Ale PO-Pis!

Image

W poniedziałek podczas obrad sesji Rady Miasto zrobiło się gorąco i to nie tylko przez upały. Lucjusz Nadbereżny szef klubu PiS wystąpił z wnioskiem o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącego RM Dariusza Przytuły (PO)...

Wystarczy zaledwie 25% głosów rajców miejskich, by Dariusz Przytuła przestał być wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Podczas poniedziałkowej sesji taki wniosek wysunął Lucjusz Nadbereżny.

Ale o co chodzi panowie czyli kto tu jest robakiem, a kto wisienką?

Chodzi o przedszkola, a dokładnie o wypowiedzi wiceprzewodniczącego w sprawie uchylenia przez wojewodę uchwały dotyczącej opłat za przedszkola. Według Dariusza Przytuły była ona niezgodna z prawem i dlatego właśnie radni PO musieli wstrzymać się od głosowania.

Lucjusz Nadbereżny nie szczędził wiceprzewodniczącego, wysuwając w stosunku do jego osoby oskarżenia na tle partyjnym. W ostrych słowach skrytykował jego działania, które według niego szkodzą Radzie Miasta. Mało tego, z ust przedstawiciela PiS radni mogli usłyszeć, że PO mogło wywierać wpływ nawet na kuratorium czy wojewodę, choć jak sam Nadbereżny dodał, nie ma na to dowodów.

- Pan jest wisienką na torcie, ale nie słodką, a strasznie kwaśną i robaczywą, która od początku tej kadencji psuje klimat tej Rady Miejskiej (…) Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej podobnie jak przewodniczący, członek prezydium musi godnie reprezentować Radę Miejską i nie może powodować, że swoim zachowaniem nie tylko podważa zaufanie wśród mieszkańców ale również podważa nasze wzajemne zaufanie między sobą. Mija prawie dwa lata, jak w tym składzie rady działamy. Były różne momenty, pierwszy rok był bardzo trudny. Myślę, że nauczyliśmy się w końcu współpracować w sprawach najważniejszych dla miasta. Dziwnie widzę, że pan nie może tego znieść, tak jakby zależało panu na permanentnej wojnie między radnymi i my się na to nie zgadzamy. My chcemy naprawdę dobrego klimatu, dlatego w dniu dzisiejszym składamy wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej pana Dariusza Przytuły. To zachowanie nie może pozostać bez konsekwencji personalnych – mówił szef klubu PiS Lucjusz Nadbereżny Wiceprzewodniczący: przestrzegam prawa

Dariusz Przytuła powiedział, że przestrzega prawa i to właśnie nim się kieruje podczas swojej pracy. Przewodnicząca klubu PO Elżbieta Komsa, zwracała już uwagę na Komisji Oświaty 14 czerwca o uchybieniach uchylonej przez wojewodę uchwały, sama też z własnych pieniędzy opłaciła radcę prawnego, który wydał opinię co do projektu uchwały przedstawionej przez Przewodniczącego Komisji Oświaty Jacka Czecha. Wtedy też orzeczenie radcy prawnego nie zostało wzięte pod uwagę. Tymczasem zarzuty wobec wiceprzewodniczącego wysunęli również radni: Jacek Czech, Joanna Grobel- Proszowska i Jerzy Augustyn.

- Dziwie się panu Nadbereżnemu, absolwencie prawa, który nie chce przestrzegać w Polsce prawa, nie chce aby nasze uchwały wychodziły zgodne z prawem, może takim był studentem. (…) Jestem już drugą kadencję radnym i wiceprzewodniczącym tej kadencji. Moim zadaniem jest też aby przestrzegać prawo i tym się kieruję, niczym więcej – mówił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Przytuła.

Zachęcamy do zapoznania się z uzasadnieniem Wojewody Małgorzaty Chomycz – Śmigielskiej: Dlaczego uchwała przyjęta przez radnych została odrzucona?

+ Opłaty za przedszkola nie zmniejszą się [MagPie]


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~joszko2

Proszowska babcia, zapomniała jaki cyrk PiS ZROBIŁO W BALLADZIE z przedszkolami, wszyscy z PiS PROMOWALI SIĘ KOSZTEM przedszkolaków. Spotkania w salkach katechetycznych, udawali jak bardzo są za przeczkolakami a potem nie głosowali. Proszowska o tym zapomniała

~widz

Oglądaliście może sesję na dianie? jak oceniacie całą dyskusję bo jak ja czytam te wszystkie durne komentarze chyba autorstwa tych samych osób do polecam obejrzeć sobie relację z tego spotkania radnych!

