ZMKS sprzedał kolorowy autobus

3 czerwca podczas Pikniku Rodzinnego zorganizowanego wspólnie przez Spółdzielczy Dom Kultury i Urząd Miasta można było pozwolić ponieść się swojej wyobraźni i namalować to, co w duszy gra na autobus Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej.
Autobus malowały dzieci w różnym wieku: i te małe na rękach rodziców, i te nieco starsze. Zdarzali się także dorośli, którzy wnieśli swój mały wkład w zdobienie pojazdu.
Na autobusie pojawiły się kwiaty, słoneczka, serduszka, gwiazdki, imiona twórców, nazwy ulubionych kreskówek, inicjały sympatii i różne wzorki i napisy. Inspiracje były przeróżne, a rezultat imponujący. Autobus został kolorowo przyozdobiony, od dachu aż po koła włącznie.
4 czerwca, dzień po tym jak zyskał nowy wygląd, ruszył w ostatnią trasę przez Stalową Wolę. O godz. 17:00 wyjechał z Rozwadowa, następnie przejechał kolejno ulicami: Al. Jana Pawła II - ul. Staszica - ul. Mickiewicza - ul. Ofiar Katynia - ul. K.E.N. - ul. Poniatowskiego - ul. Popiełuszki - ul. Okulickiego – ponownie ul. K.E.N, aż do bazy ZMKS. Był to jego ostatni kurs, później został wystawiony na sprzedaż.
W przetargu na zakup Jelcza M11 wyprodukowanego w 1990 roku stanęło dwóch zainteresowanych. Pierwsza oferta przyszła z Huty Komorowskiej: 7tys. 300 zł, druga, ta która zresztą została wybrana, pochodziła od Pawła Tkaczyka (Usługi Transportowe w Bobrownikach). 22- letni autobus został sprzedany ostatecznie za 9 tys. 557 zł i 10 gr.
Stalową Wolę opuści jeszcze jeden Jelcz M-11. Trafi on w ręce Muzeum Komunikacji w Paterku. Ten jednak nie jest tak pięknie przyozdobiony, tak jak samochód sprzedany 10 sierpnia. Autobus będzie w tradycyjnych barwach: czerwieni łączonej z bielą, z herbem Stalowej Woli.
[Fab]
Komentarze
Gratuluje, niezły przykład dla dzieci..., nauka nie pójdzie w las. pffff
mozna go przerobić na mobilną kaplicę z konfesjonałami zeby wszędzie w miescie czorni mieli zasięg
Heh mój znaczek Rockstara i obok też mój napis Złom
Wygląd autobusu tragedia szkoda jelcza!!!!!