[mini]Czy kiedykolwiek będzie wyraźny podział na drogi dla pieszych, rowerzystów i kierujących autami?[/mini]
- Rowerzyści jeżdżą po Stalowej Woli jak wariaci! Kilka dni temu o mały włos nie potrąciliby mojej dwuletniej Lusi! – zadzwoniła do nas zbulwersowana Magda Rybczyńska. Poszliśmy, a w zasadzie pojechaliśmy tym tropem. Jedno jest pewne łatwego życia nie mają ani rowerzyści, ani pieszy.
Gdzie znaleźć złoty śodek
Dość jeszcze słaba infrastruktura rowerowa powoduje, że rowerzysta w mieście nie ma swojego miejsca. Ich obecność mierzi pieszych. – Idę spokojnie, a tu jakiś szaleniec zza pleców mi wyjedzie. I nie powolutku. Pędzi na złamanie karku. Nie tylko swojego – powiedziała nam spotkana w mieście Janina Mierkiewicz.
Rowerzysta nie ma łatwego życia
Innego zdania są sami rowerzyści. – Jadę po ścieżce rowerowej, w wyznaczonym miejscu. Ale to jest slalom między ludźmi. Bo u nas nie ma kultury. Pieszy jest panem chodnika. A ścieżka rowerowa, to tak dla wesołości, wymalowany czerwony pas na niej. Włażą nam pod koła, a potem robią raban – powiedział Rafał Bytkowski. I podkreślił, że jeszcze gorsze „chamstwo” panuje na chodnikach bez ścieżek. – Nie zacznę nagle fruwać z rowerem, bo ścieżka skończyła się w połowie. Jak widzę, że jest dużo ludzi, to schodzę. Ale co z tego. Ostatnio zostałem okrzyczany, za to, że tarasuję drogę idąc z rowerem. To paranoja! Tak źle i tak nie dobrze – żali się.
Z chodników na ulicę?
- Niech jeżdżą po ulicach. Włączą się do ruchu. A nie w miejscach przeznaczonych dla pieszych – sugeruje nasza Czytelniczka. Rowerzyści nie są jednak przychylni takim rozwiązaniom. – Wtedy często trąbią na nas kierowcy. Poza tym na zwykłej wąskiej i ruchliwej jezdni, kierowca musi zwolnić z 50 km/h do około 20/h na godzinę i wlec się za mną dopóki nie trafi się okazja by wyminąć. A to tworzy korek. Wiec lepiej już po chodniku jechać – przyznał Marek Wawrzyniak.
czy mam nargrać filmik jak się jeżdzi stalowowolskimi ścieżkami rowerowymi ? Więc szukam sponsora. Rower i kamerę mam trzeba tylko to fajnie zmontować z napisami - bo komentarz do niektórych sytuacji by się przydał
Gdyby ktoś reflektował na montażystę i reżysera mogę filmik przesłać .
czy mam nargrać filmik jak się jeżdzi stalowowolskimi ścieżkami rowerowymi ? Więc szukam sponsora. Rower i kamerę mam trzeba tylko to fajnie zmontować z napisami - bo komentarz do niektórych sytuacji by się przydał
Gdyby ktoś reflektował na montażystę i reżysera mogę filmik przesłać .
Musze sie przyznać, że ostatnio jechałam po chodniku i nawet denerowałam sie na pieszych. Było to w kierunku niska rzadko tam jezdze i odruchowo przez jakiś czas jechałam po czerwonej stronie. Tu ktoś mial inną fantazje z kolorami. Natomiast w centrum miasta gdy ktoś mi idzie po sciezce również omijam go na centymetry. Niestety wiem np bo mojej kolezance ze ludzie wolą chodzić sciezkami, a jak ktoś już ma obcasy to już całkiem bo równo. Ścieżka niedaleko kaprysu to jest jedynie miejsce gdzie na chwile można odetchnac i nie zwracac uwagi na ludzi. Jednak jak na mój gust mogła by być troche szersza bo 2 rowery wymijają sie tylko tylko )
Nie da się normalnie korzystać z chodnika i ścieżki rowerowej jesli są połączone, a właściwie oddzielone kreską czy kolorem kostki a chodnik umożkiwia jedynie wyminięcie dwóch osób. Źli będą na siebie i rowerzyści i piesi. To nie kwestia kultury, to kwestia złego podejscia w projektowaniu dróg, oczekiwania że ludzie będą chodzić jak roboty gęsiego, a rowerzyści jeździć z prędkością marszu
Tak np można to było rozwiązać (TANIO BEZPIECZNIE I WYGODNIE DLA WSZYSTKICH URZYTKOWNIKÓW RUCHU):
[urlIdę spokojnie, a tu jakiś szaleniec zza pleców mi wyjedzie. I nie powolutku. Pędzi na złamanie karku. Nie tylko swojego – powiedziała nam spotkana w mieście Janina Mierkiewicz.][/url
Jeżeli się idzie spokojnie po ścieżce dla rowerów,to tak może się przydarzyć każdemu.
