PINB ma z głowy sprawę krzyża

W niedzielę podczas mszy świętych we wszystkich kościołach w Stalowej Woli można było usłyszeć, że krzyż, który znajdował się na Młodyniu został bezprawnie zawłaszczony. Duchowni zwrócili się do parafian o modlitwy w tej intencji.
Czy to koniec sprawy?Policjanci ustalili, że samowolnego przeniesienia krzyża dokonał 48-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego. Krzyż znajduje się obecnie w Zaklikowie, na prywatnej posesji. Stoi wkopany przed budynkiem mieszkalnym. Policjanci zawiadomili Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o tym gdzie znajduje się skradziony obiekt kultu religijnego. Kość niezgody zniknęła. Co dalej?
PINB zakończył sprawę”W związku z usunięciem krzyża z działki na osiedlu "Młodynie", z Urzędu Skarbowego w Stalowej Woli wycofany został tytuł wykonawczy dotyczący ściągnięcia zaliczki na poczet kosztów wykonania zastępczego. Postępowanie egzekucyjne, zmierzające do wykonania zastępczego, znajdowało się na końcowym etapie. W chwili obecnej, po usunięciu krzyża, sprawa jest zakończona”– taki komunikat w tej sprawie wystosował Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Stalowej Woli. Tym samym to co spędzało sen z powiek urzędników znalazło rozwiązanie w dość niecodzienny sposób. Czyżby sprawa mgła być odłożona ad acta? Chyba nie, bo…
Tymczasem w kościele…Akt wandalizmu jakim dla kościoła było samowolne wykopanie i zabranie krzyża z młodyńskiej górki znalazł swój finał w kościelnych ogłoszeniach. Z głębokim żalem w wielu parafiach podano komunikat o tym, że krzyż został zawłaszczony. Kuria Diecezji Sandomierz w sprawie krzyża wystosowała list do wiernych, który został odczytany w niedzielę. Zostało podkreślone, że to co się stało z krzyżem jest zawłaszczeniem i że w intencji krzyża powinniśmy się modlić. Dla wielu parafian informacja na ten temat była szokująca, można było zaobserwować poruszenie wśród wiernych.
- Jakim trzeba być człowiekiem, żeby w nocy ukraść krzyż! Nie rozumiem po co ktoś zrobił coś takiego, jak można było wiernym zabrać miejsce w którym się modliło tyle osób. - Nie mieści mi się to w głowie, jak ktoś mógł się dopuścić takiego występku. Przecież pod tym krzyżem modliło się wiele wiele osób w intencji księdza Jerzego Warchoła. Wszyscy mówili, że on z tego nie wyjdzie, że jego stan jest tragiczny! Jednak nasza modlitwa pomogła, ksiądz czuje się lepiej, wyzdrowiał, to był cud, po takim czymś się nie wychodzi na prostą, a ksiądz nie dość, że wrócił do życia, to jeszcze normalnie już pracuje! A ktoś robi coś takiego, no jakim trzeba być człowiekiem? - Jestem wstrząśnięta tym co usłyszałam, w dalszym ciągu nie mogę w to uwierzyć. To wszystko ciągnie się tyle czasu i nagle ktoś przychodzi i robi coś takiego. To brzmi jak jakiś głupi żart! Ręka takiemu uschnie, bo Bóg jest cierpliwy ale sprawiedliwy. - Ktoś zrobił to co i tak musiało się dokonać, mam nadzieję, że chociaż krzyż trafił w dobre ręce, bo jeśli nie to poświęcenie i choroba księdza Warchoła poszła na nic. [Fab]
Komentarze
{OBCY} jak jestes obcy to po co się wypowiadasz na temat krzyża,wyjazd na inną planete.
Panowie sukienkowi! A nie było aktem wandalizmu i nazwijmy to po imieniu złodziejstwa ustawienie tego krzyża w tym miejscu bez zezwolenia?! Na ten temat brzuchaci tzw. biskupi Sandomierscy milczą?! Wykupcie tę działkę od miasta za cenę rynkową i budujcie co chcecie a od gminnej ziemi WARA!!!!!!!!
hahahahahahahah jestem doprawdy wstrzasniety ;DDD jeden madry zrobil porzadek ;D my nie mamy problemu ale teraz to on pewnie bedzie mial jak sie zjedzie do niego armia rydzyka ;D zeszcze sie... ;d
widze ze warchol zostanie niedlugo meczennikiem;D co za tepy narod!!!!!!
a czarnuchy nic nie mowili o probie zawlaszczenia dzialki??????????dziwne czyli metoda kalego?
[cytata]Przecież pod tym krzyżem modliło się wiele wiele osób w intencji księdza Jerzego Warchoła. Wszyscy mówili, że on z tego nie wyjdzie, że jego stan jest tragiczny! Jednak nasza modlitwa pomogła, ksiądz czuje się lepiej, wyzdrowiał, to był cud, po takim czymś się nie wychodzi na prostą, a ksiądz nie dość, że wrócił do życia, to jeszcze normalnie już pracuje![/cytat]
To po co ksiądz Warchoł leżał w szpitalu kiedy to nie lekaarze tyllko modlitwy mu pomogły?
Może zlikwidujmy służbę zdrowia i leczmy się zdrowaśkami.
Mam pytanie, krążą bajki o różnych cudownych uzdrowieniach ale czy słyszła może ktoś kiedyś o cudownie odrośniętej utraconej nodze czy ręce?
Nie zupełnie we wszystkich kościołavch był czytany komunikat. Np w Klasztorze u kapucynów nic nie było czytane! Zakonnicy chyba odetchnęli z ulgą, że im nie zmniejszą parafii kolejnym kościołem! Najwięcej zadowolenia z takiego zbiegu okoliczności ma inspektor powiatowy z nadzoru budowlanego!
najlepiej wciskac ciemnote prostemu ludowi... ot co