Boli głowa, nos czerwony czyli...

Image

Lipiec to okres pylenia wielu roślin. Wielu kaszle, kicha, trzyma się za głowę. To wcale nie przeziębienie, lecz alergia. Co teraz unosi się w powietrzu w Stalowej Woli i okolicach?

Wystarczy wyjść z domu i rozejrzeć się dookoła. Bardzo wielu mieszkańców Stalowej Woli wyciera nos i przeciera zaczerwienione powieki. Oprócz tego do uciążliwych dolegliwości dochodzi złe samopoczucie z powodu dręczących nas upałów.

Specjaliści alarmują: co najmniej 40% Polaków cierpi z powodu alergii. To, że nie mieszkasz na wsi, nie chodzisz na łąki, do lasu, unikasz dużych terenów zielonych nic nie pomaga. Przecież w naszym mieście aż roi się od roślin, które przemieniają życie alergika w koszmar.

Głowa pęka, oczy łzawią, pieką i swędzą powieki, nos pali, czerwienieje, kapie z niego albo zatyka się powodując kłopotów z oddychaniem, boli gardło...

W Stalowej Woli upalne lato w pełni. Spółdzielnia mieszkaniowa i miasto koszą trawy wokół bloków, a to prawdziwa zmora dla alergików. Całe miasto po kilkudniowych upałach emanuje pyłkami. Życie staje się udręką.

Co w tej chwili zagraża alergikom w Stalowej Woli?

Okres od kwietnia do lipca jest szczególnie trudny dla alergików, także w mieście. Lekarze w Stalowej Woli przyjmują dwa razy tyle pacjentów z objawami alergii i zapisują kilkakrotnie więcej leków na choroby związane z uczuleniem. Zanotowano zwłaszcza zwiększoną liczbę chorych dzieci. Leczone muszą być także stany, które powstają w wyniku nieleczonej alergii, a więc wszelkiego rodzaju zapalenia płuc, oskrzeli czy groźna astma.

Co teraz pyli w okolicach?

W lipcu w szczytowym okresie pylenia są trawy. Stężenie pyłku traw w naszym regionie, a także w całym kraju jest wciąż wysokie, a lokalnie nawet bardzo wysokie. Gwałtownie wzrosło stężenie zarodników grzybów mikroskopowych z rodzaju alternaria i cladosporium.

Przewiduje się, że za kilka dni stopniowo zmniejszać się będzie stężenie pyłku traw, jednak w okresach rozpogodzeń nadal na przeważającym obszarze kraju będzie ono wysokie. W Stalowej Woli upały sprzyjają wysokim stężeniom. Na morskich plażach, przy wietrze wiejącym od strony morza oraz w wysokich partiach gór, powietrze będzie wolne od pyłku roślin. Alergicy więc powinni teraz wyjeżdżać na wakacje.

Teraz więc lepiej nie wybierać się na spacery w okolicach Sanu czy działek, omijać tereny zielone, bo tam natkniemy się na pokrzywy, które teraz dają się ostro we znaki. Stężenie średnie zanotowano jeśli chodzi o komosę. W sierpniu nadal królować będą grzyby cladosporium i alternaria. Groźna nadal będzie bylica i pokrzywa. Trawy dadzą nieco wytchnienia uczulonym nań mieszkańcom naszego regionu.

Ratunku, coś trzeba zrobić!

Ratunkiem dla niektórych alergików jest odczulanie. Polega ono na wstrzykiwaniu początkowo małych, potem stopniowo coraz większych dawek alergenu, na który z biegiem czasu mamy się uodpornić. Ci, którzy nie mogą lub nie poddadzą się odczulaniu skazani są najczęściej do końca życia na leki antyhistaminowe, które polegają na blokowaniu receptorów H1 i H2. W Polsce takich leków jest aż 33.

A na razie, póki nie wymyślono żadnego skutecznego i trwałego środka na te dolegliwości trzeba się starać unikać miejsc w Stalowej Woli, które nam mogą zaszkodzić. Czyżby pozostawało nam podziwianie świata i zielonych jego terenów tylko przy pomocy telewizji?

[Fab]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~jacu

Człowieku, jakie kary?

~Człowiek

Za co te kary, no za co? Te kleszcze, komary, upały i alergie ;(;( :(:(

~alergen

nienawidze lata, nos jak wiadro bueeee