piesi to plaga na scieżkach i basta - ktoś te ścieżki zrobił a na drogach postawił zakazy jazdy rowerom - no to co sie dziwicie ,pisać petycje do tych co to stworzyli . ja jade rowerkiem tak jak pozwalają mi przepisy . A dla pieszych powinni wydawać jakieś karty pieszego - bo właśnie pieszy to święta krowa się zrobiła . Co tyczy chodzenia z dziećmi samopas chodnikami to rodzice powinny dostawać mandaty bo chodnik to nie błonia i panują jakieś zasady ruchu . Przestrzegajmy wszyscy przepisów a nie będzie problemów - a tu tylko maru dzic potrafią
Bebe! Kierowco za "dychę"!Czy Ty jadąc przez przejście dla pieszych zwracasz uwagę na to jakie piesi mają światło?! Przed chwilą przechodząc przez ulicę na "zielonym" jakiś idiota za kółkiem omal mnie nie potrącił i jeszcze bezczelnie trąbił!!!! I gdzie jest ta kultura tych pseudo-kierowców?! Co do ścieżek rowerowych to w Stalowej Woli trzeba by było niektórym paniusiom z dziećmi wytłumaczyć za pomocą mandatu że wózkiem z dzieckiem nie jedzie się po ścieżce rowerowej!!!!
Nawet nie popatrzą czy coś nie jedzie. Jadą jak święte krowy, dla własnego zdrowia rowerzyści zastanówcie sie czasem, żeby głową ruszyć w prawo i lewo, i nawet przeprowadzić przez ulicę, a nie na wariata pchać się pod auta.
Niewykorzystany potencjał!
Mogliśmy stworzyć raj dla rowerzystów, mogliśmy mieć najlepszą infrastrukturę w Polsce, ale kasa została wyrzucona w błoto. Podczas wieloletnich remontów wybudowano ścieżki rowerowe z nierównej kostki brukowej bez jednakowego oznaczenia, a chodniki jeszcze gorsze! Zapanowała moda na kostkę brukową w każdym miejscu i miasto uległo trendom zamiast szukać nowych rozwiązań.
Dlaczego piesi wolą ścieżki rowerowe?
Ścieżki rowerowe są wygodniejsze (płaskie) od położonych obok chodników z udziwnieniami i wypukłościami. Nic dziwnego, że piesi wolą równą powierzchnię. Kiedyś były płyty chodnikowe i asfaltowe alejki (park obok PSM). Większość uległa zniszczeniu, ale nawet te w dobrym stanie położone równo wymieniono na kostkę brukową. Aby żyło się lepiej...
Dlaczego rowerzyści jeżdżą po chodniku?
Kiedy po ulicach sunie coraz więcej samochodów, ciężarówek, rowerzyści nie chcą narażać życia ani spowalniać ruchu aut. Nie wszędzie są ścieżki rowerowe. W niektórych miejscach chodnik jest na tyle szeroki, że jazda po nim jest zgodna z przepisami. Niestety, brak jednolitego oznaczenia ścieżek rowerowych (zazwyczaj czerwone lub asfaltowe, ale często jest na odwrót) powoduje dezorientację - a więc piesi idą po rowerowej, cykliści jadą po chodniku.
Dlaczego daleko nam do miasta rowerów i dużo osób rezygnuje z jazdy na nich?
