Będą nowe parkingi. Czy to wystarczy?

W ciągu jednego roku w powiecie stalowowolskim zarejestrowano ponad 62 tys. samochodów! Na jednego mieszkańca przypada jedno auto. Miejsc parkingowych nie przybywa. Ulice są zapchane. Miasto się dusi. SBM chce pomóc i przychodzi z odsieczą. W tym roku chce zbudować, bądź wyremontować kilkadziesiąt nowych miejsc parkingowych. Czy to wystarczy?I gdzie Waszym zdaniem są najbardziej potrzebne?
Tłok czujemy wszyscy- Jak wyjeżdżam spod domu na zakupy, popołudniową porą, to boję się, czy jak wrócę to będę miał gdzie zaparkować. Wiem, że czeka mnie kilkuminutowe, żmudne poszukiwania choćby skrawka miejsca – mówi pan Jan Cichoń. Podobnie sprawę widzi większość mieszkańców Stalowej Woli. – Pod Halą Targową, Wojska Polskiego, przy ul. Piaskowej. Wszystko zapchane. Tak jest wszędzie, w całym mieście. Gdzie tylko można postawić cztery koła tam są – wymieniała Anna Sadowska, mieszkająca przy ul. Metalowców.
Powstaną nowe miejsca parkingoweŻeby rozładować natłok pojazdów Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego chce, o ile to możliwe, zbudować kila miejsc parkingowych, a kilka wyremontować. Czy to pomoże? – Zawsze to jakieś dodatkowe rozwiązanie, ale przy skali problemu kilka, czy kilkadziesiąt stanowisk, niewiele może zmienić – przyznaje Ewa Rybczańska.
Budują przy ul. Poniatowskiego i PopiełuszkiPóki co w ruch poszły maszyny przy ul. Popiełuszki i Poniatowskiego. W planach jest jeszcze budowa parkingu przy Al. Jana Pawła II 13. Tu może powstać nawet 37 nowych stanowisk. Jak na razie jest już 13 miejsc parkingowych przy ul. Poniatowskiego 68. Przy ul. Poniatowskiego 74 i ul. Popiełuszki 6 będzie remontowany parking na około 40 miejsc. Mieszkańcy już zacierają ręce. – Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale fakt, że konieczna jest tu przebudowa. Bo nie ma miejsca – skomentowała Agata Miedzińska. Henryk Starski też jest zadowolony. – W końcu coś się w temacie ruszyło. Co prawda, nie wiadomo, co oni tu robią, ale ufam, że efekt będzie choćby zadowalający – powiedział. Koniec prac przewidziany jest na koniec tego miesiąca.
A na Al. Jana Pawła II...Jeśli SBM zdobędzie odpowiednie pozwolenia, to budowa miejsc parkingowych przy Al. Jana Pawła II ruszy jeszcze jesienią tego roku. Wersja mniej optymistyczna przewiduje wiosnę przyszłego roku. Parking ma powstać na zielonym podwórku tego bloku.
Komentarze
Niektórzy to jak mają na zakupy 200 metrów to już jadą samochodem i w ten sposób robią tłok na mieście.Głupota nie zna granic. Gdzie tu kryzys.Za mieszkanie nie będzie czynszu płacił ale fure ma i jeździ nawet po przysłowiowe zapałki. A przjdz się frajerze dla zdrowia a nie kraczesz że niema gdzie zaparkować.W bogatszych miastach jak Paryż i Rzym niewiele w centrum jest samochodów ale za to dużo rowerów i skuterów ale my cóż- bogatsi od nich
Przy ul. Orzeszkowej powstał ogromny parking. Jest prawie pusty!!!
Od dawna jest duży parking przu ul. Hutniczej, blisko basenu. Pusty!! Jednocześnie okolice bloków są oblegane przez samochody. Stają na chodnikach i na trawnikach. Debilki mają po kilkadziesiąt kroków do tych parkingów. Ale nie da się. Te kilkadziesiąt kroków to wysiłek ponad ich siły. Dla nich trzeba by budować bloki takie, że mogliby podjeżdżać pod same drzwi wejściowe do mieszkania.
auto to lans - tez uważam że jazda "samochodem do kiosku" jest idiotyzmem ale to niestety w naszym miescie jest fakt. Przejazd rowerem przez stalową jest o wiele szybszy niz autem -ale kiedy to niektórzy zrozumią
. Państwo musi zacząć promować zdrowy tryb życia - może jakieś ulgi dla dojeżdzających rowerem do pracy lub coś podobnego . Ale chyba to nie wypali bo na paliwo jest akcyza
:0
wyborca: RACJA! Ale wytłumacz to burakom w blachosmrodach którzy 200m do sklepu czy 400m do kościoła jeżdżą blachosmrodem.
Wg innego źródła co drugi mieszkaniec powiatu stalowowolskiego jest posiadaczem auta, ale statystyki są coraz bardziej niepokojące. Samochodów przybywa. Każdy wozi 4 litery nawet na 500 metrów i blokuje ulice. Niektórzy kupili smród tylko po to, żeby w niedzielę jeździć do marketów i do rodziny, jakby zepsuł się rower, znikły chodniki, PKS, MKS i prywatni przewoźnicy zbankrutowali.
Kogo to obchodzi? To nie problem miasta, że mieszkańcy kupują smrody i nie mają co z nimi zrobić.
Widać kryzys - na parkingach. A niby nie ma pracy i lud biedny.
Jeśli w miejscach niedozwolonych, wypisujcie mandaty. Budżet zarobi, a populacja smrodów może przyhamuje swój wzrost. Trzeba wytoczyć walkę z szałem motoryzacyjnym - on jest pobudzany przez producentów, media, reklamy, bo dla wielkich koncernów do potężny zysk! Dużo ludzi kupuje na pokaz, bo trzeba zrobić sąsiadom na złość. Potrzebna kampania, która wypromuje np. rowery, spacery, MKS i pokaże, jak zaoszczędzić na tym. Zjazdy rowerowe, masy krytyczne to pierwszy krok naprzód. Niestety, pozostałe środki komunikacji są słabo wypromowane.
Nigdy nie wystarczy, bo im więcej udogodnień, samochodów zacznie przybywać.
Precz z parkingami i dodatkowymi udogodnieniami dla smrodów!
Ratujmy drzewa! Ratujmy przyrodę!
Nie pozwólmy zabetonować miasta kosztem zieleni, drzew, placów zabaw, pustych przestrzeni pod ewentualną budowę wyższych budynków! Jesteśmy odpowiedzialni za nasze miasto.
Walne sie zbilża i wybory to sie zaczyna remonty . A ile bloków zostało ocieplonych w zasobach SBM ???