Krzysztof Obara, 49 –latek, 16 czerwca około 1-szej w nocy wykopał krzyż stojący na osiedlu Młodynie i przewiózł na swoją posesję w Zaklikowie. Teraz usłyszy zarzut kradzieży. Wartość krzyża oszacowano na 5 tys. zł.
Postawią mu zarzuty?
K. Obara miał dość. Zarówno słownych potyczek między miastem a kościołem, jak i braku jakichkolwiek rozwiązań, które przyniosłyby widoczny skutek w sprawie wspomnianego krucyfiksu. Dlatego postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, a właściwie krzyż. I 16 czerwca o 1-szej w nocy pojechał na osiedle Młodynie. Tam wykopał „kość niezgodny” i wkopał na swojej posesji. Tym aktem napytał sobie biedy. Bo proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej Jerzy Warchoł, właściciel krucyfiksu, zgłosił kradzież prokuraturze. A wartość rzeczy skradzionej oszacował na 5 tys. zł.
Chciał tylko zażegnać konflikt
W sprawie kradzieży był już przesłuchiwany. Jednak nie zgadza się z zarzutami, bo uważa, że w sprawie zawinił kościół, który krzyż postawił bez właściwego nadzoru i nielegalnie, tzn. bez odpowiedniego pozwolenia. Jego działania, jak twierdzi, miały na celu zakończenie konfliktu. Można powiedzieć, że w jakiś sposób mu się udało. Bo prawdopodobnie krzyż nie wróci na os. Młodynie. Co prawda, K. Obara po rozmowie z prokuraturą uznał, że odda krucyfiks w ręce duchownych. Ale jak i kiedy to tego dojdzie jeszcze nie wiadomo. Ustalenia trwają. Nie wiemy, czy przyjdą po niego sami księża, czy ich wysłannicy. Wysoce prawdopodobne jest także to, że będzie eskortowany przez policję.
Przypomnijmy, że K. Obara już wcześniej próbował załagodzić spór i zobligował się, że przeniesie krzyż na plac kościelny za symboliczną złotówkę. Niestety jego pomysł nie zyskał aprobaty. A krucyfiks wciąż stał na „Kokoszej Górce” i zamiast jednać - waśnił.
Kościół (jako instytucja) i księża (jako jej pracownicy) dziwią się, że coraz większa część społeczeństwa nie chodzi do kościoła. Być może jednak coraz więcej osób widzi co ONI robią: jeśli te wyczyny (obłuda, molestowanie dzieci, inne przekręty) mają cokolwiek wspólnego z wiarą pojmowaną jako system wartości, który nie tylko się wyznaje, ale i przestrzega... to ja jestem niewierzący (w księży i ich Kościół) po raz kolejny.
Dobrze, że dożyliśmy czasów, w których już coraz więcej ludzi samodzielnie decyduje o tym czy chcą być wysłannikami tych, którzy mówią jedno, robiąc drugie. Jak jeszcze kiedyś będę miał okazję uczestniczyć w ankiecie dotyczącej tego co zrobić, aby ludzie wrócili do Kościoła, wówczas odpowiem: "robić to o czym się poucza ludzi, a nie sprzeniewierzać się swoim wartościom". Niedobrze mi się robi jak widzę taką hipokryzję u księży (i wszelkich tak zwanych osób duchownych), którzy początkowo mieli być osobami przekazującymi i stojącymi na straży wartości, a tak naprawdę sami pokazują jak łamać takie zasady będąc "na stołku". Dla mnie to tak jakby policjant sam stale łamał prawo, mówiąć jednocześnie, że prawa należy zdecydowanie przestrzegać.
Niebawem będzie trzeba dzieci kształcić poprzez mówienie im czegoś w rodzaju: Jasiu (Małgosiu), chcemy ci powiedzieć, że (jako rodzina) jesteśmy wierzący, ale nie chodzimy do kościoła ani nie identyfikujemy się z tymi, którzy są hipokrytami i wyrządzają innym krzywdę. Prawda, że to wygląda na kpinę i profanację? Założę się, że w świetle faktów będzie to coraz powszechniejsze podejście - nie wiem czy już niektórzy rodzice nie wychowują dzieci w ten sposób.
A gdybym tak zakopał pod jakimś kościołem szubieniczkę albo gilotynkę albo bombę albo jakieś inne narzędzie ludzkiej dewiacji to co na to szamany by powiedziały???????
Chyba czas wyjść na ulicę i skończyć ten cyrk z prawa. Przestańcie kompromitować miasto i Polskę. To Warchoł i Frank Owski powinni zostać ukarani za przywłaszczenie mienia. Obara wykonał postanowinie sądu, ktore Frank Owski miał w czarnej, watykańskiej dupie.
