Decyzja wojewody o niezgodności z prawem uchwały radnych podjętej w sprawie opłat za przedszkola może mocno szarpnąć po kieszeni rodziców. Zamiast 200 zł będą oni musieli zapłacić prawie dwa razy więcej.
Zamiast 200 zł nawet 352!
Przez unieważnienie uchwały stawki za pobyt dziecka w placówce przez 10 godzin mogą wzrosnąć z 200 zł do 306 zł we wrześniu i nawet 352 zł w październiku. Kwoty te uzależnione są od ilości dni roboczych w miesiącu. Do tego w styczniu mogą przyjść kolejne podwyżki. Bo opłaty za przedpola zależne są od najniższej krajówki. A ta od nowego roku wzrośnie od 1500 zł do 1599 zł.
Spieszyć się będą
Radni jednak zapowiadają, że zrobią wszystko by do tego czasu nowe stawki zostały już ustalone. Na przełomie sierpnia i września zostaje zwołana komisja. Póki co, radni pracują nad uchwałą. I jak zapowiadają, tak jak wcześniej, opracowują ja w oparciu o istniejącą już w innym mieście uchwałę… Czy tam razem nie zostanie zakwestionowana?
Kiedy poznamy nowe stawki?
Nowe stawki najwcześniej będą obowiązywały od listopada. Ale może zdarzyć się, że tak łatwo nie pójdzie. I ostatecznie rozstrzygnięcia będą obowiązywały od stycznia.
Postawa wojewody się nie podoba
Radni są oburzeni postawą wojewody. Bo zakwestionowała uchwałę, która była korzystna dla rodziców. I podważyła możliwość obniżenia stawek opłat za drugie i kolejne dziecko. A przecież orzeczenie Najwyższego Sądu Administracyjnego dopuszcza takie „bonusy”. Najwięcej w tej sytuacji wydaje się, że stracą rodzice…
Ale w Wielkiej Brytanii nie marnują tak wspólnych pieniędzy. Pomyśl tylko o ile lepiej by było, gdyby nie zabierano lol aż tylu pieniędzy z wypłaty, lub dano przynajmniej połowę z kwoty 3 200- na dwoje dzieci , to jest 1 600 zł miesięcznie! Przecież te pieniądze są zmarnowane! Sam by sobie kupił usługę opieki nad swoimi dziećmi jaką by chciał!Może nawet byłoby go stać, żeby jego wykształcona żona zajęła się dziećmi osobiście lub w większym wymiarze niż dotychczas. Lol pisze, że muszą oddawać dzieciątka do przedszkola codziennie na 10 godzin! Za tą kasę byłoby ich stać na prywatne lekcje, zajęcia sportowe dla dzieci jakie by chcieli!Mogliby zająć się rozwijaniem uzdolnień swoich dzieci.Mieliby czas aby być ze swoimi dziećmi.Teraz ich życie to tak zwane współczesne niewolnictwo.
Dodam, że panie przedszkolanki też pewnie nie są zadowolone ze swojego życia, swojego wynagrodzenia i w ogóle tego co tu wypisuję.
