Zapadła się ulica

Image

Na Popiełuszki, naprzeciwko Prokuratury zapadła się ulica. Co się stało?

Na Popiełuszki zapada się jezdnia

To, że w Stalowej Woli kanalizacja deszczowa wymaga pilnego remontu, wiadome jest nie od dziś. Jeszcze w kwietniu radni na ten cel przeznaczyli 830 tys. zł z budżetu miasta. Ulice zapadają się nie od wczoraj, niedawno podobna sytuacja miała miejsce na ulicy Hutniczej, teraz to samo stało się na Popiełuszki. Tym razem dziura jest ogromna i zagraża bezpieczeństwu. W tej chwili teren przed Prokuraturą jest ogrodzony i oznakowany.

To problem miasta

Remontem będzie musiało zająć się miasto. Dziura przy Prokuraturze powstała wskutek wypłukania gruntu pod asfaltem po deszczach. Tym samym asfalt po prostu się zapadł. Remont kanalizacji miasto przeprowadza już od 2011 roku. Najpierw poddano ją czyszczeniu, a następnie monitorowaniu systemem kamer na ulicach: KEN, Okulickiego, częściowo przy ul. Popiełuszki i Poniatowskiego oraz na odcinku od kolektora przy Okulickiego do piaskownika przy ul. Traugutta. Trudności jest wiele. W bieżącym roku monitorowane było Śródmieście oraz rejon między kościołem MBKP a ul. Poniatowskiego (okolice Ochronki). O tyle o ile zrozumiałe jest, że stan kanalizacji nie jest w dobrym stanie przy ul. Skoczyńskiego, Narutowicza, Wolności, oraz za kinem Balladą, bo sięga okresu budowania miasta czyli lat 30-tych, o tyle zdziwienie budzi stan techniczny na nowych osiedlach, gdzie kanalizacja po prostu się sypie. Po monitorowaniu, jak mówił Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Stalowej Woli było jasne, że: „Kręgi betonowe zostały zerodowane całkowicie. W związku z tym koniecznym staje się naprawa tych odcinków. Mamy dwa rozwiązania- albo metodą mniej uciążliwą dla mieszkańców, użytkowników dróg – metodą bezwykopową poprzez włożenie specjalnego rękawa termoutwardzalnego, który rozszerza się i wzmacnia konstrukcję kanałów, bądź metodą rozkopową. Tam gdzie jest obciążenie ruchem, będziemy chcieli robić to bezwykopowo, tam gdzie można rozkopcować i jest to relatywnie tańszy koszt, to wówczas robimy to metodą wykopową”. Ujawniły się odcinki, które były całkowicie zatkane. Odkryto też na ul. KEN, na wysokości dawnego rejonu energetycznego syfon, który był całkowicie zamulony i zatkany, przez co uniemożliwiał odprowadzenie wód deszczowych, które gromadziły się w rejonie Sezamu. Około 90% prześwitu kanału pod torami kolejowymi, pod wiaduktem także było zamulone.

Co dalej?

Problem można rozwiązać w dwojaki sposób: albo zrobić taką kanalizację, która odbiera wody gruntowe z terenów publicznych ale oznacza to, że najprawdopodobniej wzrośnie poziom wód gruntowych, albo zrobić kanalizację deszczową, która będzie pełniła rolę, tak jak to jest do tej pory, odwadniania wód powierzchniowych i odwadniania wód gruntowych. Powstaje wtedy problem odprowadzania tych wód. Należałoby wybudować potężną przepompownię co generowałoby koszty nie tylko na etapie wykonawstwa, ale też eksploatacji.

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~huwe

o ile nie obrazi to adminów strony :
proszę wysłać autora artykułu na korepetycje z języka polskiego. W szczególności z zakresu budowy zdań. wielokrotne używanie tego samego wyrazu w jednym zdaniu; podwójne wtrącenia w jednym zdaniu. To podstawowe błędy w budowaniu wypowedzi. Ciężko się to czyta:(.

~lolokasd

ten asfalt jest starsznie gruby a pod nim nie ma nic, zero utwardzenia, jakis jeden kamien i tyle...

~Aleks

ktos powinen beknac zato jak roczne ciele

~Dobek

skandal z ta kanalizacja, jedna wielka masakryczna masakra buuuuu, jaki my mamy stan ulic!

~sefca

ta...ja tam wiem kto to byl, chcieli pewnie do banku sie dokopac...

~niursed

ktos sie podkopal na banka z prokuratury, pewnie jakiegos waznego zlodzieja chcieli odbic buahahahaha

~lol

Gruby asfalt umiech