Pracują wciąż przy wykolejonym pociągu

Image

Trwa usuwanie skutków wtorkowego wykolejenia pociągu. Na miejscu jest już specjalny pociąg ratunkowy. Przewieziony został do nas z Rzeszowa. Jest wyposażony w dźwig, który podnosi przewrócone węglarki. Jak uda się usunąć wykolejony skład, pracownicy kolejowego ratownictwa, będą mogli naprawić zniszczone szyny i podkłady. W środę naprawiano już uszkodzoną trakcję elektryczną.

Wykoleił się we wtorek

Przypominamy, że we wtorek około godziny 13.00 w okolicach Niska wykoleił się pociąg towarowy jadący ze Skarżyska – Kamiennej do Przeworska. Lokomotywa ciągnęła 40 wagonów, w tym 37 pustych i trzy cysterny. W jednej z nich znajdowały się środki chemiczne. Z torów wypadło 13 pustych wagonów.

Co było przyczyną?

Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Ze wstępnych ustaleń Kolejowej Komisji Powypadkowej wynika, że prawdopodobnie pociąg poruszał się za szybko. Na tym odcinku maksymalna prędkość jaką mógł osiągnąć, to 30 km/h. Okazało się, że jechał 50 km/h. Nie wiadomo kiedy dokładnie zostaną usunięte skutki wypadku i ruszą prace naprawcze. Wszystko to zależy od komisji i tego, kiedy ustalą co się tak naprawdę stało.

Kiedy wróci ruch?

Szacuje się, że przywracanie ruchu na tym odcinku potrwa około trzech dni. Tymczasem zorganizowano autobusową komunikację zastępczą, na krótkim odcinku między Rudnikiem nad Sanem a Łętownią. Jeśli chodzi o pociągi poruszające się na trasie dalekobieżnej, to będą jeździć linią numer 71 przez Kolbuszową.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Mike

Jak się nie znasz na rzeczy panie redaktorze to nie pisz pan głupot. Niby z jakiego powodu prędkość miała by wynosić 30km/h? Podkłady są betonowe, szyny beztykowe, nowoczesne mocowanie szyny do podkładów. Maksymalna prędkość na tym odcinku wynosi 80km/h a pociąg jechał 55km/h.

~gsk

"Ze wstępnych ustaleń Kolejowej Komisji Powypadkowej wynika, że prawdopodobnie pociąg poruszał się za szybko. Na tym odcinku maksymalna prędkość jaką mógł osiągnąć, to 30 km/h. Okazało się, że jechał 50 km/h."
Wina pociągu, że zbyt szybko się poruszał?

~Maszynista

Przeie to nie wina maszynisty ale maszyny..
brawo za zdjęcia zmiejsca wypadku umiech

~gsk

Jakie konsekwencje może ponieść maszynista w zwiazku z wypadkiem?