizacja przez samorząd konkursu dla użytkowników FB. Może pójdziemy na układ... ja przez weekend napisze startupa do realizacji konkursów, a potem będziecie mi napędzać ruch wskazując moją stronę jako jedyną drogę do udziału w konkursie .... Albo również przez weekend napiszę mega prostą alternatywę dla FB i wyrażę święte oburzenie dlaczego starostwo umieszcza na swojej stronie logo mojej konkurencji. Ja oczywiście nie zamierzam nic pisać, ale zawsze może ktoś wpaść na pomysł że napisze pseudo serwis i będzie żył z odszkodowań i reklam generowanych przez samorząd.
Widzisz teraz dlaczego uważam takie działania za niebezpieczne, zbędne, szkodliwe a przy tym wyrzucanie pieniędzy (lub czasu urzędników) w błoto? Przy okazji nie należy mylić promocji powiatu (jeno z jego zadań) z promocją urzędu i jego działań... tutaj faktycznie możemy mówić o przekroczeniu art. 7 konstytucji.
CYTAT ("~philipp")
Tak - to prawda, że można bez problemu zrobić taki konkurs za pośrednictwem formularza na stronie internetowej. Jednak konkursy społecznościowe są dużo bardziej popularne - przerabiałem to na własnej skórze.
No dobra... ale poco ten konkurs? Zrozumiałbym gdyby np. Starostwo zorganizowało go w taki sposób, że uczestnicy przekazują majątkowe prawa autorskie do zdjęć, co z kolei daje możliwość wykorzystania zdjęć przez starostwo do jakiejś sensownej, z góry zaplanowanej promocji. Ale organizować konkurs by go zorganizować? Sprowadza się to do "zabierzemy wam podatki, a potem pozwolimy wam o część z nich powalczyć w konkursie".
CYTAT ("~philipp")
Przykro mi ~mnich, że nie podoba Ci się strona internetowa Starostwa. Obsługuję ją ja i wkładam dużo wysiłku w to żeby była przejrzysta i czytelna. Pocieszam się tym, że dostaję wiele sygnałów - także anonimowych - że taka właśnie jest. To zresztą kwestia gustu - jednym się podoba a innym nie, ale "Prywatny folwark?" Zachęcam Cię do wypełnienia anonimowej ankiety na stronie, z pewnością weźmiemy Twoje pomysły pod uwagę.
Ja osobiście nie mam nic do strony starostwa poza tym, że dla mnie mogło by jej nie być. Wolałbym za to by w bipie pojawiały się treści wszystkich umów zawieranych przez Starostwo. Może wtedy ich jakość byłaby wyższa niż tej dotyczącej "wirtualnego spaceru".
Na FB i innych portalach społecznościowych reklamuje się mnóstwo firm, instytucji, polityków, sportowców, artystów... Postanowiliśmy zaistnieć w nim także my, czy jest coś w tym złego?
FB jest dla nas darmowym narzędziem promocji - nie płacimy ani złotówki za jego obsługę, administrację itp. Staramy sie za jego pośrednictwem docierać do mieszkańców, pisząc o sprawach powiatu językiem mniej urzędowym i w sposób bardziej interesujący.
Nikogo nie zmuszamy do udziału w konkursie, do zakładania kont, do głosowania. Udział jest całkowicie dobrowolny, jeżeli ktoś nie życzy sobie "sprzedawania" swoich danych Zuckerbergowi - szanujemy to i rozumiemy. Sam znam wiele osób, które są przeciwne portalowi i w ramach tego sprzeciwu poprostu nie zakładają tam konta.
Tak - to prawda, że można bez problemu zrobić taki konkurs za pośrednictwem formularza na stronie internetowej. Jednak konkursy społecznościowe są dużo bardziej popularne - przerabiałem to na własnej skórze.