Samochodu zaparkowanego w miejscu niedozwolonym też nie można sobie wziąść dla siebie. Jesteście w średniowieczu z waszą znajomością prawa. Zwykły złodziej.
Zgadza sie samochodu nie mozna wziasc - przez wlam do niego, ale odpowienie sluzby moga go odstawic w inne miejsce.
Ale kazda inna rzecz pozostawioną w miejscu publicznym mozna sobie wziasc - i to nie jest zadna kradziez.
Widze ze w Stalowej Woli prokuratorzy sa tak samo dobrzy jak stalowowolscy lekarze - rece opadaja.
Bardzo dobrze ze gosciu wzial ten krzyz i zabral stamtad - moze teraz mniej ciemnoty bedzie chodzic do lasu i sie modlic (bo z tego co widzialem durna, glupia, dewocka ciemnota dalej chodzi).
Do tej ciemnoty- modlic to sie chodzcie do kosciola pieprz.... niewolnicy Frankowskiego i Warchola.
Ja nie mam nic do krzyza - jesli znajduje sie on w odpowiednim miejscu np. na placu koscielnym itp., ale nie na czyims terenie !!!
Jeżeli ja wyrzucę swój telewizor, czy też go wkopię do połowy na cudzej działce i ktoś go stamtąd zabierze, to jakim cudem jest to kradzież? Niech prokuratura przestanie się ośmieszać!
Jak szybko prokuratura ukara tego pana? Czy równie szybko, jak ukarała ks. Warchoła? Notabene, skoro już wiadomo czyj to krzyż, to wiadomo również kogo bezpośrednio za niego obciążyć, tak?
Kiedy zostal postawiony krzyz na zagrabionej dzialce to wowczas prokuratura miala uszy po sobie. Krzyz mial byc usuniety przez p.Obare za "zlotowke". Kiedy poszedl do Warchola uzgadnic przeniesienie krzyza na parafie wowczas zostal pogoniony przez Frankowskiego i Warchola miotla. Swoja zadeklarowana robote wykonal do konca droga okrezna bo innej mozliwosci nie mial, i chwala mu za to. Dzisiaj prokuratura podnosi uszy i staje na bacznosc przed klerem bo Frankowski poniosl strate wyceniajac wizerunek na 5 tys. (cos ostroznie jak na jego wymagania). Pytam, kler chcial zagarnac nielegalnie dzialke warta ponad milion to po czyjej stronie byla wowczas sprawiedliwosc? w naszym miescie jest na kleczkach przed klerem.
Skad zostala zdjeta cena na ten wizerunek?z sufitu, kler oczywiscie obracac moze tylko tysiacami stad to narazie jest minimum, kto ten krzyz wykonal? gdzie i czy to byla Huta? kto i na ile wystawil fakture?
Jak Warchol i Frankowski chca krzyz w parafii niech jada prywatnym przewozem i go zabiora ale z nakazem sadu. Jak chca odzyskac wizerunek, ktorym chcieli wyludzic od miasta grunt niech to raz zrobia legalnie i zabiora publicznie krzyz ktory wg nich byl innym znakiem dla nich anizeli dla wierzacych. Miejsce krzyza jest w kosciele a nie na przetargu, ktorzy sami zorganizowali.
Ta sekta nadal wymadla w tym miejscu likwidacje siodmego przykazania z DEKALOGU. Co to jest wiara i jak w nia wierzyc?
Samochodu zaparkowanego w miejscu niedozwolonym też nie można sobie wziąść dla siebie. Jesteście w średniowieczu z waszą znajomością prawa. Zwykły złodziej.
Gdyby nie głupota polityczna jaka panuje w Polsce, ma pandemiczny wymiar, to można by wnioskować z akcji rokrzyżowania miejskiej działki przeprowadzonej przez
pana Obamę w stylu partyzanckim , bardzo w kraju rozpowszechnionym, że mózgiem całej operacji jest niedoszły nieboszczyk Warchoł i podległe mu instytucje państwowe: wymiar sprawiedliwości, nadzór budowlany i samorząd..Jeśli cała akcja wyszarpania miejskieg gruntu prze jego osikanie krzyżykiem,i tym zierzęcym sposobem nabycie prawa do jego poiadania wzieła w łeb,, to jej najlepsze nieudane zakończenie powiinno tak się potoczyć. Zamiast wspaniałeg finału w którym drużyna rozbiórkowa na koszt dzikusa Warchoła przejmuje inicjatywę i w imię prawa, które z wielkim trudem i bardzo powoli w tak oczywistej sprawie broni obywateli przed zabobonnymi katolickim zboczeńcami jak Warchoł i reszta watykańskiej spółki w świetle kamer wykopuje warcholski krzyżyk i wiezie go powoli przez miasto aby w ostatnim akcie całej pięknie wyprowadzonej kontrakcji cisnąć krzyżyk na posesję Warchoła z nadzieją, że ze złości i upokorzenia warcholskie nerki wyprodukują takie ciśnienie w jego żyłkach, że jedna z nich pęknie w jego pustym łbie i niezdziczła część miasta będzie mogła odetchnąć z ulgą.