Rzeczywiście , tak jak pisze lol nie jest łatwo utrzymać dzieci w Polsce. We wczorajszej Rzepie czytamy, że Polki na Wyspach rodzą najwięcej dzieci ze wszystkich. Po prostu państwo stworzyło tam system ułatwień dla młodych rodzin.Aż przykro patrzeć, że u nas jest jest dokładnie odwrotnie.Lol płaci za dwójkę swoich dzieci (zapisanych na 10h) 800 zł miesięcznie,a, a inna rodzina za dwójkę (zapisaną na 5h) nic nie płaci - podstawa programowa jest w całości finansowana przez gmin.O bezpłatnej podstawie programowej za gminne środki zadecydował rząd, nie dając gminom na to żadnych środków.Pomijam wyżywienie. Średnio jeden przedszkolak w naszych gminnych przedszkolach kosztuje około tysiąca złotych. To znaczy, że rodzice i gmina musi zapłacić za czwórkę dzieci 4 tysiące złotych.Z tego 800 zł zapłaci lol. Państwo nie daje gminie ani grosza na sfinansowanie "bezpłatnych" 5 godzin programowych.Gmina musi dopłacić 3 200 zł ze swoich środków.Żeby gmina miała te środki musi pobrać podatki, od lol też.W efekcie lol przynosi do domu mniej niż połowę pieniędzy, które wydaje na niego pracodawca.Zarówno lol jak i jego pracodawca oprócz podatków dochodowych płacą inne podatki lokalne do gminy.Przedszkola prywatne są o połowę tańsze ponieważ tam wszyscy pracują 40 godzin tygodniowo, a właściciele tak długo jak chcą i nie mają przywilejów z Karty Nauczyciela. A gminy wciąż utrzymują drożejące przedszkola i utrudniają powstawanie prywatnych przedszkoli, dopłacając do "swoich". W efekcie lol i gmina z naszych wspólnych podatków kupili bardzo drogą usługę przedszkolną o bardzo marnej jakości. Ktoś dobrze określił różnicę pomiędzy opieką w przedszkolach publicznych i prywatnych, porównując to do opieki prywatnej lekarskiej i na NFZ, albo lekcji prywatnych(korków) i lekcji w szkołach publicznych.Takim to sposobem w obecnym systemie płacimy bardzo za dużo za dużo za rzekomo "półdarmowe" przedszkola.W całej Polsce przedszkola drożeją od września o około 100 zł miesięcznie. To efekt podwyżek, które rząd dał nauczycielom z gminnej kasy, znowu nie dając gminom na to żadnych środków.Jak mówi nasz Prezydent - "kurs srania bez jedzenia". Szarpanina o to, czy gmina czy rodzice zapłacą stówkę więcej czy mniej nie rozwiąże docelowo problemu bezsensownego utrzymywania publicznych przedszkoli i nie polepszy zasadniczo sytuacji młodych ludzi, którzy mimo wszystko walczą o jak najlepszy los dla swoich dzieci.A nasze dzieci, dopiero co urodzone, są już obarczone długiem publicznym ponad 20 tysięcy złotych za twarz.Ten dług ciągle rośnie.Nie ma żadnych środków odłożonych na nasze emerytury i nasze państwo wydaje wciąż więcej niż ma. Tak to marnotrawimy bezmyślnie nasze wspólne pieniądze, efekt naszej pracy, a żyje się nam coraz gorzej.Nie jest łatwo sprawić, aby nasze miasto było wyjątkowe, ale warto podjąć taką próbę i sprywatyzować przedszkola. Na początek proponuję zacząć dopłacać rodzicom po tyle samo zarówno za dzieci w przedszkolach publicznych jak i w prywatnych. Rodzice sami wybiorą najlepsze rozwiązanie dla swoich rodzin. A wówczas przedszkola publiczne same padną.Wracając do ostatnich nieudanych prób określenia zasad odpłatności za pobyt dzieci w przedszkolach - warto sobie uświadomić jeden fakt. Jeżeli rodzice zapłacą 50 zł więcej, to gmina zapłaci 50 zł mniej i odwrotnie. Żadnego innego trzeciego płacącego za przedszkola nie ma.Ostatnia nieudana próba zmiany zasad płacenia za przedszkola zakładała brak pomniejszenia opłaty "abonamentowej"- zależnej tylko od ilości zadeklarowanych przez rodziców godzin nie była ani uczciwa, ani nie była żadną obniżką.Rodzice w sumie mieli łącznie płacić razem tyle co dotychczas. Rozłożono jedynie ciężar tych opłat w inny sposób. Tak, aby rodzice deklarujący więcej niż faktycznie wykorzystali dopłacali tym rodzicom, których dzieci korzystały w przedszkola w większym zakresie.
Obecnie płacę ok. 800 zł miesięcznie za dwójkę dzieci (zapisane na 10h), rodzice dzieci zapisanych na 5h płacą jedynie za posiłki. Gdzie ta ekwiwalentność??? Decyzją Wojewody będę płacił tyle samo tj. ok 800 zł/m-c, a po 1 stycznia więcej -zmiana podstawy (wzrost najnizszego wynagrodzenia). Obecnie wygląda to tak że jedni rodzice płaca za swoje i obce dzieci- ot polska sprawiedliwość.
Pewnie, że @anna26 ma rację. Jeżeli jej dziecko zachoruje, będzie musiała zapłacić za lekarza, lekarstwa i być może opiekę w domu nad chorym dzieckiem a w dodatku całość opłaty za przedszkole.Kiedy słyszy od radnych PiS, że to jest dla niej obniżka, to nic dziwnego, że ma do tego tak emocjonalny stosunek i pisze- wredny PiS...No bo po co kłamią?