Pomimo większej liczby ścieżek rowerowych, nasza infrastruktura jest FATALNA. Po nowych ścieżkach jeździ się niewygodnie, niektórzy obawiają się uszkodzenia drogich rowerów, a przez bezpośrednie sąsiedztwo ścieżek i chodników z niejednolitym oznaczeniem piesi boją się rowerzystów i wchodzą im pod koła (wiem, paradoks, ale to miasto paradoksów).
Wogóle, czy wy wiecie jak wygląda ścieżka rowerowa? Paranoja. Ani pieszy, ani rowerzysta nie ma swojego miejsca. CHCEMY NORMALNYCH CHODNIKÓW, BEZ MKNĄCYCH ROWERÓW. a DLA ROWERZYSTÓW NORMALNEJ ŚCIEŻKI ROWEROWEJ, W ODDALI OD CHODNIKA DLA PIESZYCH!!!
Prawda jest taka ze rowerakom sie we łbach poprzewracalo, niedoczytali przepisów, jezdzą jak chca, straszą ludzi a przede wszytkim nie uwazaja na przejściach przez ulice. A poxniej wielki krzyk że kierowcy nie patrza jak potracą.
Zróbcie ścieżki rowerowe, które nie są połączone z chodnikiem dla pieszych. Teraz naprawdę trudno jest przejść, wyjść na spacer. Dziwię się rodzicom, którzy wybierają się na spacer ze swoimi dziećmi. Trzeba ich cały czas trzymać przy sobie. Po drugie: Ścieżka rowerowa na pół chodnika? na dodatek po obu stronach. Naprawdę - tera wszystko się robi, by utrudnić pieszym swobodne chodzene. Owszem - ścieżki rowerowe, jak najbardziej, ale gdzieś odrobinę z boku, tak by nie przeskadzały pieszym. I jeszcze jedno. Dla ścieżek rowerowych nie usuwajcie drzew, bo Stalowa robi się szara i brzydka
Tomcio chodzenie po ulicy też jest niebezpieczne. Czasem chodnik przylega bezpośrednio do drogi. Oddziela je tylko krawężnik. Czy to jest bezpieczne?
Mimo to ludzie nauczyli się korzystać z chodników, nie zapominają się i nie wychodzą na ulice nie rozglądając się. Rodzice dzieciom od małego tłumaczą, że przed wejściem na ulicę trzeba się trzy razy rozejrzeć. Tego samego uczą w szkole. Rodzice pilnują swoich dzieci by te nie wybiegły na ulicę. Da się? Da!!
Teraz kwestia tego, że chodniki są za wąskie i piesi nie mogą się ominąć. Nieprawda, są na tyle szerokie że dwie osoby spokojnie mogą iść obok siebie. Wiadomo że jak będzie ich szło więcej to się mogą nie zmieścić. To nie powód by budować szersze chodniki, bo przy takim myśleniu za jakiś czas okaże się, że 10 metrowej szerokości są za wąskie.
Ludzie muszą nauczyć się, że chodnik przylega bezpośrednio do ścieżki rowerowej, którą może jechać rowerzysta i zanim na nią wejdzie ma się rozejrzeć.
Wypadki jeśli się zdarzają spowodowane są tym iż nie przestrzega się zasad.
Ciekawe jak będzie wrzało jak ilość biegaczy się zwiększy. Po drogach im nie wolno, na ścieżkach też nie bardzo, zostaje chodnik i same problemy.
Sami przyznajecie że jazda rowerem po niby-ścieżce jest niebezpieczna dla pieszych i opisujecie mnóstwo konkretnych sytuacji ze swojego doświadczenia. Należy powrócić do tego co było wcześniej, czyli rowerzyści na drogi, a chodniki dla pieszych. Ewenetualnie robić prawdziwe ścieżki, takie jak na trasie Stalowa - Nisko. Niby-ścieżki nie są żadnymi ścieżkami, lecz chodnikiem który ktoś "mądry" podzielił na dwie części!
