Autostradą rowerową przez Podkarpacie

Szykuje się nie lada gratka dla miłośników dwóch kółek. Przez Podkarpacie będzie można przejechać autostradą… dla rowerów. Długość ścieżek rowerowych sięgnie prawie 500 km! Mało tego będziemy mieć połączenie z drogami rowerowymi sąsiadujących województw. Do jazdy, gotowi? Start!
Przebiegać będzie przez Stalową WolęAutostrada rowerowa przebiegać będzie przez północne Podkarpacie. Na jej trasie są: Krzeszów, Ulanów, Nisko, Stalowa Wola oraz Gorzyce. Rozpocznie się w okolicach Elbląga. Poprowadzi dalej na wschód, a potem na południe, wzdłuż wschodniej granicy Polski. Dotrze do Przemyśla. Tutaj odbije na zachód i południe, aby w okolicach Dynowa skierować się na północ do Rzeszowa i Łańcuta. Dalej na północ przez Krzeszów, Ulanów, Nisko, Stalową Wolę oraz Gorzyce. Zakończy się w województwie świętokrzyskim. Trasa została tak zaplanowana, po to by turyści mogli zobaczyć najciekawsze zakątki tych regionów. Także na naszej trasie na pewno pojawią się parki przyrodnicze, zabytkowe budowle, okazałe miasteczka. Poza tym na trasie zostaną specjalnie przygotowane wiaty, parkingi, punkty serwisowe i miejsca noclegowe. – Rewelacyjny pomysł – skomentował Rafał Domgal, miłośnik jazdy na dwóch kółkach.
Tysiące kilometrów autostradyCałkowita długość autostrady wyniesie 2 tys. km. Nie znaczy to jednak, że każda ścieżka będzie budowa od nowa. Bo część już istniejących zostanie połączona w jedną kompatybilną sieć. Województwo Podkarpacie stara się o dofinansowanie. Lubelskie i warmińsko-mazurskie pod koniec lipca podpisało już umowę. Nam się uda prawdopodobnie jeszcze w trzecim kwartale tego roku. Autostrada ma połączyć pięć województw. Podkarpacie liczy na zyski jakie mogą płyną c z tytułu jej powstania. Przede wszystkim zostanie zwiększona ilość miejsc pracy, bo ktoś przecież będzie musiał obsługiwać całą tę infrastrukturę. Prace nad inwestycją powinny rozpocząć się w pierwszej połowie 2013 roku, a zakończyć w 2015 roku.
Komentarze
Jakoś jadąc po drogas dla samochodów jedzie się gładziutko. Tam potrafią, rowerzystom władza raz po raz pokazuje środkowey palec. Oto przykład ścieżki rowerowej której budowa jest generalnie tańsza niż układanie kostki:
Jest różnica? Da się? Takie coś staje się normą w polskich dużych miastach, jest normą w europie zachodniej.
Przeczytałem komentarze i powiem wam tak, od 22 lat jeżdżę na rowerze po Stalowej Woli, Nisku, Rozwadowie i nie mam z tym żadnych problemów. Jeżdżę również zimą, to świetny sport.
~glebogryzałka ...Ty chyba jeszcze sie nie zorientowałes ze czasy komunistyczne dawno mineły . Na calym swiecie jakos takie sciezki sa i maja sie dobrze tylko w naszym porabanym kraju wszsytko wszsytkim przeszkadza .
Wczoraj jade przez miasto rowerem po sciezce rowerowej..i wdze ze idzie sobie czterech gosci cała szeroksoci chodnika i sciezki wiec podjezdzam i krzycze..przepraszam..a jeden z nich jeszcze z morda do mnie . I t najstarszy z nich..pewnie tez jeszcze nie zauwazyl ze juz komuna mineła i istnieje cos takiego jak sciezka rowerowa . Prawda jest taka ze u nas same buractwo mieszka i łazi gdzie tylko moze jak swiete krowy . Bo jakos nie słychac w wiekszych miastach protestów przeciw sciezkom rowrowym..tylko w takich zasciankach jak Stalowa Wola
Marcin też ma rację. Rowerzyści bardziej pasują do ruchu drogowego, niż chodnikowego. Tak było zawsze i tak powinno pozostać. Chodniki kładziono dla pieszych. A teraz połowę szerokości im zabrano i zrobiła się ciasnota. Ścieżka rowerowa jest na ul. Energetyków na wysokości kościoła i szkoły. A to co nazywa się ścieżkami to nie są żadne ścieżki, lecz chodniki. Marcin ma 100% racji. Jak rowerzysta porusza się drogą to kierowca wyjeżdżający z drogi podporządkowanej obowiązkowo ma mu ustąpić pierwszeństwa jak każdemu innemu uczestnikowi ruchu. Natomiast jak rowerzysta porusza się chodnikiem to powinien być traktowany jak pieszy.
Przecież jakby tam był nawet cięki asfalt to by sie równo i wygodnie jechało, roweżyści nie rozjeżdżą asfaltu. to samo wzdłuż staszica aż do Niska.