~kaji24

jak widac nie pracuja dla wspolnego dobra

~jan

... a pan prawnik Nadbereżny może domagać sie zwrotu czesnego od uczelni za to że nie nauczyła go prawa.

~ciekawostka

USŁUGĄ JEST TEŻ PRZEDSZKOLE i opłata muzi być zwrócona, tak jak za basen czy bilet PKP, PKS. ten przytuła ma racje

ZWROT ZA BASEN (KARNET) ZGODNIE Z PRAWEM NALEŻY ZWRÓCIĆ !!
TAK SAMO Z PRZEDSZKOLAMI, USŁUGA NIE WYKORZYSTANA !!



Nie wykorzystałeś karnetu na basen czy siłownię? Możesz domagać się zwrotu pieniędzy
2009-09-17, 10:39, z kategorii INFORMACJE LOKALNE, www.info.elblag.pl

Baseny, kluby fitness, solaria a także szkoły językowe nie chcą zwracać klientom opłat za świadczenia, z których nie skorzystali. Takie działania są niezgodne z prawem.

Rezygnujesz z kursu – należy ci się zwrot pieniędzy



Rozpoczął się rok szkolny zatem część rodziców zamierza zapisać swoje dzieci na dodatkowe kursy językowe. Ponadto wielu z nas coraz częściej zapisuje się na kursy podnoszące kwalifikacje zawodowe. Nie wszystkie szkoły są jednak uczciwe. Dlatego warto dokładnie przeczytać umowę i zwrócić szczególną uwagę na zapisy stosowane przez placówki edukacyjne. Zwarzyć przy tym należy, iż organizatorzy kursów nie mogą np. podwyższać opłat za kurs w trakcie jego trwania czy wykluczać możliwości zwrotu części opłaty za kurs w przypadku rezygnacji z niego. Takie zapisy uznawane są za niedozwolone klauzule umowne.

Jak wynika z kontroli przeprowadzonej przez UOKiK aż 73 proc. szkół językowych wyłączyło obowiązek zwrotu konsumentom wniesionych opłat. Umowy zawierane przez szkoły językowe przewidują konieczność wniesienia opłat, rat lub opłaty wstępnej z góry, przed rozpoczęciem zajęć, bądź w wyznaczonych terminach, z reguły na początku semestru.

- W sytuacji rezygnacji konsumenta z dalszej realizacji umowy jego opłaty są zatrzymywane przez szkoły. Nie analizują one, w jakim stopniu świadczenie na rzecz konsumenta zostało wykonane, i nie przeliczają faktycznie poniesionych z tego tytułu kosztów – informuje UOKiK.

Tak sformułowane zapisy można zakwalifikować jako niedozwolone klauzule. Zgodnie z art. 3853 pkt 12 kodeksu cywilnego taką klauzulą są zapisy, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania.

Zwrot pieniędzy za niewykorzystany karnet

Konsument, który rozwiązuje umowę np. z siłownią może domagać się zwrotu opłaconego z góry abonamentu, a jednocześnie przedsiębiorca zostaje zwolniony z obowiązku spełnienia świadczenia.

- Świadczenie usług w klubach fitness i siłowniach odbywa się na podstawie umów, których warunki określane są w regulaminach. Umowy mogą dotyczyć korzystania z usług przez kilka bądź kilkanaście miesięcy - tłumaczy Agnieszka Doering z UOKiK.

Należy podkreślić, że nawet niezgodne z regulaminem zachowanie konsumenta nie uprawnia przedsiębiorcy do zachowania całego abonamentu przy wypowiedzeniu umowy.

- Konsument powinien ponieść opłatę za okres, w którym mógł korzystać z usług, natomiast rozliczenie za ewentualne szkody spowodowane przez konsumenta należy przeprowadzić oddzielnie - wyjaśnia Agnieszka Doering

~kolega

nadbereżny to krętacz na zajęcia nie chodzi prawie wcale bo jak mówi ma sprawy miasta na głowie i co z tego??? Inni tez maja wazne sprawy ale chodza na zajecia a ten co przydzie i cwaniakuje. Już dawno powinnien wyleciec za swoje zachowanie!