forumowicze, zwroćcie uwage na odcinek rowerowy pomiedzy Kaprysem a Wzorcowym , ciagnie sie poza chodnikiem - dla mnie pomysl bomba. Oczywiscie brak kladki przy przystanku nad torem , bo mimo wolnego pasa o malo takiej zamyslonej babki nie rozjechalem W gruncie rzeczy oddzielając pas dla rowerzystow od pasa dla pieszych czyms w rodzaju zieleni w zupelnosci powinno uzmyslowic i wystarczyc wszystkim .
tfuj, zapomnialem ze zyjemy w panstwie prawa , ze tam gdzie wolno - nie rosnie trawa
Przede wszystkim piesi powinni patrzeć gdzie idą, bo nie raz chodzą środkiem ścieżki rowerowej i jeszcze później mają pretensje, że się na nich dzwoni. Poza tym rodzice powinni pilnować swoje dzieci, bo te potrafią wbiec bez ostrzeżenia pod koła roweru (ja już jak widzę rodzinę z małym dzieckiem, to profilaktycznie zwalniam).
Co do rowerzystów, to powinno się karać osoby, które mając ścieżki rowerowe i tak jeżdżą po jezdni, tym samym tamują ruch. A przede wszystkim powinno się tępić skręcanie na jezdni bez obejrzenia się za siebie, co zdarza się nagminnie. Na szczęście dla rowerzystów mam dobre hamulce w aucie
Jeśli ktoś mi lezie po ścieżce rowerowej to go mijam na centymetry!
Jak ktoś nie wie że nie chodzi się po scieżce rowerowej, to nie powinien korzystać z takich rzeczy. Już miałem wypadek przez taką osobę która weszła mi pod kolarzówke a miałem na liczniku ponad 40 km/h...
Osobiście nigdy nie jechałem po chodniku, jeśli nie ma ścieżki, jadę po jezdni, ze mną problemów nie ma i nie trzeba zwalniać do 20 km/h bo zazwyczaj jadę ok 50 km/h...
A dzieci które chodza samopas po ścieżce rowerowej, to jak samobójstwo...
Nigdy nie wiesz co zrobi takie dziecko. Kolega miał wielki problem, który skończył się w sądzie, jego uniewinniem, bo jakieś małe dziecko na ścieżce w Rzeszowie wlazło wprost pod pędzacą 60 km/h kolarzówkę...
Więc bądźcie uważni, i chodźcie po tym po czym się powinno.
Ty zaczniesz tak robić , to i inni.
Gdyby piesi nie chodzili po ścieżkach dla rowerów, to rowery by nie jeździły po chodnikach!
Komentarze
pasuje w dupsko kołem wjechac a następnie zadzwonic na policje żę Ci koło się uszkodziło .
Dzisiaj kobitka o 6 rano spacerowała ścieżką rowerową. Miała do dyspozycji cały chodnik ale wybrała ścieżkę. I co jej zrobić?
czy mam nargrać filmik jak się jeżdzi stalowowolskimi ścieżkami rowerowymi ? Więc szukam sponsora. Rower i kamerę mam trzeba tylko to fajnie zmontować z napisami - bo komentarz do niektórych sytuacji by się przydał
Gdyby ktoś reflektował na montażystę i reżysera mogę filmik przesłać .
czy mam nargrać filmik jak się jeżdzi stalowowolskimi ścieżkami rowerowymi ? Więc szukam sponsora. Rower i kamerę mam trzeba tylko to fajnie zmontować z napisami - bo komentarz do niektórych sytuacji by się przydał
Gdyby ktoś reflektował na montażystę i reżysera mogę filmik przesłać .
~Rowerowiec, fajne te fotki. Pierwsze zdjęcie, jak nic piesi u nas by chodzili ścieżką. Wąski chodnik, szeroka ścieżka
Ósme zjecie to samo
Niestety wiem np bo mojej kolezance ze ludzie wolą chodzić sciezkami, a jak ktoś już ma obcasy to już całkiem bo równo.
Jak ktoś ma obcasy to może iść po ulicy,bo tam jest jeszcze równiej.
