Czy w sierpniu sięgamy po alkohol?

Od 1984 r. w kościele rzymskokatolickim sierpień jest obchodzony jako miesiąc trzeźwości. Sprawdziliśmy czy w Stalowa Wola mieszkańcy powstrzymują się od spożywania alkoholu.
Ważna data w kalendarzuSierpień jest ważnym miesiącem dla wszystkich katolików, a 15.08 to jedna z najważniejszych dat w kalendarzu liturgicznym, wtedy to bowiem przypada święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Maryja tego dnia zakończyła swój pobyt na ziemi i przeniosła się z ciałem i duszą do nieba. Według teologii katolickiej matka Jezusa mocą Bożą została wzięta do nieba, podobnie jak Henoch i Eliasz. Święto to też nazywane jest Świętem Matki Boskiej Zielnej (Polska) lub Matki Boskiej Znakomitej. To ważne wydarzenie jest obchodzone od 5 wieku n. e. Od wielu lat dzień ten wolny jest od pracy. W całej Polsce z tej okazji będą odbywały się różne uroczystości. W niektórych regionach naszego kraju w czasie obrzędów religijnych związanych z tym świętem błogosławi się wiązanki kwiatów. Kiedyś ten zwyczaj był bardzo popularny. Najpiękniejsze uroczystości mają miejsce w Częstochowie na Jasnej Górze. Tego dnia każdy pielgrzym chciałby znaleźć się u stóp Czarnej Madonny. Wielu mieszkańców Stalowej Woli oraz okolic wybierze się także tego dnia na odpust do Leżajska, dla niektórych osób to wręcz tradycja.
15 sierpnia przypada również rocznica „Cudu nad Wisłą”.
Czy stronią od kieliszka w sierpniu?Już po raz 28. episkopat polski ogłosił sierpień miesiącem alkoholowej abstynencji. Kapłani we wszystkich kościołach w Polsce proszą o powstrzymanie się od spożywania alkoholu z powodów religijno-moralnych, wychowawczych i patriotycznych.
W Stalowej Woli, podobnie jak w innych miastach, sierpień nie jest miesiącem, w którym spożywa się mniej alkoholu. Każdego dnia pod parasolami spotykają się mieszkańcy na piwku. Zarówno młodzież, jak i osoby starsze, wciąż popijają alkohol siedząc na ławkach przed blokami, w parku czy ogólnie mówiąc miejscach publicznych. Obraz ten niestety nikogo nie dziwi, społeczeństwo przyzwala na taki stan rzeczy. Nieco inaczej jest wieczorami, wtedy nerwy niektórych osób puszczają i wykręcają numer 997. W końcu nie ma co się dziwić, że hałasy do późnych godzin nocnych stają się uciążliwe i męczące. W sierpniu (litera „r” w nazwie miesiąca według niektórych gwarantuje szczęśliwe małżeństwo) organizowane są śluby, a wiadomo, że na weselu w naszym kraju bez wódki się nie obejdzie.
Odwiedziliśmy kilka sklepów monopolowych, by zapytać jak w tym miesiącu sprzedają się alkohole?
- Alkohol sprzedaje się, podobnie jak w lipcu, w dużych ilościach. Upalne miesiące przysparzają wielu klientów, którzy przede wszystkie wybierają niedrogie piwa. Wiele osób kupując alkohol sięga po czteroraki – mówi sprzedawca sklepu w Stalowej Woli. - W tym miesiącu najlepiej sprzedają się lody, napoje gazowane, woda oraz alkohole. Jeśli chodzi o procentowe napoje, to najlepiej sprzedają się piwa i jak przez cały rok tańsze wina. Na wino amatorów nigdy nie braknie, nawet w ziemie – mówi sprzedawczyni niewielkiego sklepu międzyblokowego. -Piwo idzie jak ciepłe bułeczki. Są wakacje, jest gorąco, ludzie lubią się ochłodzić przy piwku. Piwa schodzi mi teraz kilkanaście razy więcej niż zimą. Nie ma znaczenia czy to lipiec, czy sierpień. Znaczenie ma tylko to, że są wakacje. Piwa nie sprzedajemy jedynie nieletnim- mówi właściciel sklepu.Jak widać popyt na alkohole nie zmniejszył się od ubiegłego miesiąca. Czy oznacza to, że w Stalowej Woli jest naprawdę niewielu prawdziwych katolików? Najsmutniejszy jest fakt, że tak wielu młodocianych sięga po piwo i wódkę. W parkach, w krzakach, okolicach Sanu, chowając się przed dorosłymi organizują sobie spędzanie wolnego czasu w sposób niewłaściwy. Tylko od dorosłych, którzy za każdym razem będą reagować i zwracać uwagę na to, że alkohol pije dziecko czy dorosły w parku siedzi w otoczeniu butelek, będzie zależało, czy przestrzegane będą przepisy, a prawo egzekwowane.
Komentarze
na złośc klechom w sierpniu ładuję najwięcej i to pod kosciołami
Ciekawe czy denaturanka też jest postrzegana jako alkohol w tym miesiącu trzeźwości ...pan na zdjęciu jest wyraźnie zadowolony swoim super trunkiem, więc po co mu to odbierać ? Jak chce, to jak najbardziej niech ma, każdy ma swój rozum.
A prohibicja w Stanach przyniosła skutek odwrotny do zamierzonego. Zakazany owoc lepiej smakuje.
A ja właśnie w sierpniu się specjalnie napije wódy. Kościół chce nawet o tym decydować kiedy mogę się napić gorzały a kiedy nie. Człowiek ma swój rozum i z umiarem może się napić alkoholu kiedy chce. Widocznie dla Kościoła kat. Polacy to bydło które pije bez umiaru i trzeba wyznaczać miesiące trzeźwości.
A własńie, że dziś pójdę sobie kupić flaszkę za swoje pieniądze. I żaden faset, czy jakiś inny nawiedzony nie może mi tego zabronić.
Niech prezydent i radni dadzą dobry przykład i zobowiążą się do całkowitej abstynencji.
... zdecydowanie więcej ludzi umiera na serce niż na wątrobę czy trzustkę .... ale jakos nie słyszę apeli żeby w jakimś miesiącu nie żreć tłustych kiełbas, salcesonów, boczku, słoninki czy tłuszczy zwierzęcych.
1950 r. - W petycji do Watykanu, Katolicy proszą o dogmatyzację fizycznego wniebowzięcia Maryi. W odpowiedzi Watykan uchwala dogmat o wniebowzięciu N.M.P., choć w Ewangeliach nie ma o tym słowa.
Jak ktoś chce wypić to wypije w każdym miesiącu. Kościół jeszcze nikogo nie oduczył picia. A jak się słucha niektórych księży - to wtedy dopiero chce się wypić.
Jak ktoś chce robić wesele bez alko to niech robi. Osobiście dla mnie jest bez znaczenia jeżeli chodzi o decyzję czy przyjąć zaproszenie. Jak będę chciał się napić to sam pójdę do sklepu.