Ale tak się nie stało., bo zawsze znajdzie się jakiś idiota, który niczego nie rozumie. Teraz bezczelny niedoszły nieboszczyk Warchoł ,który mataczył w kwestii odpowiedzialności za postawienie krzyżą , wypierał się go jak jakiś święty Piiotruś niejakiego Chrystka, teraz kiedy odpowiedzialność finanswa już mu nie grozi, ani przymusowe kompromitujące odebranie wojującego poległego krzyżyka, zgłasza się na policję w roli poszkodowanego właściciela, okradzioneg z własności .Moźe jeszcze z bardzo poranionymi uczuciami zabobonnymi, Cholerny watykański błazen może jeszcze uznać się za ofiarę całej sytuacj,
Jaja sobie robią.
- najpierw czytałem, że kościół krzyża nie może z tamtąd usunąć, bo to dar ludzi..., nie kościoła, a teraz beda ścigać gościa, który nie wzioł nawet złtówki za usuniecie go z kości niezgody, czy jakoś tak....
takie jaja to tylko w Polsce.Chłopie idz na jagody i zarabiaj na karę a klechy na tacę będą zbierać żeby się modlić w "intencji" o twoje zdrowie lub coś innego wymyslą robiąc z Ciebie wariata,debila itp.AMEN
dobrze koles zrobil, mogl go wsumie porąbac i spalic i bylby spokoj. Przedmiot wasni i cyrku po prostu by zniknal, a tak dalej drazni tylko w innym miejscu
To jest coraz bardziej fascynujące.
Nie mam dostępu do tego co podawał Warchoł w sprawie własności krzyża kiedy ta hucpa się zaczęła,ale podobno twierdził że postawili go wierni.
Osoby te nie były jemu znane.
Teraz twierdzi,że krzyż skradziono jemu jako właścicielowi.
Gdzie jest dokument potwierdzający jego prawa?
Albo wowczas nie mówił prawdy,albo teraz .
Jest jeszcze opcja że nie czynił tego przedtem jak i obecnie.
Jego postawa jest dla mnie profanacją symbolu religilnego jakim jest Krzyż i obrazą moich uczuć.Nie tylko religijnych ale i moralnych.
Od pewnych osób wymaga sie większej kultury niż od zwykłego obywatela.
Odnoszę wrażenie,że bakterie w "Jogobelli"mają wiecej kultury niż ks.Warchoł.
Komentarze
Kościół (jako instytucja) i księża (jako jej pracownicy) dziwią się, że coraz większa część społeczeństwa nie chodzi do kościoła. Być może jednak coraz więcej osób widzi co ONI robią: jeśli te wyczyny (obłuda, molestowanie dzieci, inne przekręty) mają cokolwiek wspólnego z wiarą pojmowaną jako system wartości, który nie tylko się wyznaje, ale i przestrzega... to ja jestem niewierzący (w księży i ich Kościół) po raz kolejny.
Dobrze, że dożyliśmy czasów, w których już coraz więcej ludzi samodzielnie decyduje o tym czy chcą być wysłannikami tych, którzy mówią jedno, robiąc drugie. Jak jeszcze kiedyś będę miał okazję uczestniczyć w ankiecie dotyczącej tego co zrobić, aby ludzie wrócili do Kościoła, wówczas odpowiem: "robić to o czym się poucza ludzi, a nie sprzeniewierzać się swoim wartościom". Niedobrze mi się robi jak widzę taką hipokryzję u księży (i wszelkich tak zwanych osób duchownych), którzy początkowo mieli być osobami przekazującymi i stojącymi na straży wartości, a tak naprawdę sami pokazują jak łamać takie zasady będąc "na stołku". Dla mnie to tak jakby policjant sam stale łamał prawo, mówiąć jednocześnie, że prawa należy zdecydowanie przestrzegać.
