Samochód skosił lampę

Około godz. 10.00 na ulicy Dmowskiego doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kierowca poruszający się pojazdem na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych trafił do szpitala...
Do zdarzenia doszło, gdy kierowca pojazdu marki fiat doblo na ropczyckich tablicach rejestracyjnych jechał ulicą Dmowskiego, od strony ronda mieszczącego się przy komendzie Policji. Jak wynika ze wstępnych ustaleń niespodziewanie zza zakrętu od strony Szkoły Podstawowej Nr 1 na jezdnię wtargnęła młoda kobieta, poruszająca się samochodem marki opel corsa. Kierowca fiata próbował uniknąć kolizji i skierował swoje auto na drugi pas ruchu, jednak manewr ten nie poskutkował i oba auta zderzyły się.
Czerwony doblo uderzył w stojąca obok latarnię. Na domiar złego na szybę pojazdu po stronie pasażera spadła lampa z latarni. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Kobieta, która prowadziła samochód na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych wkrótce po całym zdarzeniu z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Najprawdopodobniej przyczyną wypadku było niezachowanie należytej ostrożności przez młodą kobietę, która wyjeżdżając na główną ulice powinna się zatrzymać i przepuścić inne pojazdy.
- Kobieta wyjechała z tamtej strony (zza zakrętu), jest tam nawet ustawiony znak stop. Próbowałem uciekać na prawą stronę, bo nic z przeciwka nie jechało. Na hamowanie już nie było szans. Byłem pewny, że mimo wszystko się dziewczyna zorientuje, bo jaka tam była prędkość... żadna. Jechała w ogóle nie reagując. To mnie martwi, może coś z hamulcami? Nie wiem. Na szczęście było to auto. Gdyby to był rowerzysta, to rowerzysta by nie żył. Jeżdżę już tyle lat, to wiem jak się rowerzyści zachowują na drodze. Nie patrzą na samochody – mówił w rozmowie z nami kierowca Fiata Doblo.Na miejsce przybyła policja ze stalowowolskiej drogówki, karetka pogotowia oraz samochód pogotowia energetycznego. Przejazd na jakiś czas został zablokowany.
[MagPie]Przewiń do komentarzy










Komentarze
takie sliczne samochodki i taka buba straszna
no pewnie tak zanotowal policjant i tak poszlo w media ;) ale sobie kuku narobili i to jest niezbity fakt
Nie było to o godzinie 10 jak piszą tylko około 8.50 mieszkam niedaleko i pamiętam głośny huk jaki towarzyszył temu uderzeniu.
ale gosc ma pecha, nie dosc, ze mu baba wyjechala jakas durna to jeszcze mu lampa spadla