Swoją drogą zastanawiające jest to, że gdyby mierzyć katolickość narodu przez skuteczność nauczania KK, to katolikami byłoby pewnie ze 2% społeczeństwa
dajcie ludzie żyć!!!!!!wesele bezalkoholowe to chyba jakiś żart,ale dla organizatorów sama oszczędność-goście nie napiją to i nie zeżrą,bo do czego.Nawet w Kanie Gal.był alkohol i zabrakło...
Zakazać picia i sprzedaży wódy, wina i piwska w Stalowej Woli. Radni do boju.
hmmm.... ja tez mam 25 i % tez beda
ja mam w sierpniu wesele swoje i bedzie %, bo bez tego szkoda robic wesele bo nikt by nie przyszedl jak wesele to sie bawic na całego ...:0
I jeszcze jedno:

I fajne zdjęcie do artykułu ale tutaj jest jeszcze lepsze:

i nie było też disco polo i nie było dzięki temu wszystkiemu wielu osób ;-) Także jak chcecie aby ślub był kameralny to zmieńcie muzykę na coś lepszego (wystarczy normalne nawet radio z włoskąpowiedzmy muzyką) i zero wódy, nikt nie przyjdzie aby się opić wódy bynajmniej.
"a wiadomo, że na weselu w naszym kraju bez wódki się nie obejdzie." Na moim nie było ani kropli alkoholu, ja sam nie pije, i nie pozwoliłem aby komuś po wódzi wyszły żale i zepsuł mi dzień ślubu.