PIP przychylny dla szpitala

Jest ugoda na linii szpital – związki zawodowe. Pracownicy zrzekli się trzynastek za 2010. A pieniądze za nadwykonania dostaną w ratach.

Kilka miesięcy temu PIP na wniosek dwóch związków zawodowych skontrolował działalność szpitala wobec pracowników. Efekt był taki, że dyrekcja szpitala miała natychmiast zapłacić, tzw. trzynastki za 2010 i 20911 rok, a także odsetki za 2009. Mało tego musiała wysupłać także 9,5 mln złotych. To 40 procent od nadwykonań.

Ale Roman Ryznar, dyrektor stalowowolskiego szpitala, złożył odwołanie od takiego postanowienia. Tak wysokie zapłaty groziłyby upadkiem i bankructwem szpitala. W wypracowaniu pozytywnego dla siebie stanowiska pomogły same związki. Aż osiem na dziewięć związków zawodowych działających w szpitalu podpisało się pod oświadczeniu PIP, że zrzekają się jakichkolwiek trzynastek za 2010 rok.

Dzięki temu PIP przychylnie odniósł się do niewypłacania pracownikom trzynastych pensji za 2010. Reszta zaległości maj być wypłacona w ratach. I do tego w terminach ustalonych przez dyrekcję.

- Lepiej, żeby szpital miał w ogóle za co funkcjonować i powoli spłacał i zarabiał na spłatę zadłużeń – powiedział jeden z pracowników. Trafiły się także takie głosy, że nikt nie będzie pracował za darmo. – Zatrudniają. Leczą. To niech płacą – powiedział nam pan Mirek (imię zmienione) z medycznego personelu.