Musze sie przyznać, że ostatnio jechałam po chodniku i nawet denerowałam sie na pieszych. Było to w kierunku niska rzadko tam jezdze i odruchowo przez jakiś czas jechałam po czerwonej stronie. Tu ktoś mial inną fantazje z kolorami. Natomiast w centrum miasta gdy ktoś mi idzie po sciezce również omijam go na centymetry. Niestety wiem np bo mojej kolezance ze ludzie wolą chodzić sciezkami, a jak ktoś już ma obcasy to już całkiem bo równo. Ścieżka niedaleko kaprysu to jest jedynie miejsce gdzie na chwile można odetchnac i nie zwracac uwagi na ludzi. Jednak jak na mój gust mogła by być troche szersza bo 2 rowery wymijają sie tylko tylko
)
Nie da się normalnie korzystać z chodnika i ścieżki rowerowej jesli są połączone, a właściwie oddzielone kreską czy kolorem kostki a chodnik umożkiwia jedynie wyminięcie dwóch osób. Źli będą na siebie i rowerzyści i piesi. To nie kwestia kultury, to kwestia złego podejscia w projektowaniu dróg, oczekiwania że ludzie będą chodzić jak roboty gęsiego, a rowerzyści jeździć z prędkością marszu









Tak np można to było rozwiązać (TANIO BEZPIECZNIE I WYGODNIE DLA WSZYSTKICH URZYTKOWNIKÓW RUCHU):
[urlIdę spokojnie, a tu jakiś szaleniec zza pleców mi wyjedzie. I nie powolutku. Pędzi na złamanie karku. Nie tylko swojego – powiedziała nam spotkana w mieście Janina Mierkiewicz.][/url
Jeżeli się idzie spokojnie po ścieżce dla rowerów,to tak może się przydarzyć każdemu.
a może tamat - piesi kupcie sobie rowery i nie będzie problemu
piesi to plaga na scieżkach i basta - ktoś te ścieżki zrobił a na drogach postawił zakazy jazdy rowerom - no to co sie dziwicie ,pisać petycje do tych co to stworzyli . ja jade rowerkiem tak jak pozwalają mi przepisy . A dla pieszych powinni wydawać jakieś karty pieszego - bo właśnie pieszy to święta krowa się zrobiła . Co tyczy chodzenia z dziećmi samopas chodnikami to rodzice powinny dostawać mandaty bo chodnik to nie błonia i panują jakieś zasady ruchu . Przestrzegajmy wszyscy przepisów a nie będzie problemów - a tu tylko maru dzic potrafią
Bebe! Kierowco za "dychę"!Czy Ty jadąc przez przejście dla pieszych zwracasz uwagę na to jakie piesi mają światło?! Przed chwilą przechodząc przez ulicę na "zielonym" jakiś idiota za kółkiem omal mnie nie potrącił i jeszcze bezczelnie trąbił!!!! I gdzie jest ta kultura tych pseudo-kierowców?! Co do ścieżek rowerowych to w Stalowej Woli trzeba by było niektórym paniusiom z dziećmi wytłumaczyć za pomocą mandatu że wózkiem z dzieckiem nie jedzie się po ścieżce rowerowej!!!!
Nawet nie popatrzą czy coś nie jedzie. Jadą jak święte krowy, dla własnego zdrowia rowerzyści zastanówcie sie czasem, żeby głową ruszyć w prawo i lewo, i nawet przeprowadzić przez ulicę, a nie na wariata pchać się pod auta.
Niewykorzystany potencjał!
Mogliśmy stworzyć raj dla rowerzystów, mogliśmy mieć najlepszą infrastrukturę w Polsce, ale kasa została wyrzucona w błoto. Podczas wieloletnich remontów wybudowano ścieżki rowerowe z nierównej kostki brukowej bez jednakowego oznaczenia, a chodniki jeszcze gorsze! Zapanowała moda na kostkę brukową w każdym miejscu i miasto uległo trendom zamiast szukać nowych rozwiązań.
Dlaczego piesi wolą ścieżki rowerowe?
Ścieżki rowerowe są wygodniejsze (płaskie) od położonych obok chodników z udziwnieniami i wypukłościami. Nic dziwnego, że piesi wolą równą powierzchnię. Kiedyś były płyty chodnikowe i asfaltowe alejki (park obok PSM). Większość uległa zniszczeniu, ale nawet te w dobrym stanie położone równo wymieniono na kostkę brukową. Aby żyło się lepiej...
