Testowano nową amunicję

- Słyszę huk. Jakby wystrzał. Wyglądam przez okno, nic się nie dzieje. Myślałem, że się przesłyszałem. W tym wieku to się może zdarzyć – opowiada pan Jan, siedemdziesięciolatek. – Ale nie po chwili słyszę jeszcze raz. I kolejny. Przestraszyłem się.
Spokojnie to tylko testySprawdziliśmy. W tym tygodniu wielu z nas mogło usłyszeć odgłosy wystrzałów. To testy, które przeprowadza wojsko. Tym razem sprawdzana była amunicja do 120 mm samobieżnego moździerza Rak, nad którym pracuje Huta Stalowa Wola SA. to nowsza wersja używanych już przez wojsko polskie, pocisków. Jak się okazało, testy wypadły pomyślnie.
Co za ulgaNasz Czytelnik wyraźnie odetchnął. – W sumie zdarza się, że tu coś wystrzeli, że słychać takie odgłosy. Ale to zawsze przyprawia o dreszcze – powiedział.
Przybył także wiceminister obrony narodowejPrzy okazji testów nowych pocisków pojawił się w regionie wiceminister obrony narodowej Waldemar Skrzypczak. W piątek 17 sierpnia, zagościł na poligonie w Nowej Dębie. On także oceniał, co zmodernizowane pociski potrafią. Była także okazja do rozmów na temat dalszego rozwoju i przyszłych planów w relacji wojsko polskie a HSW.
Pierwszy samobieżny moździerz RAK na podwoziu kołowym powstał poprzez integrację systemu wieżowego oraz zmodernizowanego podwozia KTO ROSOMAK, wykonanych w trakcie realizacji wcześniejszych etapów pracy rozwojowej.
Komentarze
Z regulaminu: W przypadku wykorzystania jakichkolwiek treści (teksty, zdjęcia, grafika itp.) zamieszczonych na
stronie internetowej Sztafety, bez pisemnej zgody, właściciel strony nalicza opłatę w wysokości
1000 zł netto za każdy bezprawnie wykorzystany materiał.
I po co komu taka karykatura jak RAK.
Nikt na świecie czegoś takiego nie robi.
Dziadek eweidentnie nie maco robić w domu skoro jak słyszy strzały to się boi że może wojna idzie..
Proponuje temu Panu zejść na ziemię a nie zyć w sferze fantazji...
źródło to sztafeta, no ale oczywiście jak o tym napisałem, komentarz został usunięty. i to jest to niby "BEZ CENZURY"????
Edek - masz rację - gazet niewiele osób kupuje - tym bardziej, że są coraz gorsze (np. Sztafeta). Ale ważne też żeby notki w internecie były interesujące i wnosiły coś nowego. I były aktualne! Nasze portale chyba dobrze to robią.
Dobrze bo tutaj to ktoś przynajmniej przeczyta. Litości, kto mający internet kupuje w tych czasach gazety?