Przykro mi ~mnich, że nie podoba Ci się strona internetowa Starostwa. Obsługuję ją ja i wkładam dużo wysiłku w to żeby była przejrzysta i czytelna. Pocieszam się tym, że dostaję wiele sygnałów - także anonimowych - że taka właśnie jest. To zresztą kwestia gustu - jednym się podoba a innym nie, ale "Prywatny folwark?" Zachęcam Cię do wypełnienia anonimowej ankiety na stronie, z pewnością weźmiemy Twoje pomysły pod uwagę.
http://prawo.vagla.pl/node/9751
Zastanawiając się nad tym, w jaki sposób można próbować przekonać administrację publiczną do działania zgodnie z konstytucyjną normą art. 7 (zasada legalizmu) przyglądam się normie karnej z art. 231 § 1 Kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego). Myślę, że będzie ona miała zastosowanie w kontekście zakładania (polecania zakładania) "oficjalnych" kont administracji publicznej na Facebooku, Twitterze i w innych serwisach "społecznościowych" - tu naruszony może być interes prywatny przedsiębiorcy i zasady uczciwej konkurencji. Podobnie wówczas, gdy na stronach urzędu umieszcza się ikonki serwisów społecznościowych (dyskryminacja innych przedsiębiorców, których znaki towarowe - pełniące też funkcję reklamową - na stronie urzędu się nie znajdują). -fragment artykułu
Strona Starostwa wygląda jak choinka. Nie wiem kto za to jest odpowiedzialny ale tam się zaczyna uprawiać prywatny folwark. To miała być w zamyśle prosta, przejrzysta strona Urzędu a teraz jest jak kupa...
Pytanie czy Starostwo daje reklamę Facebookowi czy odwrotnie
Ta... jasne... facebook "reklamuje" Starostwo, które nie jest prywatną firmą, a jednostką administracji publicznej. I w ogóle to facebook założył profil Starostwa i użytkownicy biorący udział w tym konkursie nie muszą sprzedawać swoich danych facebookowi Aaa i zapomniałem, to starostwo zarabia na reklamach wyświetlanych podczas wypełniania zgłoszenia, tak?
Moja wypowiedź (ta i poprzednia) zawierała dawkę ironii. Do prowadzenia takiego konkursu (abstrahując od jego zasadności) nie jest potrzebny ani facebook ani żaden inny serwis. Starostwo posiada przecież własną stronę dla której utrzymuje serwer(y) i łącze, prawda?
~maniac: Pytanie czy Starostwo daje reklamę Facebookowi czy odwrotnie... Tu nie chodzi o reklamę, tylko formę docierania do mieszkańców. Korzystają z niej miasta, sportowcy, aktorzy, firmy, isntytucje non-profit etc.
Chętnie pojawilibyśmy się na naszej-klasie, linkedin, goldenline, pinterest, twiterze i nawet poslkich sartupach - ale aby profesjonalnie zarządzać tyloma profilami społecznosciowymi potrzeba byłoby zatrudnić taką osobę. Tak jak to robią największe samorządy. U nas raczej to nie przejdzie
A po trzecie Nasza-Klasa była, ale już nie jest rodzima
Pytanie dlaczego Starostwo daje reklamę Facebookowi, a nie na przykład rodzimej naszej klasie, czy jakiemukolwiek innemu serwisowi, np jakiemuś startupowi? Drażni mnie to, że administracja tak bezkrytycznie daje się wmanewrować w zewnętrzne serwisy i wmanewrowuje w nie ludzi, którzy dla tego typu serwisów są towarem.
Komentarze
Inna rzecz, że w wypadku tego konkursu zaproszenie mogłoby wyglądać tak:
"Zapraszamy do udziału w II edycji konkursu fotograficznego dla użytkowników facebooka p.n. „Odkrywamy Skarby Powiatu Stalowowolskiego”"
Wyglądałoby to zupełnie inaczej i zgodnie z prawdą
I tutaj się z Tobą zgadzam.