Dlaczego rowerzyści jeżdżą po chodniku?
Kiedy po ulicach sunie coraz więcej samochodów, ciężarówek, rowerzyści nie chcą narażać życia ani spowalniać ruchu aut. Nie wszędzie są ścieżki rowerowe. W niektórych miejscach chodnik jest na tyle szeroki, że jazda po nim jest zgodna z przepisami. Niestety, brak jednolitego oznaczenia ścieżek rowerowych (zazwyczaj czerwone lub asfaltowe, ale często jest na odwrót) powoduje dezorientację - a więc piesi idą po rowerowej, cykliści jadą po chodniku.
Dlaczego daleko nam do miasta rowerów i dużo osób rezygnuje z jazdy na nich?
Pomimo większej liczby ścieżek rowerowych, nasza infrastruktura jest FATALNA. Po nowych ścieżkach jeździ się niewygodnie, niektórzy obawiają się uszkodzenia drogich rowerów, a przez bezpośrednie sąsiedztwo ścieżek i chodników z niejednolitym oznaczeniem piesi boją się rowerzystów i wchodzą im pod koła (wiem, paradoks, ale to miasto paradoksów).
Wogóle, czy wy wiecie jak wygląda ścieżka rowerowa? Paranoja. Ani pieszy, ani rowerzysta nie ma swojego miejsca. CHCEMY NORMALNYCH CHODNIKÓW, BEZ MKNĄCYCH ROWERÓW. a DLA ROWERZYSTÓW NORMALNEJ ŚCIEŻKI ROWEROWEJ, W ODDALI OD CHODNIKA DLA PIESZYCH!!!
Dzięki za pozdro
Prawda jest taka ze rowerakom sie we łbach poprzewracalo, niedoczytali przepisów, jezdzą jak chca, straszą ludzi a przede wszytkim nie uwazaja na przejściach przez ulice. A poxniej wielki krzyk że kierowcy nie patrza jak potracą.
Zróbcie ścieżki rowerowe, które nie są połączone z chodnikiem dla pieszych. Teraz naprawdę trudno jest przejść, wyjść na spacer. Dziwię się rodzicom, którzy wybierają się na spacer ze swoimi dziećmi. Trzeba ich cały czas trzymać przy sobie. Po drugie: Ścieżka rowerowa na pół chodnika? na dodatek po obu stronach. Naprawdę - tera wszystko się robi, by utrudnić pieszym swobodne chodzene. Owszem - ścieżki rowerowe, jak najbardziej, ale gdzieś odrobinę z boku, tak by nie przeskadzały pieszym. I jeszcze jedno. Dla ścieżek rowerowych nie usuwajcie drzew, bo Stalowa robi się szara i brzydka
Tomcio chodzenie po ulicy też jest niebezpieczne. Czasem chodnik przylega bezpośrednio do drogi. Oddziela je tylko krawężnik. Czy to jest bezpieczne?

Mimo to ludzie nauczyli się korzystać z chodników, nie zapominają się i nie wychodzą na ulice nie rozglądając się. Rodzice dzieciom od małego tłumaczą, że przed wejściem na ulicę trzeba się trzy razy rozejrzeć. Tego samego uczą w szkole. Rodzice pilnują swoich dzieci by te nie wybiegły na ulicę. Da się? Da!!
Teraz kwestia tego, że chodniki są za wąskie i piesi nie mogą się ominąć. Nieprawda, są na tyle szerokie że dwie osoby spokojnie mogą iść obok siebie. Wiadomo że jak będzie ich szło więcej to się mogą nie zmieścić. To nie powód by budować szersze chodniki, bo przy takim myśleniu za jakiś czas okaże się, że 10 metrowej szerokości są za wąskie.
Ludzie muszą nauczyć się, że chodnik przylega bezpośrednio do ścieżki rowerowej, którą może jechać rowerzysta i zanim na nią wejdzie ma się rozejrzeć.
Wypadki jeśli się zdarzają spowodowane są tym iż nie przestrzega się zasad.