Ścieżka rowerowa asfaltowa jest zrobiona koło cmentarza obok ronda i jadąc po niej można dostać padaczki taka jest równa.Oni nie mają pojęcia o robieniu ścieżek rowerowych.Robią,bo są na to przeznaczone pieniądze i muszą je wykorzystać,a rowerzystów mają daleko w dupie.
ta autostrada nie bedzie prowadzic przez miasto !!!! Obejrzeć sobie dobrze mapkę
Np jak sie jedzie wzdłuż ulicy solidarności. Ktoś wyłożył ręcznie kilometry prostej ścieżki kostką. Minęło z 10 lat, kostka zamieniła się w wyboje, pocdczas gdy asfaltowa uliczka na moim osiedlu ma już ze 20 lat i jest bardziej równa. Czy nie lepie by było na te 2-3 kilometry ścieżki wpuścić maszynę do asfaltu i pojechać ciągiem? I bez krawężników. Przecież jakby tam był nawet cięki asfalt to by sie równo i wygodnie jechało, roweżyści nie rozjeżdżą asfaltu. to samo wzdłuż staszica aż do Niska. Jakość tej drogi to masakra. Wstyd i tyle. A "miasto rowerów" powinno świecić przykładem. Urzędnicy, macie google street view. Mozecie siąść przed komputerem wieczorem z piwkiem i pooglądać jak wyglądają drogi rowerowe w zachodnich krajach.
Ścieżkom rowerowym TAK, krawężnikom na ścieżkach rowerowych NIE.
Niestety nowa droga,którą jutro mają otwierać prowadząca przez las koło bramy nr.4 przy hucie ma krawężniki na ścieżce rowerowej i to nie małe.Te barany robią to chyba po złości.
\"Trasa została tak zaplanowana, po to by turyści mogli zobaczyć najciekawsze zakątki tych regionów. Także na naszej trasie na pewno pojawią się parki przyrodnicze, zabytkowe budowle, okazałe miasteczka\"
To czemu będzie prowadzić przez Stalową Wolę i Nisko? Przecież tu prawie nie ma żadnych zabytków (dodałem prawie, żeby ktoś nie łapał za słowo)
Bla bla bla..ile juz o tym mówia i pisza . O ile pamietam to chyba o 4 lat . Śmiech na sali...kompletnie jeszcze nic nie zrobili w kierunku realizacji tego projektu a juz pisza kiedy maja zakonczyc . Nic tylko patrzec jak nowe wybory ida bo juz odgrzewaja stare kotlety...
JA też jestem rowerzystą kierowcą i pieszym. Mam nadizeje że bedzie jakaś "autostradowa rowerowa obwiodnica Stalowej Woli" Niestety przed rowerzystami z kraju nie mamy się czym pochwalić. Powielamy najgorsze rozwiązania. Obecne ścieżki nie nadają się do bezpiecznej ani wygodnej jazdy. PRaktycznie 90% sciezek w miescie jest niewygodna anie dla rowerzystow ani dla pieszych. Kierowcy samochodow tez narzekaja. Kiedys byla sprawa jasna. Po drodze na ktora kierowca ma dobry widok poruszaja sie pojazdy szybko, po chodniku powoli piesi, teraz czlowiek skreca, a zza znakow/przydroznych drzew wyjezdza spomiedzy ludzi dosc szybko rower. Nie musi jakos strasznie jechac zeby mu zajechac droge skrecajac.
Beznadziejna kostka brukowa, krawezniki, niejednolite oznaczenia... No tragedia, naprawde, a najgorsze jest to ze ktoś wziął za to wasze pieniądze, mógł to zrobić w tej samej cenie dobrze, a zrobił źle, bo albo się nie znał, albo go to nie ochodziło.
Ma dużo racji. Ja jestem kierowcą, rowerzystą oraz pieszym i wcale mnie nie dziwi że piesi czują się niebezpiecznie chodząc po chodniku. I niestety muszę przyznać że rowerzyści stali się ostatnio wyjątkowo aroganccy. Nie raz słyszałem mało kulturalne odzywki w stosunku do pieszych albo walenie pięścią w bagażnik samochodu stojącego na drodze przecinającej ścieżkę.
Przecież ten co się podpisał ~To skandal! nie przeczytał nawet artykułu. Miał żal to go wylał i tyle.
komus tu żal dupe sciska ze co niektorzy potrafią poruszać na dwóch kułkach niestety osoba która pisze pod -to skandal-do nich nie nalezy ale na naukę jazdy na rowerze nigdy nie jest za póżno .
Ścieżkom rowerowym TAK, krawężnikom na ścieżkach rowerowych NIE.
Z częscią wypowiedzi "to skandal" trudno się nie zgodzić, sam jestem rowerzystą i kierowcą i pieszym i to coś co jest u nas to śmiech a nie ścieżki rowerowe, jak można zrobić ścieżke nie oddzieloną od chodnika? Ani rowerzysta nie czuje się bezpiecznie bo pieszy może w każdej chwili wejść na ścieżke, ani idąc chodnikiem (czasami z dzieckiem) nie jest się bezpiecznym bo można zostać potrąconym przez rower - kicha.
Czyzbys nie umial jezdzic na rowerze?
Te niby-ścieżki rowerowe nie są żadnymi ścieżkami, lecz częścią chodnika. A część przeznaczona dla pieszych jest tak wąska że nawet matka idąca z dzieckiem nie może się wyminąć z innym pieszym bez wejścia na część chodnika na której grasują rowerzyści. Oto przyczyna wielu wypadków i innych niebezpiecznych sytuacji. Dzisiaj pieszy nie może się czuć bezpiecznie nawet na chodniku. Ścieżki dla rowerzystów powinny być częścią drogi. Niech się oni boją samochodów a nie bezbronni piesi rowerzystów. A przy tym są tak leniwi że przejeżdżają sobie drogi bez schodzenia z roweru. Nie znają przepisów, nie jeżdżą w kaskach, policja nie sprawdza stanu technicznego ich pojazdów, itd. Dano im za dużo praw i czują się jak paniska na folwarku. Wszyscy muszą im ustępować drogi, i piesi, i kierowcy. Ktoś powinien się za nich poważnie wziąć.