Ceny biletów w górę?

Na sesji Rady Miejskiej rozgorzała dyskusja na temat cen biletów. Radni podważali zapisy uchwały dotyczące zmiany cen biletów, w rezultacie czego dyrektor ZMKS zaproponował oddanie jej do radcy prawnego, jeśli on potwierdzi ich stanowisko to Antoni Sokołowski zadeklarował rezygnację ze stanowiska.

Uchwały dotyczące zmian ceny biletów zawsze wzbudzały wiele kontrowersji podczas obrad sesji miejskiej. Przez kilka miesięcy radni dyskutowali nad podniesieniem cen biletów ZMKS. W tym roku została już podjęta uchwała zmieniająca cenę, ale szybki wzrost cen paliw sprawił, ze kolejna podwyżka jest niezbędna. W przeciwnym razie wkrótce zabraknie pieniędzy na benzynę oraz wypłatę wynagrodzeń dla pracowników. Jak wielokrotnie podkreślił przewodniczący Rady Miejskiej Antoni Kłosowski jeśli ceny nie pójdą w górę to od września autobusy w ogóle przestaną jeździć.

Przedstawiona uchwała mówiła o kilku zmianach cen biletów. Bilet normalny kosztowałby 2,40 zł dla wszystkich gmin jakie obsługuje ZMKS. Cena biletu ze strefy miejskiej do podmiejskiej wyniosłaby 3 zł. Bilet dla studentów kosztowałby 1,50 zł natomiast bilet dla uczniów szkół: podstawowych, gimnazjalnych i średnich- 1,20 zł. Dzieci do lat 6 w granicach miasta oraz poza nimi podróżowałby bezpłatnie. Seniorzy od 70 do 75 roku w dalszym ciągu korzystaliby z biletów o wartości 1 zł (bilet seniora). Pojawił się także zapis w uchwale o tym, że policjanci będący na służbie (dzielnicowi), mogliby podróżować autobusami za darmo, co miałoby się przyczynić do większego bezpieczeństwa mieszkańców.

Radny Lucjusz Nadbereżny podkreślał, że podwyżka biletów nie jest dobrym rozwiązaniem. Radny przekonywał, że przygotowując uchwałę powinno się wziąć pod uwagę wskaźnik elastyczności cenowej popytu, wtedy wiadome by było czy dana podwyżka byłaby efektywna.

Radny Jan Sibiga w imieniu mieszkańców powiedział, że ci uważają, że bilety są za drogie i zbyt zróżnicowane. Podkreślił także, że starsze osoby nie wiedząc o zmianach w związku z biletami musieli zapłacić mandaty. Według radnego ceny biletów powinny być tańsze, gdyż wiele osób na nie po prostu nie stać.

Radny Jerzy Augustyn podkreślił fakt, że ZMKS otrzymuje od miasta dotację w wysokości 3,6 mln zł ale mimo tego sytuacja przedsiębiorstwa jest trudna. Składają się na to remonty, (na 32 autobusy aż 24 wymaga remontu), wzrastające ceny paliw. Wiele osób jeździ na przysłowiową „gapę” i wypracowanie przychodów jest trudne. Radny pochwalił jednak dyrekcję Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej za wiedzę i fachowość jaką się to przedsiębiorstwo wykazuje.

Część radnych jak m.in. Wiesław Siembida, Rafał Weber byli zdania, że uchwała nie została do końca dopracowana i głosowanie nad nią powinno się przedłożyć na kolejną sesję, a w tym czasie powinny być naniesione do niej poprawki.

Pojawiało się wiele opinii mówiących o tym, że mieszkańcy gmin ościennych, które nie dofinansowują cen biletów powinni jeździć drożej. Jak wynikało z dyskusji najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby mieszkańcy Stalowej Woli w strefie miejskiej i podmiejskiej podróżować mogli za 2,40 zł, natomiast mieszkańcy innych gmin powinni za bilet płacić 3 zł.

Po burzliwej dyskusji radni nie przegłosowali uchwały. Tylko trzech było za tym, by uchwała weszła w życie, 11 radnych było przeciwnych, 3 osoby natomiast wstrzymały się od głosu. Po głosowaniu sytuację ZMKS podsumował przewodniczący Rady Miejskiej.

Na koniec głos zabrał dyrektor ZMKS Antoni Sokołowski, który podkreślił, że rada nie pozwoliła mu przedstawić prezentacji, która wyjaśniałaby dlaczego podwyżka cen jest niezbędna oraz dawała lepszy obraz funkcjonowania firmy. Dyrektor prezentację chciał przedstawić radnym jeszcze przed sesją. Podczas komisji Budżetu i Finansów usłyszał, że prezentacji nie powinno oglądać tylko kilku radych lecz wszyscy powinni się z nią zapoznać. Takiej możliwości jednak Sokołowski podczas piątkowej sesji nie otrzymał.

Dyrektor zaproponował, by uchwałę sprawdził radca prawny. Jeśli okazałoby się, że ta faktycznie jest źle przygotowana, wtedy złoży swoją rezygnację z pełnionego stanowiska.