Remont po polsku

Przyglądając się ilości usterek powstałych w trakcie oraz po zakończeniu przebudowy stalowowolskiego i niżańskiego odcinka DK77, można odnieść wrażenie, że remont prowadzony był za czasów PRL.
Początek kłopotów
Był początek czerwca 2008 roku gdy firma PRD z Janowa Lubelskiego rozpoczęła remont alei Jana Pawła II od skrzyżowania z ulicą KEN do ulicy Popiełuszki. Modernizacja trwała do stycznia 2009 roku, ale już w czasie remontu wiele osób krytycznie wypowiadało się o jakości wykonywanych prac. Gołym okiem widać było że asfalt położony jest niechlujnie. Krytyczne opinie mieszkańców znalazły swoje potwierdzenie przy odbiorze technicznym drogi. Wykonawca musiał ponownie układać asfalt a inwestor, GDDKiA, z czterech milionów złotych wynagrodzenia za remont, potrącił 210 tysięcy, tytułem kary umownej. Po okresie trzech lat od zakończenia remontu, wykonawca znów musiał poprawiać fuszerkę. Zaledwie kilka miesięcy temu wymieniony został odcinek asfaltu w pobliżu ul. KEN, w wielu miejscach zamontowano także nowe barierki oddzielające pasy bo stare zdążyły już skorodować.
Jakość nawierzchni i tempo w jakim postępuje jej niszczenie niepokoi kierowców, tym bardziej że na kolejny remont przyjdzie poczekać ładnych parę lat.
Kosmiczna sygnalizacja
Remont drogi obejmował wymianę sygnalizacji świetlnej na ulicy Staszica i alejach Jana Pawła II. Problemy z jej funkcjonowaniem stały się prawdziwą zmorą kierowców oraz pieszych. Odpowiednie wyregulowanie sygnalizatorów trwało kilkanaście miesięcy a w tym czasie piesi chcący przejść przez jezdnie musieli odznaczać się iście sprinterskimi umiejętnościami natomiast kierowcom fundowana była niespodzianka w postaci kilkuminutowego oczekiwania na zmianę świateł. Problem z „szalejącą” sygnalizacją jeszcze do niedawna mieli kierowcy przejeżdzający przez skrzyżowanie al.Jana Pawła II z ul. Okulickiego.
Nowa droga na starym kolektorze
Zdecydowanie największym wyczynem w historii modernizacji DK77 w Stalowej Woli i Nisku, było ułożenie kosztem kilku milionów złotych, nowej nawierzchni nad zapadającym się kolektorem sanitarnym. Władze Niska zapowiedziały, że nie posiadają tak wielkich środków by kolektor wymienić, więc postanowiono zaryzykować z nadzieją, że po zastosowaniu doraźnych środków droga nie będzie się zapadać. Nadzieje okazały się płonne i dziś jadąc przez Nisko znów mamy „góry i doliny”
Studzienki górą
Ostatnim etapem remontu były stalowowolskie ulice: Energetyków i Staszica. Na tym odcinku kierowcy od dawna mieli spore utrapienie ze studzienkami, ale mylił się ten, kto myślał że po modernizacji te problemy się skończą. Wykonawca jeszcze długi czas po zakończeniu remontu prowadził prace nad zapadającą się studzienką na wysokości mleczarni a wkrótce doszły także kłopoty z samymi deklami które albo pękały bądź skakały pod przejeżdzającymi po nich samochodami. Komfort jazdy tą ulicą wciąż daleki jest od ideału.
Niszczą swoją pracę
Każdego dnia setki tirów pracują nad ponowną dewastacją tej drogi. Najciekawszy jest fakt, że samochody te wiozą materiał przeznaczony do budowy autostrad a więc tworząc nowe drogi, ich właściciel przyczynia się do niszczenia tych już istniejących. Dlaczego tysięcy ton kruszywa nie można przewozić koleją? Gdzie tutaj logika i ekonomia? Na to pytanie zapewne nie uzyskamy odpowiedzi..
Komentarze
hm chyba macie rację:(
z tej mapki wynika,że Okulickiego na górce się krzyżuje z Alejami, a 11 listopada biegnie równolegle do Okulickiego.
http://stalo(...)apa.html
Może lepiej najpierw sprawdzić a nie wytykać komuś że jest ze wsiumiech
Najpierw to droga Maju trzeba nuczyć się czytać mapę
Na górce Al.Jana Pawła II krzyżują się z ul.11 Listopada

http://stalo(...)apa.html
Może lepiej najpierw sprawdzić a nie wytykać komuś że jest ze wsi
rere- na górce
Pytanie: gdzie krzyżują się Aleje i Okulickiego?
Odp.: Nigdzie, w Stalowej nie ma takiego skrzyżowania. Po prostu autorowi nie chciało się dokładniej sprawdzić na mapie.
Myślę, że naprawią ta ulice chociaż nie jst jakoś bardzo zniszczona
No dobra ale to była jedna i ta sama ulica tylko, że miała inną nazwę;)
Nie było Okulickiego tylko była ulica Lenina.
@Harry
30 lat temu nie było ulicy Okulickiego
Bogdan i Majka, jak ktoś ze wsi przyjechał to nie od razu musi znać miasto. Co do tematu - prace prowadzone przy budowie dróg w naszym kraju mają na celu propagowanie sportów zimowych. Drogi budowane są w ten sposób, że po stosunkowo krótkim czasie od wykonania prac, nasze ulice zamieniają się w tory bobslejowe, po dwa z każdej strony.
Okulickiego krzyżuje się z Alejami? Od kiedy? Od jakieś 30 lat
na górce rozwadowskiej ;)
Okulickiego krzyżuje się z Alejami? Od kiedy?
Do tematu DK77 przydało by się jeszcze dołączyć naszą obwobnicę z nowymi poprzecznymi garbami. Powstają nadal tam gdzie były wyrównywane i w nowych miejscach. Koszmar.
A gdzie niby Al.Jana Pawła II krzyżują się z Okulickiego???
polska to taki kraj który powinien byc w afryce a nie w europie
Będzie tak do czasu kiedy jedynym kryterium wyboru wykonawcy będzie cena. Ten co da najniższą cenę wygra przetarg.