~Student KUL

Panie Przytuło pomylił się Pan niestety pan Nadbereżny nie jest absolwentem prawa, wciąż jest studentem.

~miecio

Co z tym wnioskiem?

~......

A radni PO głosowali przeciw tej uchwale czy się tylko wstrzymali ?

A może nie mogli znieść tego że przegrali i wtedy radny Dariusz P. pracujący w Urzędzie Wojewódzkim - gdzie szefem jego jest Wojewoda M. Chomycz wolał podlizać się drugiemu pracodawcy ...

O a Pani M. Chomycz jest z PO umiech pewnie przy kawie śmiali się z tej uchwały ... kolejne pytanie kto robił kawę chytry ??
Dużo pytań ....

~%#$

No i odwołali go? Czy wniosek przepadł ?

~xvm

Co na to Dariusz Przytuła? Oto treść jego wystąpienia:

Należy rodzicom dokładnie wytłumaczyć, ponieważ należy się rodzicom przedszkolaków pełne i dokładne wytłumaczenie, dlaczego uchwała w sprawie ustalenia wysokości opłat za świadczenia przekraczające podstawę programową w przedszkolach prowadzonych przez Gminę Stalowa Wola została przez panią Wojewodę stwierdzona za nieważną. Mam wrażenie, że sprawa przedszkoli zaczyna być traktowana jak uchwały w sprawie ZMKSu, gdzie rada zaczyna się kompromitować swoimi decyzjami i uchwałami wprowadzając buble prawa miejscowego pod którymi nie podpisuje się nawet Radca prawny Urzędu Miasta, tak było w przypadku uchylonej uchwały przez panią Wojewodę w sprawie opłat za przedszkola, której Radca prawny Urzędu Miasta nie podpisała tej uchwały a pani naczelnik wydziału oświaty nie była nawet zaproszona do udziału w tworzeniu uchwały.

Tu też chcę zaznaczyć, że radni Platformy Obywatelskiej dawali znak, że uchwała jest niezgodna z prawem, co wyraziliśmy też podczas głosowania. Radna Elżbieta Komsa, zwracała uwagę na Komisji Oświaty w dniu 14 czerwca o uchybieniach uchylonej przez Wojewodę uchwały, sama też z własnych pieniędzy opłaciła radcę prawnego, który wydał opinie co do projektu uchwały przedstawionego przez Przewodniczącego Komisji Oświaty, Pana Jacka Czecha. Niestety nikt panią radną nie wysłuchał i nie przyjął do wiadomości uwag radnej.

Trzeba mieć odwagę i przyznać się, powiedzieć przepraszamy za zamieszanie i niepewność jaką przeżywają teraz rodzice przedszkolaków. W rozmowie z rodzicami przedszkolaków mogę powiedzieć, że po przyjęciu uchylonej przez panią Wojewodę uchwały rodzice, nie wiedzieli, że za nieobecność dzieci w przedszkolu nie będą im zwracane pieniądze za niewykorzystaną usługę. Czyli zmuszona bezprawnie wpłacona z góry kwota opłaty czyli danina jest bezzwrotna

w przypadku np. choroby dziecka.

Co mówi zmieniona ustawa w dniu 5 sierpnia 2010 r. o systemie oświaty. Tu chcę zwrócić się do rodziców. Opłata za pobyt dziecka

w przedszkolu powinna być naliczana za każdą faktycznie spędzoną godzinę. Nieobecność dziecka w przedszkolu m.in. z powodu choroby powoduje obowiązek zwrotu opłaty za okres, w którym dziecko było nieobecne.

Uchylona uchwała przez panią Wojewodę miała poważną wadę prawną która by skutkowała dla rodziców i dla miasta negatywnie. Każdy rodzic wygrałby sprawę, gdyby pozwał miasto o to, że nie otrzymuję zwrotów wpłat za czas niewykorzystanej usługi. To obciążało by budżet miasta. Przypomnę uchwała, nie przewidywała zwrotu za niewykorzystane godziny w razie nieobecności dziecka. Zatem jeżeli dziecko jest nieobecne w przedszkolu z powodu m.in. choroby lub innych spraw rodzinnych, wówczas nie można pobierać opłaty od rodziców za dodatkowe godziny, które nie zostały wykorzystane.

Opłaty za przedszkole powinny być jak najniższe i tego chcą nie tylko radni Platformy Obywatelskiej ale mam nadzieję, że wszyscy tu obecni i nie obecni ale z uchwałą zgodną z prawem.

