Pojawiły się grzyby

Image

Ciepłe noce, deszcze i parne poranki to idealna wprost pogoda dla wzrostu grzybów. Te pojawiły się już w sporych ilościach w stalowowolskich lasach...

Teoretycznie na grzyby jeszcze nie pora, ale sam fakt, że w okolicach hali targowej stoją już grzybiarze z koszami pełnymi tych aromatycznych darów lasu, świadczy o tym, że wakacje na pewno się kończą. Wkrótce zrobi się nieco chłodniej, noce będą coraz dłuższe, pojawi się więcej opadów, a wraz z nimi grzyby.

W tym tygodniu w lasach pokazali się pierwsi grzybiarze. Na rynku można kupić m. in. podgrzybki, kurki i kanie. Prawdziwków jeszcze jest stosunkowo mało. Zainteresowanie zakupem jest jednak niewielkie, bo i ceny wysokie: 20-50 zł za wypełnione grzybkami plastikowe opakowanie po owocach. To zbyt wiele. Niedługo zapewne ceny zostaną obniżone, bo konkurencja również będzie większa.

Wraz z pojawieniem się grzybów rośnie zagrożenie zatruciem. Wiele osób myli popularne prawdziwki czy kanie z muchomorem sromotnikowym, niektórzy nie mając pewności czy znaleziony grzyb nadaje się do spożycia zasięga porady doświadczonych grzybiarzy. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy przypominający borowika grzybek naprawdę jest prawdziwkiem, lepiej nie zabierać go do domu.

Muchomor zabija. Lepiej więc nie ryzykować. Pierwsze objawy zatrucia to problemy z żołądkiem i jelitami: nudności, wymioty, biegunka. Problemy zwykle zaczynają się po 3 godzinach od spożycia, czasem jednak dopiero po 12-24 godzinach od momentu zjedzenia trującego grzyba. Wszystko zależy od tego, jak dużo dostało się go do potrawy. Jeśli poczujemy się źle po takiej „uczcie”, powinniśmy niezwłocznie udać się na ostry dyżur. W przeciwnym wypadku możemy zniszczyć sobie nie tylko wątrobę i nerki, uszkodzić układ nerwowy czy zapaść w śpiączkę, ale nawet stracić życie.

Rico




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~tomek

Przepraszam, chodziło mi o Bojanowską tam za alutekiem.

~Tomek

Qrcze zgadzam się z markiem, nikt nigdy nie powie gdzie coś znalazł, sam zbierze ile może a reszta niech się zmarnuje bo po co innym osobą. Ja zbieram w lasach koło przyszowskiej. Niestety wynik jak narazie to 0 grzybów.

~~~Patriota~~

tylko bez szatanów imitujacych prawdziwki.

~czesiek

bylem dzis na grzybach i mam az 1 grzyba ;( ale moze ja sie na lasch nie znam gdzie grzyby zbierac

~lol

Poligon na Lipie

~mirek

bojanow? a moze lasy kolo huty umiech

~Aleksandra

GDZIE JECHAC NA GRZYBY??? PROSZE O POMOC!!!!!!!!!!!!!!!!

~marek marecki

@Popo
Pamiętaj polak to ham i prostak i nigdy Ci nie zdradzi miejsca zbierania grzybów

~elo_morelo

Popo: w lesie.

~popo

mniam mniam, ludzie gdzie jezdzicie na grzyby? moze ktos zdradzi?

~zięć

"Prawdziwki" zbieramy dla tesciowej, do potrawy jednak nalezy wrzucic ze 3 , bo tesciowa jako kobita mocna w gebie nie poczuje...