Eryku, nie obrażaj nikogo.Porozmawiajmy zwyczajnie. Czy Anna nie ma racji twierdząc, że odrzucona przez wojewodę uchwała nie przewidywała pomniejszenia za każdą godzinę nieobecności ?
Co to oznacza, gdyby jej dziecko było w szpitalu, lub pod opieką babci przez cały miesiąc?
Anna i tak zapłaciłaby całą stawkę opłaty obliczoną według ilości zadeklarowanych godzin. Zapłaciłaby za faktycznie nie zrealizowaną usługę oświatową.
Teraz jest tak, że nieobecności dziecka są odliczane i nie zapłaciłaby nic.Biorąc pod uwagę, że nieobecności w przedszkolu stanowią około 60% nominalnej liczby godzin, to dla wielu rodziców opłaty według odrzuconej przez wojewodę uchwały byłyby podwyżką, a nie obniżką.
Może dziecko Anny często choruje, może sama zapewnia czasami opiekę dziecku, może ma w rodzinie kogoś do pomocy lub wynajmuje czasami nianię do swojego dziecka?
Anna dużo by straciła w takiej sytuacji, gdyby odrzucona uchwała weszła w życie.
O tym prostym fakcie usiłują cię wszyscy poinformować.
A wojewoda dodatkowo stwierdza niezgodność z prawem takiego sposobu pobierania opłat. Po prostu - nie można pobierać zapłaty, jeżeli nie doszło do wykonania usługi w takim zakresie, za jaki opłata została pobrana.
Jakie "niesprawdzone wiadomości o płatach za przedszkola" powiela Anna?
Ty pierwsza niewinna POwsinogo uzyłaś określenia wredny PiS.A skąd wyssałaś wiadomość,że za nieobecności też będą PŁACIĆ?oBY TYLKO ZE SWOJEGO ....PALCA.klakier otokaman,rst i Ty to trójca POgłupków niestety nie święta.
Tyś i Twoi kolesie taka niewinna jak Michał Józef Bąk Tusk,Rycho Miro i Zbycho.Widzisz tylko to,co ktoś żle zrobił,ale swoich grzeszków nie zauważasz.A oprócz tego POwielasz niesprawdzone wiadomości o opłatach za przedszkola.
"W całej tej akcji chodziło jedynie o włożenie "palca" PiS-u w koalicję. To im się częściowo udało. Pod wnioskiem o odwołanie Przytuły podpisało się 12 radnych. To, że chłopina miał rację w sprawie przedszkoli zupełnie nie ma nic do rzeczy.
A kto chciałby zastąpić Przytułę , kto????"
W dodatku to Przytule zarzuca się, że dzieli i skłóca Radę...
Do jakich debili może być kierowane takie przesłanie ?
Ludzie, nie dajmy sie tak obrażąć! Nie jesteśmy tacy durni za jakich ma nas PiS!
Anna26 ma rację! Dlaczego ma płacić pełną stawkę bez względu na to czy jej dziecko było chociaż jeden dzień w miesiącu w przedszkolu?To jest ta słynna PiS-owska "obniżka" !
czytalam,ze wojewoda napisala,ze oplaty moga byc nizsze lub wogole ich moze nie byc,nie tak jak chce PiS za odplatnoscia,wiec niech nie robia laski. Z drugiej strony dlacze go mam placic,za nieobecnosc dziecka,wredne PiS.
352zł zamiast 200zł czy mówi to Wam coś wyznawcy Tuska?
Patlo może, Ciebie stać na taka podwyżkę,bo albo nie masz dzieci w wieku przedszkolnym albo jesteś tuskowym koniochlastem z kafejki internetowej.Dla większości polskich Rodzin uszczęśliwionych WYSOKIMI standardami rządów PO te 152 zł to dużo.
postawa wojewody się nie podoba? przecież wojewoda działa na podstawie prawa i musi przestrzegać prawo, jak radni tego nie robią to co to za radni ?
na stronie jednego tygodnika pisze wporst: Jeśli radni podejmą uchwałę, w której stawki będą uwzględniały zasadę ekwiwalentności, nie będzie zastrzeżeń do takiej ulgi od tych opłat – tłumaczy rzecznik Małgorzata Oczoś
To wina tylko i wyłącznie radnych, że chcieli wprowadzić bubel wzorując się na uchwale z niska, która wprowadzona została 21.08.2011, przepisy zmieniły się 31.08.2011. Nasi radni mieli rok aby swoją uchwałę do tych przepisów dostosować, zwłaszcza żeby były 4 orzeczenia sądów w tej sprawie. Teraz radny Nadbereżny szuka winnych, zamiast złożyć samokrytykę razem z radnym Czechem, że nie przeczytali nowej ustawy i bazowali na starych zapisach. Wstyd, za co Ci radni biorą pieniądze.