Jest to konkurs tylko dla użytkowników facebooka więc nie powinno się mówić czy pisać, że jest dla wszystkich mieszkańców powiatu stalowowolskiego.
Również mogą poczuć się dyskryminowani Ci, którzy nie mogą zgłosić się inaczej.
Jeżeli konkurs jest dla wszystkich mieszkańców to dlaczego nie mogę dostarczyć fotografii pocztą lub doręczyć osobiście.
moyra3: Jestem ostrożny z wyciąganiem tak daleko idących wniosków. Twoją propozycję można by uznać za dyskryminację osób nie posiadających komputera i dostępu do internetu, a np w konkursie plastycznym dla przedszkolaków za dyskryminujące mogłoby być uznane kryterium wieku. Inna rzecz, że w wypadku tego konkursu zaproszenie mogłoby wyglądać tak:
"Zapraszamy do udziału w II edycji konkursu fotograficznego dla użytkowników facebooka p.n. „Odkrywamy Skarby Powiatu Stalowowolskiego”"
Wyglądałoby to zupełnie inaczej i zgodnie z prawdą
Zastanawiam się, czy też przez przypadek nie mając konta na Facebooku (takowego nie posiadam) nie jestem dyskryminowana przez starostwo?
Starostwo posiadając swoją stronę urzędową i organizując taki konkurs powinno formularze zgłoszeniowe właśnie na niej umieścić aby każdy miał do niego równy dostęp.
Przytaczając definicję :
Dyskryminacja to długotrwałe działanie stosowane względem grup społecznych, osób, organizacji itp, polegające na odmiennym (gorszym) traktowaniu mimo znajdowania się w podobnej (takiej samej) sytuacji. Może być efektem wykorzystywania dominującej pozycji jednej ze stron, lub niechęcią względem dyskryminowanej grupy.
Ogólnie uważając grupa osób nie posiadających swojego konta na Facebooku jest odmiennie (gorzej) traktowana mimo znajdowania się w podobnej (takiej samej) sytuacji czyli dyskryminowana przez ludzi pracujących w starostwie i odpowiedzialnych za ten konkurs ?
Powiatu lepiej nie pokazywać obiektywnie, nie jest to trafiony tytuł zdecydowanie. Ludzie by się pochorowali na widok obiektywny tego co tam się wyrabia.
Na FB i innych portalach społecznościowych reklamuje się mnóstwo firm, instytucji, polityków, sportowców, artystów... Postanowiliśmy zaistnieć w nim także my, czy jest coś w tym złego?
To, co wymieniłeś to przedstawiciele sektora prywatnego. Ty jesteś przedstawicielem sektora publicznego. Nie mieszajmy jednego i drugiego. Wiem, że ostatnią manierą instytucji publicznych wszystkich szczebli jest próba konkurencji z portalami, serwisami i blogami, ale mi osobiście się to nie podoba. Administracja publiczna jak sama nazwa wskazuje jest od "administracji", a nie od reklamowania samej siebie. Takie działania, to w mojej ocenie to po pierwsze oczywista, bezpłatna reklama wybranych firm trzecich, która zaburza konkurencję, a po drugie marnowanie etatów i czasu urzędników na coś, co z administracją nie ma nic wspólnego. Osobiście wolałbym by urzędnicy zamiast poświęcać czas na "zaistnienie na FB" sprawniej realizowali mój wniosek o udostępnienie informacji publicznej (w trakcie). Jak wszystko działa sprawnie, a urzędnicy nadal mają czas na "zaistnienie na FB", to może wskazane są redukcje (czytaj oszczędności)?
FB jest dla nas darmowym narzędziem promocji - nie płacimy ani złotówki za jego obsługę, administrację itp.
Czas urzędnika, to też koszt.
Staramy sie za jego pośrednictwem docierać do mieszkańców, pisząc o sprawach powiatu językiem mniej urzędowym i w sposób bardziej interesujący.