Niebawem będzie trzeba dzieci kształcić poprzez mówienie im czegoś w rodzaju: Jasiu (Małgosiu), chcemy ci powiedzieć, że (jako rodzina) jesteśmy wierzący, ale nie chodzimy do kościoła ani nie identyfikujemy się z tymi, którzy są hipokrytami i wyrządzają innym krzywdę. Prawda, że to wygląda na kpinę i profanację? Założę się, że w świetle faktów będzie to coraz powszechniejsze podejście - nie wiem czy już niektórzy rodzice nie wychowują dzieci w ten sposób.
do feltd: porąbać to Ty chłopie możesz sobie drzewo na opał, cyrk zrobiłeś swoim wpisem, pomódl się pod krzyżem, to przestanie Cię drażnić.
A gdybym tak zakopał pod jakimś kościołem szubieniczkę albo gilotynkę albo bombę albo jakieś inne narzędzie ludzkiej dewiacji to co na to szamany by powiedziały???????
do J.P-przygłup
Jaka kradzież??
nie ma właściciela, więc jeszcze mu znaleźne powinni wypłacic za zwrot
Chyba czas wyjść na ulicę i skończyć ten cyrk z prawa. Przestańcie kompromitować miasto i Polskę. To Warchoł i Frank Owski powinni zostać ukarani za przywłaszczenie mienia. Obara wykonał postanowinie sądu, ktore Frank Owski miał w czarnej, watykańskiej dupie.
Samochodu zaparkowanego w miejscu niedozwolonym też nie można sobie wziąść dla siebie. Jesteście w średniowieczu z waszą znajomością prawa. Zwykły złodziej.
Zgadza sie samochodu nie mozna wziasc - przez wlam do niego, ale odpowienie sluzby moga go odstawic w inne miejsce.
Ale kazda inna rzecz pozostawioną w miejscu publicznym mozna sobie wziasc - i to nie jest zadna kradziez.
Widze ze w Stalowej Woli prokuratorzy sa tak samo dobrzy jak stalowowolscy lekarze - rece opadaja.
Bardzo dobrze ze gosciu wzial ten krzyz i zabral stamtad - moze teraz mniej ciemnoty bedzie chodzic do lasu i sie modlic
Do tej ciemnoty- modlic to sie chodzcie do kosciola pieprz.... niewolnicy Frankowskiego i Warchola.
Ja nie mam nic do krzyza - jesli znajduje sie on w odpowiednim miejscu np. na placu koscielnym itp., ale nie na czyims terenie !!!
Jeżeli ja wyrzucę swój telewizor, czy też go wkopię do połowy na cudzej działce i ktoś go stamtąd zabierze, to jakim cudem jest to kradzież? Niech prokuratura przestanie się ośmieszać!
Jak szybko prokuratura ukara tego pana? Czy równie szybko, jak ukarała ks. Warchoła? Notabene, skoro już wiadomo czyj to krzyż, to wiadomo również kogo bezpośrednio za niego obciążyć, tak?
Do Janusza P. itp . Dajcie spokój, koleś dobrze zrobił i chwała mu za to. Pierw niczyje teraz już księdza. Mafia i tyle.
Kiedy zostal postawiony krzyz na zagrabionej dzialce to wowczas prokuratura miala uszy po sobie. Krzyz mial byc usuniety przez p.Obare za "zlotowke". Kiedy poszedl do Warchola uzgadnic przeniesienie krzyza na parafie wowczas zostal pogoniony przez Frankowskiego i Warchola miotla. Swoja zadeklarowana robote wykonal do konca droga okrezna bo innej mozliwosci nie mial, i chwala mu za to. Dzisiaj prokuratura podnosi uszy i staje na bacznosc przed klerem bo Frankowski poniosl strate wyceniajac wizerunek na 5 tys. (cos ostroznie jak na jego wymagania). Pytam, kler chcial zagarnac nielegalnie dzialke warta ponad milion to po czyjej stronie byla wowczas sprawiedliwosc? w naszym miescie jest na kleczkach przed klerem.
Skad zostala zdjeta cena na ten wizerunek?z sufitu, kler oczywiscie obracac moze tylko tysiacami stad to narazie jest minimum, kto ten krzyz wykonal? gdzie i czy to byla Huta? kto i na ile wystawil fakture?
Jak Warchol i Frankowski chca krzyz w parafii niech jada prywatnym przewozem i go zabiora ale z nakazem sadu. Jak chca odzyskac wizerunek, ktorym chcieli wyludzic od miasta grunt niech to raz zrobia legalnie i zabiora publicznie krzyz ktory wg nich byl innym znakiem dla nich anizeli dla wierzacych. Miejsce krzyza jest w kosciele a nie na przetargu, ktorzy sami zorganizowali.