W całej tej akcji chodziło jedynie o włożenie "palca" PiS-u w koalicję. To im się częściowo udało. Pod wnioskiem o odwołanie Przytuły podpisało się 12 radnych. To, że chłopina miał rację w sprawie przedszkoli zupełnie nie ma nic do rzeczy.
A kto chciałby zastąpić Przytułę , kto????
Rodzice przedszkolaków są znów okłamywani, że proponowana niezgodna z prawem uchwała, odrzucona przez wojewodę była korzystna dla rodziców i pokazują zmanipulowane wyliczenia dowodzące,że byłaby to obniżka opłat.
Jednakże proponowana opłata byłaby niezależna od faktycznej ilości wykorzystanych godzin, lecz zależna od godzin zadeklarowanych przez rodziców. Otóż jedni rodzice-deklarujący więcej godzin dopłacaliby do opłaty pozostałym korzystającym. Cała zabawa jest globalnie tą samą sumą zebranych opłat tylko inaczej rozłożona na poszczególne rodziny.
Faktyczna obniżka opłat wiązałaby się z koniecznością ponoszenia przez gminę większego ciężaru finansowego niż zaplanowany w budżecie miasta i wymagałaby rezygnacji z innych zaplanowanych celów.
Ale tego oczywiście "dobrodzieje" nie powiedzą, że trzeba zaniechać budowy stadionu, jakiejś drogi,wymiany okien w szkole, dofinansowania Domu Kultury, ZMKS-u lub Ambulatorium.
Kto się ośmieli powiedzieć wprost, że trzeba zrezygnować z dotychczasowego tempa rozwoju naszego miasta i w większym stopniu niż dotychczas dopłacać co roku do przedszkoli, utrzymując je za wszelką cenę, konkurując nieuczciwie z przedszkolami prywatnymi?
Pani Wojewoda ma bardzo dobry sztab prawników i "twórcy" rzekomo doskonałej i wszystkim "dobrze robiącej" uchwały doskonale wiedzieli jakie będą dalsze losy tego prawnego bubla!
Tak naprawdę rodziców przedszkolaków ponownie "użyto" to swoich podłych, doraźnych, politycznych podsrywek!
Komentarze
Ale w Wielkiej Brytanii nie marnują tak wspólnych pieniędzy. Pomyśl tylko o ile lepiej by było, gdyby nie zabierano lol aż tylu pieniędzy z wypłaty, lub dano przynajmniej połowę z kwoty 3 200- na dwoje dzieci , to jest 1 600 zł miesięcznie! Przecież te pieniądze są zmarnowane! Sam by sobie kupił usługę opieki nad swoimi dziećmi jaką by chciał!Może nawet byłoby go stać, żeby jego wykształcona żona zajęła się dziećmi osobiście lub w większym wymiarze niż dotychczas. Lol pisze, że muszą oddawać dzieciątka do przedszkola codziennie na 10 godzin! Za tą kasę byłoby ich stać na prywatne lekcje, zajęcia sportowe dla dzieci jakie by chcieli!Mogliby zająć się rozwijaniem uzdolnień swoich dzieci.Mieliby czas aby być ze swoimi dziećmi.Teraz ich życie to tak zwane współczesne niewolnictwo.
Dodam, że panie przedszkolanki też pewnie nie są zadowolone ze swojego życia, swojego wynagrodzenia i w ogóle tego co tu wypisuję.
