Ależ skarby mamy w regionie!

Mało kto wie, że w naszym regionie uprawiana jest na dużą skalę fasola Piękny Jaś. Co prawda nie można się po jej liść wspiąć do zamku olbrzyma, gdzie przechowuje on kurę znoszącą złote jaja, ale z pewnością można rozkoszować się jej smakiem. Bo jest uprawiana z ogromną wprawą i troską.

W tym roku Komisja Europejska zarejestrowała fasole wrzawską jako chronioną nazwę regionalnego pochodzenia. Roślina uprawiana jest na obszarach położonych w widłach Wisły i Sanu. W powiecie stalowowolskim jej uprawą mogą poszczycić się takie miejscowości jak: Radomyśl, Zaleszany, Pniów, Dabrówka Pniewska, Nowiny, Witkowice, Chwałowice, Orzechów, Antoniów, Skowierzyn, Majdan Zbydniowski, Motycze Szlacheckie, Nowiny.

Panujące tu warunki klimatyczne dobrze wpływają na rozwój tego rodzaju roślinności. A co konkretnie? Bardzo dobre, madowe gleby, występujące na obniżonym, osłoniętym terenie, charakterystyczny mikroklimat związany z bliskością dwóch dużych rzek, uregulowane stosunki wodne, obszar cieplejszy niż otaczające go tereny .

Ale nie sam klimat sprzyja uprawie. Potrzeba także ludzi wytrwałych, pracowitych i znających się na tych roślinach. Bo żeby Piękny Jaś był naprawdę piękny potrzeba ogromnej wiedzy i wprawy. Każdego roku trzeba wbijać tyczki podtrzymujące rośliny, które muszą piąć się po linkach, plantacja musi być odchwaszczana. Do tego trzeba uważać, gdzie się sieje fasolę. Bo musi ona rok rocznie odpocząć po zbiorach. Nie można bowiem siać tej rośliny co roku w tym samym miejscu. Potrzebny jest, tzw. płodozmian. A kto wie, może wyhodujemy fasolę pnącą się do nieba, do zamku olbrzyma, w którym kryją się skarby dające dobrobyt, zdrowie i szczęśćie?