Ta sekta nadal wymadla w tym miejscu likwidacje siodmego przykazania z DEKALOGU. Co to jest wiara i jak w nia wierzyc?
Samochodu zaparkowanego w miejscu niedozwolonym też nie można sobie wziąść dla siebie. Jesteście w średniowieczu z waszą znajomością prawa. Zwykły złodziej.
Krzychu masz duzą flaszkę od kolegi ze studiów za to. Brawo!
Gdyby nie głupota polityczna jaka panuje w Polsce, ma pandemiczny wymiar, to można by wnioskować z akcji rokrzyżowania miejskiej działki przeprowadzonej przez
pana Obamę w stylu partyzanckim , bardzo w kraju rozpowszechnionym, że mózgiem całej operacji jest niedoszły nieboszczyk Warchoł i podległe mu instytucje państwowe: wymiar sprawiedliwości, nadzór budowlany i samorząd..Jeśli cała akcja wyszarpania miejskieg gruntu prze jego osikanie krzyżykiem,i tym zierzęcym sposobem nabycie prawa do jego poiadania wzieła w łeb,, to jej najlepsze nieudane zakończenie powiinno tak się potoczyć. Zamiast wspaniałeg finału w którym drużyna rozbiórkowa na koszt dzikusa Warchoła przejmuje inicjatywę i w imię prawa, które z wielkim trudem i bardzo powoli w tak oczywistej sprawie broni obywateli przed zabobonnymi katolickim zboczeńcami jak Warchoł i reszta watykańskiej spółki w świetle kamer wykopuje warcholski krzyżyk i wiezie go powoli przez miasto aby w ostatnim akcie całej pięknie wyprowadzonej kontrakcji cisnąć krzyżyk na posesję Warchoła z nadzieją, że ze złości i upokorzenia warcholskie nerki wyprodukują takie ciśnienie w jego żyłkach, że jedna z nich pęknie w jego pustym łbie i niezdziczła część miasta będzie mogła odetchnąć z ulgą.
Ale tak się nie stało., bo zawsze znajdzie się jakiś idiota, który niczego nie rozumie. Teraz bezczelny niedoszły nieboszczyk Warchoł ,który mataczył w kwestii odpowiedzialności za postawienie krzyżą , wypierał się go jak jakiś święty Piiotruś niejakiego Chrystka, teraz kiedy odpowiedzialność finanswa już mu nie grozi, ani przymusowe kompromitujące odebranie wojującego poległego krzyżyka, zgłasza się na policję w roli poszkodowanego właściciela, okradzioneg z własności .Moźe jeszcze z bardzo poranionymi uczuciami zabobonnymi, Cholerny watykański błazen może jeszcze uznać się za ofiarę całej sytuacj,
Jaja sobie robią.
- najpierw czytałem, że kościół krzyża nie może z tamtąd usunąć, bo to dar ludzi..., nie kościoła, a teraz beda ścigać gościa, który nie wzioł nawet złtówki za usuniecie go z kości niezgody, czy jakoś tak....
takie jaja to tylko w Polsce.Chłopie idz na jagody i zarabiaj na karę a klechy na tacę będą zbierać żeby się modlić w "intencji" o twoje zdrowie lub coś innego wymyslą robiąc z Ciebie wariata,debila itp.AMEN
Jak można ukrać za zlikwodowanie czegoś co stało tam nie legalnie..
to tak jakby ukarać za obrabowanie złodzieja..
dobrze koles zrobil, mogl go wsumie porąbac i spalic i bylby spokoj. Przedmiot wasni i cyrku po prostu by zniknal, a tak dalej drazni tylko w innym miejscu
To jest coraz bardziej fascynujące.
Nie mam dostępu do tego co podawał Warchoł w sprawie własności krzyża kiedy ta hucpa się zaczęła,ale podobno twierdził że postawili go wierni.
Osoby te nie były jemu znane.
Teraz twierdzi,że krzyż skradziono jemu jako właścicielowi.
Gdzie jest dokument potwierdzający jego prawa?
Albo wowczas nie mówił prawdy,albo teraz .
Jest jeszcze opcja że nie czynił tego przedtem jak i obecnie.
Jego postawa jest dla mnie profanacją symbolu religilnego jakim jest Krzyż i obrazą moich uczuć.Nie tylko religijnych ale i moralnych.
Od pewnych osób wymaga sie większej kultury niż od zwykłego obywatela.
Odnoszę wrażenie,że bakterie w "Jogobelli"mają wiecej kultury niż ks.Warchoł.
no cóż, warchoł wyzdrowiał i znów warcholi!