tylko zobacz jaki budżet państwa ma Wielka Brytania
Rzeczywiście , tak jak pisze lol nie jest łatwo utrzymać dzieci w Polsce. We wczorajszej Rzepie czytamy, że Polki na Wyspach rodzą najwięcej dzieci ze wszystkich. Po prostu państwo stworzyło tam system ułatwień dla młodych rodzin.Aż przykro patrzeć, że u nas jest jest dokładnie odwrotnie.Lol płaci za dwójkę swoich dzieci (zapisanych na 10h) 800 zł miesięcznie,a, a inna rodzina za dwójkę (zapisaną na 5h) nic nie płaci - podstawa programowa jest w całości finansowana przez gmin.O bezpłatnej podstawie programowej za gminne środki zadecydował rząd, nie dając gminom na to żadnych środków.Pomijam wyżywienie. Średnio jeden przedszkolak w naszych gminnych przedszkolach kosztuje około tysiąca złotych. To znaczy, że rodzice i gmina musi zapłacić za czwórkę dzieci 4 tysiące złotych.Z tego 800 zł zapłaci lol. Państwo nie daje gminie ani grosza na sfinansowanie "bezpłatnych" 5 godzin programowych.Gmina musi dopłacić 3 200 zł ze swoich środków.Żeby gmina miała te środki musi pobrać podatki, od lol też.W efekcie lol przynosi do domu mniej niż połowę pieniędzy, które wydaje na niego pracodawca.Zarówno lol jak i jego pracodawca oprócz podatków dochodowych płacą inne podatki lokalne do gminy.Przedszkola prywatne są o połowę tańsze ponieważ tam wszyscy pracują 40 godzin tygodniowo, a właściciele tak długo jak chcą i nie mają przywilejów z Karty Nauczyciela. A gminy wciąż utrzymują drożejące przedszkola i utrudniają powstawanie prywatnych przedszkoli, dopłacając do "swoich". W efekcie lol i gmina z naszych wspólnych podatków kupili bardzo drogą usługę przedszkolną o bardzo marnej jakości. Ktoś dobrze określił różnicę pomiędzy opieką w przedszkolach publicznych i prywatnych, porównując to do opieki prywatnej lekarskiej i na NFZ, albo lekcji prywatnych(korków) i lekcji w szkołach publicznych.Takim to sposobem w obecnym systemie płacimy bardzo za dużo za dużo za rzekomo "półdarmowe" przedszkola.W całej Polsce przedszkola drożeją od września o około 100 zł miesięcznie. To efekt podwyżek, które rząd dał nauczycielom z gminnej kasy, znowu nie dając gminom na to żadnych środków.Jak mówi nasz Prezydent - "kurs srania bez jedzenia". Szarpanina o to, czy gmina czy rodzice zapłacą stówkę więcej czy mniej nie rozwiąże docelowo problemu bezsensownego utrzymywania publicznych przedszkoli i nie polepszy zasadniczo sytuacji młodych ludzi, którzy mimo wszystko walczą o jak najlepszy los dla swoich dzieci.A nasze dzieci, dopiero co urodzone, są już obarczone długiem publicznym ponad 20 tysięcy złotych za twarz.Ten dług ciągle rośnie.Nie ma żadnych środków odłożonych na nasze emerytury i nasze państwo wydaje wciąż więcej niż ma. Tak to marnotrawimy bezmyślnie nasze wspólne pieniądze, efekt naszej pracy, a żyje się nam coraz gorzej.Nie jest łatwo sprawić, aby nasze miasto było wyjątkowe, ale warto podjąć taką próbę i sprywatyzować przedszkola. Na początek proponuję zacząć dopłacać rodzicom po tyle samo zarówno za dzieci w przedszkolach publicznych jak i w prywatnych. Rodzice sami wybiorą najlepsze rozwiązanie dla swoich rodzin. A wówczas przedszkola publiczne same padną.Wracając do ostatnich nieudanych prób określenia zasad odpłatności za pobyt dzieci w przedszkolach - warto sobie uświadomić jeden fakt. Jeżeli rodzice zapłacą 50 zł więcej, to gmina zapłaci 50 zł mniej i odwrotnie. Żadnego innego trzeciego płacącego za przedszkola nie ma.Ostatnia nieudana próba zmiany zasad płacenia za przedszkola zakładała brak pomniejszenia opłaty "abonamentowej"- zależnej tylko od ilości zadeklarowanych przez rodziców godzin nie była ani uczciwa, ani nie była żadną obniżką.Rodzice w sumie mieli łącznie płacić razem tyle co dotychczas. Rozłożono jedynie ciężar tych opłat w inny sposób. Tak, aby rodzice deklarujący więcej niż faktycznie wykorzystali dopłacali tym rodzicom, których dzieci korzystały w przedszkola w większym zakresie.
