Lubicie miód? W tym roku będzie go dużo

Pszczelarze zacierają ręce. – To był dobry sezon – mówią. A za ile w tym, roku kupimy miód?

Pan Jan mający swoją pasiekę nie ukrywa, że w tym roku liczy na spory zysk. Nie zamierza jednak skupować miodu hurtowo. Dlaczego? Bo to się po prostu nie opłaca. – Lepiej znaleźć kupców detalicznych. A tych nie brakuje. Ludzie uczą się korzystać z dobrodziejstw jakie daje miód – mówi. I podpowiada, że słodzenie miodem jest zdrowsze i dostarcza mniej kalorii. - W miodzie, oprócz cukrów, występują także białka pochodzące częściowo z roślin, a także z organizmu pszczół. W przeciwieństwie do cukru miód zawiera także jod, fosfor, magnez, żelazo, witaminy z grupy B i witaminę C – wymienia. Co ciekawe 100 g cukru dostarcza 405 kcal, natomiast miodu pszczelego 324, więc lepiej słodzić miodem. Miód także jest bardziej słodki od cukru, więc do uzyskania odpowiedniej słodkości używamy go mniej.

Być może dlatego wciąż rośnie liczba kupujących. Pan Jan nie ukrywa, że woli na własną rękę sprzedać kilka słoików, niż iść do hurtownika. – Na przykład w hurtowni dostanę za litr 7-12 zł. A potem ten sam miód jest sprzedawany w sklepach czy na rynku po 30 zł. Ja spuszczę z ceny, sprzedam za 20 zł. Mi się opłaca i klientowi – kalkuluje. A jak twierdzi wyprzedawanie swoich zasobów za takie „grosze” jak oferują hurtownicy jest „grzechem”. – Bo przecież poza własną pracą i trudem włożonym w to, by dbać o pasiekę, są koszty od których się nie ucieknie. Na przykład leki dla pszczół. Zakup wysokogatunkowych matek pszczelarzy – wylicza. Poza tym pasiekę wywozi się na tzw. pożytki. Czasem nawet 100- 150 km od domu. A wiadomo, że to niesie za sobą kolejne wydatki, czyli opłatę za benzynę.

W tym roku udało mu się nazbierać najwięcej miodu wielokwiatowego i rzepakowego. Ale czeka jeszcze na zbiórkę miodu spadziowego, bo ten jest najbardziej poszukiwany na rynku. Za ile w tym roku kupimy miód? – Zależy od kogo i jaki. Ale myślę, że za prawdziwy miód, trzeba liczyć od 20 do 35 zł – odpowiedział.