Jednym słowem konkurencja dla gazet. Jak nie chcą pisać o nas, to sami napiszemy o sobie. Mnie osobiście wystarczy rzetelnie prowadzony BIP.
Nikogo nie zmuszamy do udziału w konkursie, do zakładania kont, do głosowania. Udział jest całkowicie dobrowolny, jeżeli ktoś nie życzy sobie "sprzedawania" swoich danych Zuckerbergowi - szanujemy to i rozumiemy. Sam znam wiele osób, które są przeciwne portalowi i w ramach tego sprzeciwu poprostu nie zakładają tam konta.
By nie było, że jestem mega przeciwnikiem wszystkiego. Sam używam FB. Ale dziwnym wydaje mi się organizacja przez samorząd konkursu dla użytkowników FB. Może pójdziemy na układ... ja przez weekend napisze startupa do realizacji konkursów, a potem będziecie mi napędzać ruch wskazując moją stronę jako jedyną drogę do udziału w konkursie
Widzisz teraz dlaczego uważam takie działania za niebezpieczne, zbędne, szkodliwe a przy tym wyrzucanie pieniędzy (lub czasu urzędników) w błoto? Przy okazji nie należy mylić promocji powiatu (jeno z jego zadań) z promocją urzędu i jego działań... tutaj faktycznie możemy mówić o przekroczeniu art. 7 konstytucji.
Tak - to prawda, że można bez problemu zrobić taki konkurs za pośrednictwem formularza na stronie internetowej. Jednak konkursy społecznościowe są dużo bardziej popularne - przerabiałem to na własnej skórze.
No dobra... ale poco ten konkurs? Zrozumiałbym gdyby np. Starostwo zorganizowało go w taki sposób, że uczestnicy przekazują majątkowe prawa autorskie do zdjęć, co z kolei daje możliwość wykorzystania zdjęć przez starostwo do jakiejś sensownej, z góry zaplanowanej promocji. Ale organizować konkurs by go zorganizować? Sprowadza się to do "zabierzemy wam podatki, a potem pozwolimy wam o część z nich powalczyć w konkursie".
Przykro mi ~mnich, że nie podoba Ci się strona internetowa Starostwa. Obsługuję ją ja i wkładam dużo wysiłku w to żeby była przejrzysta i czytelna. Pocieszam się tym, że dostaję wiele sygnałów - także anonimowych - że taka właśnie jest. To zresztą kwestia gustu - jednym się podoba a innym nie, ale "Prywatny folwark?" Zachęcam Cię do wypełnienia anonimowej ankiety na stronie, z pewnością weźmiemy Twoje pomysły pod uwagę.
Ja osobiście nie mam nic do strony starostwa poza tym, że dla mnie mogło by jej nie być. Wolałbym za to by w bipie pojawiały się treści wszystkich umów zawieranych przez Starostwo. Może wtedy ich jakość byłaby wyższa niż tej dotyczącej "wirtualnego spaceru".
Na FB i innych portalach społecznościowych reklamuje się mnóstwo firm, instytucji, polityków, sportowców, artystów... Postanowiliśmy zaistnieć w nim także my, czy jest coś w tym złego?
FB jest dla nas darmowym narzędziem promocji - nie płacimy ani złotówki za jego obsługę, administrację itp. Staramy sie za jego pośrednictwem docierać do mieszkańców, pisząc o sprawach powiatu językiem mniej urzędowym i w sposób bardziej interesujący.
Nikogo nie zmuszamy do udziału w konkursie, do zakładania kont, do głosowania. Udział jest całkowicie dobrowolny, jeżeli ktoś nie życzy sobie "sprzedawania" swoich danych Zuckerbergowi - szanujemy to i rozumiemy. Sam znam wiele osób, które są przeciwne portalowi i w ramach tego sprzeciwu poprostu nie zakładają tam konta.
