Wojewoda kłamie –mówił Nadbereżny

Podczas piątkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej ponownie powrócił temat przedszkoli. Przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość Lucjusz Nadbereżny, w imieniu swojego klubu, złożył oświadczenie w tej sprawie.

Stara uchwała, nowa uchwała…

W połowie sierpnia przewodniczący Rady Miejskiej otrzymał od Wojewody Podkarpacia Małgorzaty Chomycz – Śmigielskiej pismo, w którym wyjaśniła dlaczego uchwała w sprawie systemu opłat za przedszkola, tak podobna w brzmieniu do niżańskiej, została odrzucona u nas, choć tam funkcjonuje z powodzeniem. W liście wojewoda pisała m.in. o tym, że publiczne przedszkola mają obowiązek zapewnienia bezpłatnego nauczania, wychowania i opieki dzieci w czasie ustalonym przez organ prowadzący, nie krótszym niż 5 godzin dziennie. Rodzic powinien płacić opłatę za określone świadczenie i za określony czas pobytu dziecka w przedszkolu (powyżej 5 bezpłatnych godzin). Uchwała, którą przyjęli stalowowolscy rajcy tej zasady nie gwarantowała. Obniżała koszty opłat za przedszkola, ale nie dawała możliwości zwrotu pieniędzy, w przypadku kiedy dziecko np. byłoby chore przez kilka dni, gdyż opłata byłaby stała.

Małgorzata Chomycz- Śmigielska wyjaśnia

Wojewoda w piśmie odniosła się do przebiegu sesji Rady Miejskiej, wyjaśniła również, że decyzja jaką podjęła była zgodna z literą prawa, a nie tak jak jej to zarzucano została uchylona z powodów politycznych.

”Uchwała Rady Miejskiej w Nisku w sprawie opłaty za świadczenia przekraczające podstawę programową, którą przywołano w trakcie dyskusji na sesji, została podjęta 11 sierpnia 2011 r. zanim jeszcze upłynął czas zakreślony ustawą nowelizacyjną do dostosowania zapisów dotychczasowych uchwał do nowego brzmienia ustawy o systemie oświaty i w czasie kiedy nie rozstrzygnięto jeszcze jednoznacznie kwestii wykładni przepisów”– wyjaśniła wojewoda w liście, który dotarł 17 sierpnia do przewodniczącego Rady Miejskiej w Stalowej Woli.

Wszystko więc wskazuje na to, że uchwała, która obowiązuje w Nisku nie będzie mogła być wzorem dla nowej uchwały w Stalowej Woli, gdyż przepisy od tego czasu zmieniły się. Radny Lucjusz Nadbereżny podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej złożył krótkie oświadczenie w tej sprawie.

Czy wojewoda „bezczelnie kłamie”? - Pani wojewoda bezczelnie kłamie i wprowadza w błąd rodziców przedszkolaków w Stalowej Woli. My, jako Rada Miejska, właśnie w ramach tej demokracji, nie powinniśmy sobie na takie uwagi ze strony wojewody pozwalać. Stan prawny, w którym my podejmowaliśmy decyzję był identyczny ze stanem prawnym, w jakim była podejmowana uchwała w Nisku. To chciałbym jasno i wyraźnie podkreślić aby nie mieszać w głowie rodzicom, nie wprowadzać ich w błąd i nie kłamać.

Przewodniczący Rady Miejskiej temat przedszkoli, który wywołał Nadbereżny, ukrócił mówiąc, że nie chce, aby rada dyskutowała ponownie na ten temat. Podkreślił, że nie ma takiego zapisu w porządku obrad.

Jak zapowiedział radny Rafał Weber rajcy powrócą po wakacyjnej przerwie do pracy nad nowym brzmieniem uchwały.

- Wśród części radnych jest wola współpracy i dalszego szukania mądrego rozwiązania kwestii przedszkolnych opłat. W najbliższym czasie siadamy do stołu i pracujemy nad kolejną uchwałą. Publicznie podjęliśmy zobowiązanie, że te wygórowane stawki będą obniżone. I słowa dotrzymamy!- zapewnił Rafał Weber. [MagPie]