Dobroczynność ale nie dla każdego?

Decyzją radnych miasto przekaże 15 tys. zł dla Zakładu Pielęgnacyjno – Opiekuńczego SP ZOZ w Stalowej Woli. Tylko radna Maria Rehorowska głośno wyraziła swój sprzeciw, tłumacząc, że to zadanie powiatu i miasto nie powinno udzielać pomocy w tym zakresie.
Obecnie realizowana jest już VI edycja Programu Zdrowotnego pn: „Kompleksowe usprawnianie pacjentów w stacjonarnej opiece długoterminowej”. Zakład zwrócił się do miasta z prośbą o wsparcie finansowe tego programu z uwagi na brak środków finansowych, spowodowany między innymi zaniżaną wyceną usług medycznych, nieadekwatną do rzeczywistych kosztów związanych z zapewnieniem pacjentom całodobowego utrzymania.
Stosunkiem 17 głosów „za” została przyjęta uchwała dotycząca dofinansowania programu. Na ten cel z kasy miejskiej przeznaczono 15 tys. zł. Dwóch radnych wstrzymało się od głosu, wśród nich była Maria Rehorowska, która przekonywała, że to powiat powinien dofinansowywać to zadanie.
- Zaczynam być przerażona tym wysypem hojności miasta Stalowa Wola pomocy dla Powiatu. Uważam, że jeśli powiat nie ma pieniędzy to niech przestanie funkcjonować. Zadania powiatu przejdą na miasto i miasto będzie wtedy realizowało te zadanie. Szczególnie w tym roku, bo z tym starostą, który w tej chwili włada powiatem wysyp pomocy dla powiatów jest za bardzo duży – mówiła radna Maria RehorowskaWręcz oburzona takim podejściem do problemów tych, którzy są chorzy, a tym samym słabi i nie potrafią sami się obronić była radna Ewa Kosak.
- W ogóle nie rozumiem pani radnej, jestem zbulwersowana jej wypowiedzią. W zakładzie pielęgnacyjno- opiekuńczym przebywa bardzo, bardzo wiele obywateli tego miasta. Jest to zakład, który prowadzi się bardzo trudno, bo choroby są przeróżne i środków potrzeba mnóstwo. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy mogli w tym roku kalendarzowym przeznaczyć jakąś kwotę na ten zakład, bo rzeczywiście potrzeb jest mnóstwo. Inaczej sami obywatele będą musieli do tego dokładać – mówiła radna Ewa Kosak. [MagPie]
Komentarze
Ewa Kosak JA DO TEJ NIE WIEM CO TO JEST! kosak jestes tak gruba że ruwnik tyle nie ma co ty w obwodzie! zażyj slim kofi! Albo good bay apetay!
Do wpisu "zycie":
jak sie ma takie uwagi i zastrzezenia to z tym nie na taki wpis tylko do prokuratury (chociaz prokuratura jest malo wiarogodna w tym miescie sadzac po jej dzialalnosci z krzyzem ).
Jezeli to jest prawda to gdzie jest godne miejsce aby ludzie bardzo chorzy odchodzili z tego swiata z godnoscia, nie zawsze rodzina moze pomoc do konca stad tez takie zaklady. Czyzby z taka obojetnoscia i z nieczulica? traktowano ludzi? byc moze takie stanowisko powinno byc kadencyjne bo patrzac na ogrom cierpienia chorych przez pare lat moze wprowadzic w stan zobojetnienia? jezeli tak to jest porazajace, kazdy z nas tam moze byc pacjentem.
tej starszej pani dziekujemy.
Zakład Pielęgnacyjno – Opiekuńczy SP ZOZ a pani dyrektor to bardzo lubi popalać papieroski z pracownikami, tak tak w tym przybudynku windowo-klatkowym. A pracownicy masażyści zamiast gimnastykować chorych towarzyszą tej pani.Wszystko jest ładnie, jak trzeba dostać dotacje z Pikniku kapucyńskiego.że taki zakład jest potrzebny nie wątpię, ale towarzystwo dyektorsko- towarzyskie jest zasiedzaiłe. Jak często ta pani pełni swoje obowiązki to widać po samochodzie na kopertce służbowej. Praca w terenie to tez praca ale czy ta praca ma związek z osrodkiem czy ktos o tym wie czy ma nad tym nadzór. Ta pani to jeszcze z czasów słynnego pana R. i tak do dnia dzisiejszego siedzi na tej ciepłej posadzce. Kapucyni dają, ludzie dają a co sami wnoszą. Może starsza pani Rehorowska coś ma racji. patrzmy i wyciągajmy wnioski. A Donald daje 67 kto da więcej. Ilu jest pensjonariuszy powyżej 67? a ilu nie.
Proponuję pani Radnej odwiedzić zakład opiekuńczy i zapoznać sie z tym jacy ludzie tam leżą,z jakim cierpieniem sie zmagają,ja byłam i widziałam,ogrom nieszczęścia i morze potrzeb,te pieniądze zostaną z pewnością dobrze wydane!!!
no prosze jaka pazerna ta pani radna, jakby to na sokoła było to by jeszcze przyklepała przewodniczacego
powiatu nie powiatu pomoc trzeba
Jola, jakiej prawicy?, jakiej prawicy?... to jest katolewicowa (pisowska) dewiantka.
I tak widzę, że 90% ludzi nie rozumie pojęcia prawica tylko dzieli strony sceny polit. na podstawie stosunku do kościoła a to jest błąd.
Prawicowiec traktuje ludzi poważnie i uważa,że sami potrafia się sobą zając a lewak powie (nie wprost oczywiście) , ze ludzie to bydło i potrzebują pana (rządu i urzędników) aby móc w ogóle żyć.
Ewa Kosak ojej biedactwo
Ona umrze przy mownicy dukajac kolejne wypociny, dlatego nie bez powodu nosi stroje przypominajace wizerunek drapieznych i wrednych zwierzat. To jest prawdziwa twarz prawicy! zniszczyc przeciwnika jak cos potrafi robic ale nie po ich mysli.
Recherowskiej taki zaklad nie jest potrzebny bo ona do konca swoich dni będzie radną .