L.U.C w Stalowej Woli

Image

L.U.C czyli Łukasz Rostkowski to raper, beat bokser, a zarazem producent muzyczny i reżyser teledysków. W sobotę podczas finału Miasta Komiksów można było się z nim spotkać, porozmawiać oraz zobaczyć go na dużej scenie.

31- letni raper pochodzi z Zielonej Góry, obecnie mieszka we Wrocławiu, z którym jak sam przyznaje bardzo się zżył i gdzie znalazł swoje miejsce, gdzie czuje się szczęśliwy. Co ciekawe z wykształcenia Łukasz Rostowski jest magistrem nauk prawnych, jest absolwentem Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.

Artysta ma na swoim koncie już 10 krążków, m.in. Haelucenogenoklektyzm, Homoxymoronomatura, Planet L.U.C, Zrozumieć Polskę, Warsaw WAR/SAW. Zrozumieć Polskę. Ostatnia płyta pt. Kosmostumostów ukazała się w 2011 r.

4 sierpnia w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli odbyło się spotkanie z artystą, podczas którego można było usłyszeć między innymi o tym, jaki wpływ miała przestrzeń miejska na kształtowanie osobowości artysty.

- Przestrzeń publiczna jest miejscem przygody. Po wyjściu z domu naprawdę mam zawsze takie nastawienie, że zawsze coś ciekawego może się wydarzyć. To pewien kosmos tworzący przestrzeń. To w sumienie nieistotne, czy to jest miasto czy miasteczko, czy aglomeracja. Mam takie doświadczenie, w którym pamiętam, że ogromne wrażenie zrobił na mnie Nowy Jork pod kontem ilości bodźców. To, co w mniejszym mieście dzieje się spokojnie i z mniejszą częstotliwością, to w takim miejscu jak Nowy Jork, to jest straszna jakaś w ogóle ilość zadźgań, różnych bodźców, przygód, rzeczy. W ciągu krótkiego spaceru przydarzyło mi się tyle co przez parę lat życia we Wrocławiu. To jest dla mnie przestrzeń publiczna, to miejska przestrzeń, w której się spotykamy, kiedy opuszczamy swoje prywatne kryjówki – mówi L.U.C.

Artysta opowiadał o swojej rodzinnej miejscowości oraz o tym, jak duży wpływ na jego życie miało środowisko oraz przestrzeń publiczna, która była wielokrotnie inspiracją w jego twórczości.

Łukasz Rostkowski mówił również o innych miejscach, które wywarły na nim wrażenie m.in. o Sandomierzu. Artysta jak sam mówi chciałby metr po metrze studiować mapę Google, jednak nie przez Internet, lecz na żywo chciałby zobaczyć jak najwięcej.

Uczestnicy spotkania mogli także zadawać pytania artyście. Jedno z nich dotyczyło pseudonimu L.U.C. Słuchacze dowiedzieli się jedynie, że pierwsza litera pochodzi od imienia, reszta jest tajemnicą.

O godz. 21:00 na dziedzińcu muzeum można było podziwiać rapera na dużej scenie. Z tej okazję przygotowano „komiksowe” wizualizacje nawiązujące w prostej linii do warstwy tekstowej i klimatu projektu Kosmostumostów.

[MagPie]

Przewiń do komentarzy


























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~some1

Dokładnie Pelikan!
A ignoranci pokroju "asi" niech tylko myślą o "naszej" kasie. Nie zapominaj o sponsorach.

Zresztą nie ma co dyskutować ze stalowowolskimi znawcami talentów. L.U.C jest doceniany w Polsce, ale w Stalowej nie. Dostał paszport polityki i wiele prestiżowych nagród, grał na Openerze, a w Stalowej psioczą, bo było mało ludzi. Bo ludzie tutaj wolą takiego Peję, który nie umie sklecić jednego zdania "po polskiemu". A artystów się nie docenia. Szacunek dla L.U.C'a, że dał z siebie wszystko mimo tak małej frekwencji!

~pelikan

LUC dał świetny koncert. Szkoda, że wiesniaki z Stwa chętniej poszli by na koncert Boys albo innego shitu..

~asi

Gdyby był to ktoś wartościowy, to ludzie by się nie pomieścili na placu muzealnym, a tak............ kupa kasy, naszej kasy poszła w błoto.
Pokażcie zdjęcia publiczności!!! tych którzy robili hałas, joł!
Tego po prostu nie dało się słuchać!

~katolik2010

Taka muzyka jest nie czysta.

~naprzyszlosc

Gdyby cała impreza odbyła się przed MDK, na pewno więcej ludzi by przyszło. A tak to popatrzyli pod Muzeum, nic nie ma, a wszystko działo się ZA muzeum.

~kaji24

a publicznosc??

~SM25

beat bokser

~bez cen

na mieście widziałem naklejki stalowemiasto bez cenury więc bardzo proszę aby zdjęcia pokazały publiczność ile osób przyszło na tę imprezę z naszych podatków bo to wygląda na chwilę obecną jakby całego koncertu słuchali tylko pracownicy Muzeum MDK i dziennikarze... liczę na odwagę portalu bez cenzury jak to mówią wlepki na mieście...

~vip

ja nie byłem bo juz na plakacie nic ciekawego nie widziałem :( kiepsciusieńko

~mareq

a gdzie zdjecia publicznosci he??

~C.e.z.e.t

To była jedna z najgorszych imprez na jakiej byłem. Ludzie zero, nic ciekawego nie przygotowali nie było co robić nawet moje dziecko się znudziło pomalowało sobie kotka i poszliśmy do domu, kompletna klapa.