Ciekawe jak będzie wrzało jak ilość biegaczy się zwiększy. Po drogach im nie wolno, na ścieżkach też nie bardzo, zostaje chodnik i same problemy.
Pozdrawiam cyklistów
Sami przyznajecie że jazda rowerem po niby-ścieżce jest niebezpieczna dla pieszych i opisujecie mnóstwo konkretnych sytuacji ze swojego doświadczenia. Należy powrócić do tego co było wcześniej, czyli rowerzyści na drogi, a chodniki dla pieszych. Ewenetualnie robić prawdziwe ścieżki, takie jak na trasie Stalowa - Nisko. Niby-ścieżki nie są żadnymi ścieżkami, lecz chodnikiem który ktoś "mądry" podzielił na dwie części!
rowerzytsa jak ty kostke rownaz z asfaltem to watpie w te twoje 50 km/h(mowie o takiej jak jest na jpII)
rowerzytsa jak ty kostke rownaz z asfaltem to watpie w te twoje 50 km/h(mowie o takiej jak jest na jpII)
forumowicze, zwroćcie uwage na odcinek rowerowy pomiedzy Kaprysem a Wzorcowym , ciagnie sie poza chodnikiem - dla mnie pomysl bomba. Oczywiscie brak kladki przy przystanku nad torem , bo mimo wolnego pasa o malo takiej zamyslonej babki nie rozjechalem
W gruncie rzeczy oddzielając pas dla rowerzystow od pasa dla pieszych czyms w rodzaju zieleni w zupelnosci powinno uzmyslowic i wystarczyc wszystkim . 
tfuj, zapomnialem ze zyjemy w panstwie prawa , ze tam gdzie wolno - nie rosnie trawa
Przede wszystkim piesi powinni patrzeć gdzie idą, bo nie raz chodzą środkiem ścieżki rowerowej i jeszcze później mają pretensje, że się na nich dzwoni. Poza tym rodzice powinni pilnować swoje dzieci, bo te potrafią wbiec bez ostrzeżenia pod koła roweru (ja już jak widzę rodzinę z małym dzieckiem, to profilaktycznie zwalniam).
Co do rowerzystów, to powinno się karać osoby, które mając ścieżki rowerowe i tak jeżdżą po jezdni, tym samym tamują ruch. A przede wszystkim powinno się tępić skręcanie na jezdni bez obejrzenia się za siebie, co zdarza się nagminnie. Na szczęście dla rowerzystów mam dobre hamulce w aucie
to niech magda r nie idzie jak krowa tylko pilnue dziecko i to nie winna rowerzystow ze chodza ludzie po sciezkach
Nie, przecież ścieżki są kostką wyożnone...
Jedzie się jak po jezdni asfaltowej.
do rowerzysta: jak Wy możecie jeździć kolarzówkami po ścieżkach rowerowych? nie krzywią Wam się koła?
Jeśli ktoś mi lezie po ścieżce rowerowej to go mijam na centymetry!
Jak ktoś nie wie że nie chodzi się po scieżce rowerowej, to nie powinien korzystać z takich rzeczy. Już miałem wypadek przez taką osobę która weszła mi pod kolarzówke a miałem na liczniku ponad 40 km/h...
Osobiście nigdy nie jechałem po chodniku, jeśli nie ma ścieżki, jadę po jezdni, ze mną problemów nie ma i nie trzeba zwalniać do 20 km/h bo zazwyczaj jadę ok 50 km/h...
A dzieci które chodza samopas po ścieżce rowerowej, to jak samobójstwo...
Nigdy nie wiesz co zrobi takie dziecko. Kolega miał wielki problem, który skończył się w sądzie, jego uniewinniem, bo jakieś małe dziecko na ścieżce w Rzeszowie wlazło wprost pod pędzacą 60 km/h kolarzówkę...
Więc bądźcie uważni, i chodźcie po tym po czym się powinno.
Ty zaczniesz tak robić , to i inni.
Gdyby piesi nie chodzili po ścieżkach dla rowerów, to rowery by nie jeździły po chodnikach!
w tym miescie wszystko wszystkim przeszkadza.
Może takie cos by pomoglo:
http://www.youtube.com/watch?v=XTQSWtK65PE