Pleciesz bzdury i to obłudne bzdury jak cała PO,Za nieobvecnoiść w przedszkolu nikt by nie płacuił.Hehehehehe/
przy tych zarobkach to jest jakas masakra. gdzie polityka prorodzinna?
Obecnie płacę ok. 800 zł miesięcznie za dwójkę dzieci (zapisane na 10h), rodzice dzieci zapisanych na 5h płacą jedynie za posiłki. Gdzie ta ekwiwalentność??? Decyzją Wojewody będę płacił tyle samo tj. ok 800 zł/m-c, a po 1 stycznia więcej -zmiana podstawy (wzrost najnizszego wynagrodzenia). Obecnie wygląda to tak że jedni rodzice płaca za swoje i obce dzieci- ot polska sprawiedliwość.
Pewnie, że @anna26 ma rację. Jeżeli jej dziecko zachoruje, będzie musiała zapłacić za lekarza, lekarstwa i być może opiekę w domu nad chorym dzieckiem a w dodatku całość opłaty za przedszkole.Kiedy słyszy od radnych PiS, że to jest dla niej obniżka, to nic dziwnego, że ma do tego tak emocjonalny stosunek i pisze- wredny PiS...No bo po co kłamią?
Eryku, nie obrażaj nikogo.Porozmawiajmy zwyczajnie. Czy Anna nie ma racji twierdząc, że odrzucona przez wojewodę uchwała nie przewidywała pomniejszenia za każdą godzinę nieobecności ?
Co to oznacza, gdyby jej dziecko było w szpitalu, lub pod opieką babci przez cały miesiąc?
Anna i tak zapłaciłaby całą stawkę opłaty obliczoną według ilości zadeklarowanych godzin. Zapłaciłaby za faktycznie nie zrealizowaną usługę oświatową.
Teraz jest tak, że nieobecności dziecka są odliczane i nie zapłaciłaby nic.Biorąc pod uwagę, że nieobecności w przedszkolu stanowią około 60% nominalnej liczby godzin, to dla wielu rodziców opłaty według odrzuconej przez wojewodę uchwały byłyby podwyżką, a nie obniżką.
Może dziecko Anny często choruje, może sama zapewnia czasami opiekę dziecku, może ma w rodzinie kogoś do pomocy lub wynajmuje czasami nianię do swojego dziecka?
Anna dużo by straciła w takiej sytuacji, gdyby odrzucona uchwała weszła w życie.
O tym prostym fakcie usiłują cię wszyscy poinformować.
A wojewoda dodatkowo stwierdza niezgodność z prawem takiego sposobu pobierania opłat. Po prostu - nie można pobierać zapłaty, jeżeli nie doszło do wykonania usługi w takim zakresie, za jaki opłata została pobrana.
Jakie "niesprawdzone wiadomości o płatach za przedszkola" powiela Anna?
Ty pierwsza niewinna POwsinogo uzyłaś określenia wredny PiS.A skąd wyssałaś wiadomość,że za nieobecności też będą PŁACIĆ?oBY TYLKO ZE SWOJEGO ....PALCA.klakier otokaman,rst i Ty to trójca POgłupków niestety nie święta.
Tyś i Twoi kolesie taka niewinna jak Michał Józef Bąk Tusk,Rycho Miro i Zbycho.Widzisz tylko to,co ktoś żle zrobił,ale swoich grzeszków nie zauważasz.A oprócz tego POwielasz niesprawdzone wiadomości o opłatach za przedszkola.
"W całej tej akcji chodziło jedynie o włożenie "palca" PiS-u w koalicję. To im się częściowo udało. Pod wnioskiem o odwołanie Przytuły podpisało się 12 radnych. To, że chłopina miał rację w sprawie przedszkoli zupełnie nie ma nic do rzeczy.
A kto chciałby zastąpić Przytułę , kto????"
W dodatku to Przytule zarzuca się, że dzieli i skłóca Radę...
Do jakich debili może być kierowane takie przesłanie ?
Ludzie, nie dajmy sie tak obrażąć! Nie jesteśmy tacy durni za jakich ma nas PiS!
Anna26 ma rację! Dlaczego ma płacić pełną stawkę bez względu na to czy jej dziecko było chociaż jeden dzień w miesiącu w przedszkolu?To jest ta słynna PiS-owska "obniżka" !
