Rowerzyści zejdźcie z rowerów?

- Rowerzyści jeżdżą po Stalowej Woli jak wariaci! Kilka dni temu o mały włos nie potrąciliby mojej dwuletniej Lusi! – zadzwoniła do nas zbulwersowana Magda Rybczyńska. Poszliśmy, a w zasadzie pojechaliśmy tym tropem. Jedno jest pewne łatwego życia nie mają ani rowerzyści, ani pieszy.
Gdzie znaleźć złoty śodekDość jeszcze słaba infrastruktura rowerowa powoduje, że rowerzysta w mieście nie ma swojego miejsca. Ich obecność mierzi pieszych. – Idę spokojnie, a tu jakiś szaleniec zza pleców mi wyjedzie. I nie powolutku. Pędzi na złamanie karku. Nie tylko swojego – powiedziała nam spotkana w mieście Janina Mierkiewicz.
Rowerzysta nie ma łatwego życiaInnego zdania są sami rowerzyści. – Jadę po ścieżce rowerowej, w wyznaczonym miejscu. Ale to jest slalom między ludźmi. Bo u nas nie ma kultury. Pieszy jest panem chodnika. A ścieżka rowerowa, to tak dla wesołości, wymalowany czerwony pas na niej. Włażą nam pod koła, a potem robią raban – powiedział Rafał Bytkowski. I podkreślił, że jeszcze gorsze „chamstwo” panuje na chodnikach bez ścieżek. – Nie zacznę nagle fruwać z rowerem, bo ścieżka skończyła się w połowie. Jak widzę, że jest dużo ludzi, to schodzę. Ale co z tego. Ostatnio zostałem okrzyczany, za to, że tarasuję drogę idąc z rowerem. To paranoja! Tak źle i tak nie dobrze – żali się.
Z chodników na ulicę?- Niech jeżdżą po ulicach. Włączą się do ruchu. A nie w miejscach przeznaczonych dla pieszych – sugeruje nasza Czytelniczka. Rowerzyści nie są jednak przychylni takim rozwiązaniom. – Wtedy często trąbią na nas kierowcy. Poza tym na zwykłej wąskiej i ruchliwej jezdni, kierowca musi zwolnić z 50 km/h do około 20/h na godzinę i wlec się za mną dopóki nie trafi się okazja by wyminąć. A to tworzy korek. Wiec lepiej już po chodniku jechać – przyznał Marek Wawrzyniak.
A Wy dostrzegacie problem?
Komentarze
Nie.
To,że mamy takie ścieżki rowerowe i chodniki to nie jest wina nas pieszych,ani rowerzystów.Nie my je robiliśmy.Jak korzystałem z nich jako pieszy,byłem zły na rowerzystów,jak korzystałem z roweru,byłem zły na pieszych,czyli samego siebie,kiedy nie korzystałem z roweru,bo zdarzało mi się kilka razy iść po ścieżce dla rowerów,oczywiście nieświadomie,po prostu zamyśliłem się.Ale jak jadę rowerem,a na wprost mnie po ścieżce rowerowej idzie sobie pani i nie ma zamiaru zejść na swój chodnik,czyli dla pieszych,więc podjeżdżam do niej na odległość ok.metra,a ona nic.Zatrzymałem się,ona też i mówię do niej,że idzie pani po ścieżce przeznaczonej dla rowerów,a ona na to:cham! i z wielkim oporem zlazła na chodnik.Takich przypadków jest bardzo wiele.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,lub chodzenia.
To jest tak
rowerzysta jedzie chodnikiem zaraz policja sie czepi i wlepi mandat
pieszy idzie sciezka rowerowa policja nawet nie zareaguje
a poza tym np ulica poniatowskiego od kościola do obwodnicy
zrobili piękna droge, chodnik ściezka rowerowa a niektore barany i tak beda drzeć rowerem po ulicy, a zwroc takiemu uwage ze ma ściezke rowerowa to wielce oburzony, a potem sa tragedie i pretensje ze kierowca, bestia za kierownica potracil rowerzyste.
rowerzyści tak ? ja też zapieprzam po stalowej rowerem i jeżdźe z głową a to co odawalają piesi na rynku czy gdziekolwiek te buraki to ludzkie pojęcie przechodzi ... pchają się na przejścia, utrudniają życie kierowcy i jaka tu kultura kierowcy czy nawet rowerzysty /. ?
tak to prawda czasami rowerzysci jezdza po chodnikach, ale znacznie czesciej jest tak ze to piesi chodza po sciezkach rowerowychi tu jest spoleczenstwo nie nauczone a potem dziwia sie ze trzeva Luisie zeskrobywac,,,
Jadę poganiać trochę pieszych na ścieżkach
Bardzo dobrze że Stalowe Miasto poruszyło ten ważny problem w osobnym artykule. Rowerzyści na chodnikach, zwanych niby-ścieżkami to chyba największa zmora tego miasta. I dla pieszych i dla kierowców, bo tym leniom nie chce się ruszyć tyłka jak przejeżdżają przez drogę. Ile wypadków i tragedii musi z tego powodu nastąpić aby ktoś powiedział dosyć. Połowę chodnika zabrano pieszym, teraz ledwo się mieszczą dwie mijające się ze sobą osoby. Po chodnikach to sobie mogą jeździć małe dzieci na dziecięcych rowerkach, a dla starych koni są drogi. Tylko tutaj jest problem bo wtedy można się narazić na kontrolę i mandat ze strony policji za jazdę po pijanemu, brak światła albo nieznajomość przepisów. A po chodnikach mogą sobie szaleć bezkarnie.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/51,103085,12323648.html?i=1
Chodziło mi konkretnie o 2 zdjęcie. To częsty widok.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/51,103085,12323648.html?i=0
A co o tej fotce powiedzą nasi piesi? Takie zachowanie jest poprawne?
Rowerzyści nie zwraCAJA UWAGI NA BEZPIECZEŃSTWO I BEZCZELNIE PRZEJEŻDŻAJĄ PRZEZ PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH NIE ZACHOWUJAC WYMAGANEJ OSTROŻNOŚCI.
Ja jerzdze rowerem i widze że piesi wogule nie zwracają uwagi na to czy idą chodnikiem lub ścierzką.
po chodniku dla pieszych wolno rowerem jechac tylko dziecku do lat 10 pod opieka doroslego
Karać mandatami pieszych!
Gdzie wy taka sciezke rowerowa znalezliscie w stalowej?