Pazerność a może walka o swoje?

Image
[mini]Fot. Sąd Najwyższy w Warszawie[/mini]

Końcem maja Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu zasądził 192 tys. zł dla 7 lekarzy. Chodziło o to, że nie zapłacono im za czas... po dyżurze. Tłumacząc najprościej lekarze walczą o pieniądze za okres kiedy nie pracowali!

Lekarze po każdym dyżurze muszą mieć 11. godziną przerwę zgodnie z kodeksem. Jeśli w miesiącu lekarz ma np. 4 dyżury to mnoży się ich ilość raz 7,35 i wychodzi ilość godzin niewypracowanych. Jednak czas wolny dla wielu lekarzy to za mało. Chcą oprócz tego otrzymać wynagrodzenie za godziny, które mają wolne. Podsumowując ten paradoks można powiedzieć, że za to, że nie pracują żądają wypłaty.

Zgodnie z nową ustawą o działalności leczniczej czas dyżuru został zrównany z czasem pracy.

- My ten czas sumujemy, za wszystkie godziny dyżuru łącznie z dodatkiem płacimy zgodnie z ustawą. Oczywiście dyżur płacony jest jako godziny nadliczbowe czyli płacony jest podwójnie, bądź 50%. Nie możemy się zgodzić na to, że ktoś nie pracuje. Oczywiście jest to wyrok II instancji. My złożymy skargę do sądu najwyższego. Tu są różne stanowiska sądów w Polsce. Ta cala ścieżka prawna biegnie w dwóch kierunków. My uważamy, co zresztą potwierdziła kontrola Państwowa Inspekcji Pracy, że nasz sposób liczenia wynagrodzeń lekarzy jest prawidłowy i w tym zakresie inspekcja pracy nie miała najmniejszych zastrzeżeń –mówi dyrektor Roman Ryznar.

7 lekarzy wystąpiło o różne sumy pieniężne, gdyż kwota jednorazowego zejścia po dyżurze jest zależna od tego jaką stawkę ma dany lekarz. do tego doliczyć trzeba ilość dyżurów. Żądania są więc zróżnicowane.

Sąd wydał wyrok w sprawie zejść po dyżurach nakazując natychmiastowej wykonalności dla tych 7 osób, które były w toku postępowania. Szpital musi zapłacić część kwoty, jednak jeśli chodzi o pozostałą sumę, będzie szukał sprawiedliwości w sądzie.

[MagPie]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~seanor

MEDYCYNA TO NIE NAUKA - TO BIZNES!
Napisał dr Ron Rosedale(USA)

~Lekarz

Sara: wobec tego lecz się sama i nie zawracaj nam głowy, przynajmniej wyśpimy się na dyżurze umiech

~stalowiak

do tego jeszcze żrą szpitalne obiadki i wynoszą zupki i kotlety do domów dla całych rodzin - dziady jedne. ot kolejna oszczędność w "cienkim" lekarskim budżecie. a pacjenci w szpitalu suchą kromkę z ogórkiem dostają do jedzenia.

~observer

do tego jeszcze żrą szpitalne obiadki i wynoszą zupki i kotlety do domów dla całych rodzin - ot kolejna oszczędność. a pacjenci w szpitalu suchą kromkę z ogórkiem dostają do jedzenia. dziady jedne.

~Sara (uzup.)

Jeszcze uwaga do LEKARZA: ale przez ich prace nikt nie straci zdrowia i nie umrze, a wy bierzecie place za co? leczycie wowczas jak dostaniecie odpowiednia "pensje". Jezeli faktycznie pan jest lekarzem wpisujacym taki komentarz to lepiej aby sie pan przekwalifikowal na posla, wowczas przynajmniej chociaz jedna osoba przezyje.

~Sara

Wspolczuje tym, ktorzy musza sie leczyc u tych konefalow miejscowych. To sa maszynki do robienia pieniedzy a nie do leczenia ludzi. Widac po wyroku jak sa bezwzgledni, szpital ledwo dyszy, a oni ciagna i z firmy i od tych biednych schorowanych ludzi, ktorzy nie kupia jedzenia aby dac im w "wyciagnieta" lape. Ja bym ich wszystkich z malymi wyjatkami zwolnila i wyslala do pracy za granice. Wiecej tam nie zarobia jak na prowincjach ale przypomnieliby sobie jaka maja misje bez wzgledu na wiek chorego. Jest paru mlodych, zdolnych lekarzy ale ci starzy wyjadacze i klany rodzinne pokazuja im gdzie jest ich miejsce w szeregu,zachowanie tych cwaniakow mozna porownac do mafii.

~RST

Tak zwana sfera uczciwa (Adwokaci,Notariusze,Sędziowie,LEKARZE,itd,itd) To tam dzienny Transfer idzie w MILIONACH i jakoś wszystko Gra no ale ludzie dają w łapę bo muszą PS: Zapomniałem jeszcze o Księdzu ;)

~ogórek

Lekarze to najgorsza grupa społeczna, liczy się tylko kasa, biorą łapówy na lewo i prawo, każą ludziom chodzić do prywatnych gabinetów, strasząc ich, że normalnie to ich nie przyjmą bo takie kolejki. Potem wizyta w pryw gabinecie i stówa za 10 minut zainkasowana, każą chodzić na kontrole, oczywiście prywatnie, po to, żeby stówki się mnożyły. Najgorzsze zło dla szpitala to żadania lekarzy i związkowców. To są te grupy, które w szpitalach nie robią nic, a chcą góry złota za to. A pielęgniarki zapierniczają, dźiwgają sparaliżowanych dziadków, podcierają im tyłki, i tak do zajękania za kilkanaście stówek miesięcznie po 20-30 latach pracy.

~Lekarz

(P)osłowie i urzędnicy nic nie robią, a też dostają pensje