Eryk to typowy PiS wyborca, który obraża. Pozdrawiam i zyczę zdrowia
anna26 ty POgłupie!Myśl,jesli jeszcze POtrafisz Pogłupiona POwsinogo!Wredna TO tY JESTEŚ BEZMYŚLNY Babolu!
czytalam,ze wojewoda napisala,ze oplaty moga byc nizsze lub wogole ich moze nie byc,nie tak jak chce PiS za odplatnoscia,wiec niech nie robia laski. Z drugiej strony dlacze go mam placic,za nieobecnosc dziecka,wredne PiS.
352zł zamiast 200zł czy mówi to Wam coś wyznawcy Tuska?
Patlo może, Ciebie stać na taka podwyżkę,bo albo nie masz dzieci w wieku przedszkolnym albo jesteś tuskowym koniochlastem z kafejki internetowej.Dla większości polskich Rodzin uszczęśliwionych WYSOKIMI standardami rządów PO te 152 zł to dużo.
Co to jest EKWIWALENTNOŚĆ?Jak pisze P.Oczos.Czy to podatek dla Amber Gold i synka Donia J.Zieby.
Wysokie standardy zamordyzmu wychodza ze strony PO
postawa wojewody się nie podoba? przecież wojewoda działa na podstawie prawa i musi przestrzegać prawo, jak radni tego nie robią to co to za radni ?
na stronie jednego tygodnika pisze wporst: Jeśli radni podejmą uchwałę, w której stawki będą uwzględniały zasadę ekwiwalentności, nie będzie zastrzeżeń do takiej ulgi od tych opłat – tłumaczy rzecznik Małgorzata Oczoś
To wina tylko i wyłącznie radnych, że chcieli wprowadzić bubel wzorując się na uchwale z niska, która wprowadzona została 21.08.2011, przepisy zmieniły się 31.08.2011. Nasi radni mieli rok aby swoją uchwałę do tych przepisów dostosować, zwłaszcza żeby były 4 orzeczenia sądów w tej sprawie. Teraz radny Nadbereżny szuka winnych, zamiast złożyć samokrytykę razem z radnym Czechem, że nie przeczytali nowej ustawy i bazowali na starych zapisach. Wstyd, za co Ci radni biorą pieniądze.
W całej tej akcji chodziło jedynie o włożenie "palca" PiS-u w koalicję. To im się częściowo udało. Pod wnioskiem o odwołanie Przytuły podpisało się 12 radnych. To, że chłopina miał rację w sprawie przedszkoli zupełnie nie ma nic do rzeczy.
A kto chciałby zastąpić Przytułę , kto????
Rodzice przedszkolaków są znów okłamywani, że proponowana niezgodna z prawem uchwała, odrzucona przez wojewodę była korzystna dla rodziców i pokazują zmanipulowane wyliczenia dowodzące,że byłaby to obniżka opłat.
Jednakże proponowana opłata byłaby niezależna od faktycznej ilości wykorzystanych godzin, lecz zależna od godzin zadeklarowanych przez rodziców. Otóż jedni rodzice-deklarujący więcej godzin dopłacaliby do opłaty pozostałym korzystającym. Cała zabawa jest globalnie tą samą sumą zebranych opłat tylko inaczej rozłożona na poszczególne rodziny.
Faktyczna obniżka opłat wiązałaby się z koniecznością ponoszenia przez gminę większego ciężaru finansowego niż zaplanowany w budżecie miasta i wymagałaby rezygnacji z innych zaplanowanych celów.
Ale tego oczywiście "dobrodzieje" nie powiedzą, że trzeba zaniechać budowy stadionu, jakiejś drogi,wymiany okien w szkole, dofinansowania Domu Kultury, ZMKS-u lub Ambulatorium.
Kto się ośmieli powiedzieć wprost, że trzeba zrezygnować z dotychczasowego tempa rozwoju naszego miasta i w większym stopniu niż dotychczas dopłacać co roku do przedszkoli, utrzymując je za wszelką cenę, konkurując nieuczciwie z przedszkolami prywatnymi?
Pani Wojewoda ma bardzo dobry sztab prawników i "twórcy" rzekomo doskonałej i wszystkim "dobrze robiącej" uchwały doskonale wiedzieli jakie będą dalsze losy tego prawnego bubla!
Tak naprawdę rodziców przedszkolaków ponownie "użyto" to swoich podłych, doraźnych, politycznych podsrywek!
póki co nie piszcie, że opłaty wzrosną. one beda takie jakie były. nie róbcie ludziom wodę z mózgu.