Klasy łączone - czy to dobry pomysł?

Niż demograficzny namieszał w szkolnictwie w całej Polsce. Z tego powodu też szykują się zmiany w organizacji zajęć w szkołach podstawowych w gminie Rudnik nad Sanem. Uczniowie kilku klas będą mieli razem lekcje. Czy będzie to dla nich korzystne?

Reforma dotyczyć będzie trzech szkół podstawowych: Publicznej Szkoły Podstawowej numer 3 imienia Marii Konopnickiej w Stróży, Publicznej Szkoły Podstawowej w Kopkach i Publicznej Szkoły Podstawowej w Przędzelu.

Najwięcej zmieni się w przypadku tych dwóch pierwszych. Bo tutaj zajęcia dla dzieci z zerówki i pierwszej klasy, a także z drugiej i trzeciej klasy, będą łączone. – Czyli jak? Drugoklasiści z trzecioklasistami? W jednej sali? To co to za nauka? Drugoklasista może zyska, bo liźnie wiedzy z klas wyżej. Ale odbije się to na starszych dzieciach – denerwuje się pani Anna z Rudnika nad Sanem. W przypadku szkoły w Przędzelu połączone będą tylko klasy druga i trzecia.

Nic nie zmieni się za to w Szkole Podstawowej numer 1 imienia Jana Pawła II i Publicznej Szkole Podstawowej numer 2 w Rudniku nad Sanem. Tu liczna dzieci jest wystarczająca, żeby utrzymać osobne klasy.

Niestety za redukcją klas idzie redukcja etatów. Trzy osoby będą miały zmniejszone pensum godzin. A aż 13 nauczycieli będzie uzupełniało etaty w innych szkołach. - Ze zmian nie jesteśmy zadowoleni. To oczywiste. Ale uczniów jest dużo mniej i takie rozwiązanie jest najrozsądniejsze. Oczywiście z ekonomicznego punktu widzenia – powiedziała jedna z nauczycielek szkoły podstawowej w Rudniku nad Sanem.