Chcę jeszcze zwrócić uwagę panu radnemu Czechowi, nie bez powodu walczyłem w poprzedniej kadencji aby uwolnić sprawę przedszkoli od polityki o czym przekonywali się radni rządzącej wówczas koalicji Prawa i Sprawiedliwości. Kwestia edukacji i przede wszystkim dzieci powinna być wolna od polityki. Wybaczam panu słowa, że wdana opinia była opinią polityczną, może zabrakło u pana analiz prawnych i wyroków sądów, którymi podpierała się pani Wojewoda wydając negatywną opinię rażąco błędnie uchwalonej uchwały Rady Miasta i właśnie zabrakło merytoryki. Panie Radny mnie uczono i przypominano, jak wydaję dokument prawny, muszę wyraźnie i dokładnie sam przestrzegać prawa i bazować oraz opierać się na przepisach prawnych, w pana przypadku tego zabrakło, może wówczas nie ośmieszyłby pan Rady Miasta podpisując projekt uchwały jaka została przyjęta w dniu 15 czerwca 2012 r.

A oto treść uzasadnienia do wniosku o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącego, jaki przygotował Lucjusz Nadbereżny:

Radny Dariusz Przytuła pełniący funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Stalowej Woli w publicznych komentarzach wystąpił z poparciem dla decyzji Wojewody Podkarpackiego, który unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Stalowej Woli w sprawie odpłatności za przedszkola. Tym samym publicznie podważył wiarygodność Rady Miejskiej oraz zaufanie do Rady wśród mieszkańców Stalowej Woli. Rolą wiceprzewodniczącego, jako reprezentanta wszystkich radnych, jest stanie na straży podejmowanych przez Radę Miejską decyzji.

Funkcja wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej zobowiązuje do szczególnej dbałości o powodzenie realizacji decyzji radnych. Publiczne kwestionowanie decyzji radnych jest de facto wystąpieniem przeciwko Radzie Miejskiej, co budzi głęboki sprzeciw wnioskodawców wobec zachowania radnego Dariusza Przytuły. Osoby zasiadające w prezydium Rady Miejskiej powinny wykazywać się wyjątkową umiejętnością budowania pozytywnych relacji między radnymi oraz bronić decyzji Rady na zewnątrz. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej powinien posiadać zdolność wznoszenia się ponad partykularne interesy partyjne w celu budowania dobrej współpracy na rzecz mieszkańców Stalowej Woli.

Radny Dariusz Przytuła od początku kadencji wielokrotnie wykazał brak umiejętności współpracy ponad podziałami politycznymi. Świadomie i celowo wywoływał niepotrzebne konflikty wśród radnych. Takie zachowanie ze strony wiceprzewodniczącego nie tylko destabilizuje pracę Rady, ale podważa również zaufanie społeczne do organu stanowiącego wśród mieszkańców Stalowej Woli.

Należy zauważyć, że poparta przez radnego Dariusza Przytułę decyzja Wojewody Podkarpackiego w sprawie unieważnienia uchwały regulującej odpłatności za przedszkola podważyła wielomiesięczne prace radnych ponad podziałami politycznymi, wsparte pozytywną opinią pracowników przedszkoli oraz rodziców. W tym kontekście zachowanie wiceprzewodniczącego Dariusza Przytuły nie może pozostać bez konsekwencji personalnych. Odwołanie z zaszczytnej funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej osoby, która swoim zachowaniem wywoływała niepotrzebne konflikty wśród radnych, przyczyni się do poprawy klimatu pracy Rady na rzecz mieszkańców Stalowej Woli w atmosferze zgody i współpracy.

~olip

To przecież NADBEREŻNY politykuje jest przewodniczącym klubu PiS i pracuje w biurze politycznym senator Sagatowskiej

~supper

Polska ma już dosyć Platformy Obywatelskiej. Brawo Panie Lucjuszu. Dzięki. Super że padł wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego z PO.

Andrzejek

jaka współpraca? Ważniejsze dla nich jest wykazanie się przed szefem struktur by wypłynąć na szerokie wody. Praca dla miasta? Śmieszneumiech Co radni po za kosztami robią dla naszego miasta?

~ddd

prawda jest taka ze w UM powinni dzialac jako jednosc-dla dobra miasta a nie wytykaja sobie bledy miedzypartyjne.