Tak - to prawda, że można bez problemu zrobić taki konkurs za pośrednictwem formularza na stronie internetowej. Jednak konkursy społecznościowe są dużo bardziej popularne - przerabiałem to na własnej skórze.
Przykro mi ~mnich, że nie podoba Ci się strona internetowa Starostwa. Obsługuję ją ja i wkładam dużo wysiłku w to żeby była przejrzysta i czytelna. Pocieszam się tym, że dostaję wiele sygnałów - także anonimowych - że taka właśnie jest. To zresztą kwestia gustu - jednym się podoba a innym nie, ale "Prywatny folwark?" Zachęcam Cię do wypełnienia anonimowej ankiety na stronie, z pewnością weźmiemy Twoje pomysły pod uwagę.
http://prawo.vagla.pl/node/9751
Zastanawiając się nad tym, w jaki sposób można próbować przekonać administrację publiczną do działania zgodnie z konstytucyjną normą art. 7 (zasada legalizmu) przyglądam się normie karnej z art. 231 § 1 Kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego). Myślę, że będzie ona miała zastosowanie w kontekście zakładania (polecania zakładania) "oficjalnych" kont administracji publicznej na Facebooku, Twitterze i w innych serwisach "społecznościowych" - tu naruszony może być interes prywatny przedsiębiorcy i zasady uczciwej konkurencji. Podobnie wówczas, gdy na stronach urzędu umieszcza się ikonki serwisów społecznościowych (dyskryminacja innych przedsiębiorców, których znaki towarowe - pełniące też funkcję reklamową - na stronie urzędu się nie znajdują). -fragment artykułu
Strona Starostwa wygląda jak choinka. Nie wiem kto za to jest odpowiedzialny ale tam się zaczyna uprawiać prywatny folwark. To miała być w zamyśle prosta, przejrzysta strona Urzędu a teraz jest jak kupa...
Pytanie czy Starostwo daje reklamę Facebookowi czy odwrotnie
Ta... jasne... facebook "reklamuje" Starostwo, które nie jest prywatną firmą, a jednostką administracji publicznej. I w ogóle to facebook założył profil Starostwa i użytkownicy biorący udział w tym konkursie nie muszą sprzedawać swoich danych facebookowi
Moja wypowiedź (ta i poprzednia) zawierała dawkę ironii. Do prowadzenia takiego konkursu (abstrahując od jego zasadności) nie jest potrzebny ani facebook ani żaden inny serwis. Starostwo posiada przecież własną stronę dla której utrzymuje serwer(y) i łącze, prawda?
Bo w starostwie pracuja malo kompetentne osoby...
czyli konkurs dotyczy użytkowników portalu fb?
Są już pierwsze dwa zdjęcia
~maniac: Pytanie czy Starostwo daje reklamę Facebookowi czy odwrotnie... Tu nie chodzi o reklamę, tylko formę docierania do mieszkańców. Korzystają z niej miasta, sportowcy, aktorzy, firmy, isntytucje non-profit etc.
Chętnie pojawilibyśmy się na naszej-klasie, linkedin, goldenline, pinterest, twiterze i nawet poslkich sartupach - ale aby profesjonalnie zarządzać tyloma profilami społecznosciowymi potrzeba byłoby zatrudnić taką osobę. Tak jak to robią największe samorządy. U nas raczej to nie przejdzie
A po trzecie Nasza-Klasa była, ale już nie jest rodzima
Pytanie dlaczego Starostwo daje reklamę Facebookowi, a nie na przykład rodzimej naszej klasie, czy jakiemukolwiek innemu serwisowi, np jakiemuś startupowi? Drażni mnie to, że administracja tak bezkrytycznie daje się wmanewrować w zewnętrzne serwisy i wmanewrowuje w nie ludzi, którzy dla tego typu serwisów są towarem.
Niestety z tego co widzę, to chyba nie... pokolenie facebook'a :/
Nie mając konta na fb można formularz pobrać z innej strony?