Psia historia z happy endem?

Niedawno informowaliśmy Państwa o porzuconej czarnej suczce na Ogrodach Działkowych „Sochy” i jej tajemniczym zniknięciu. Dzięki naszej interwencji pies znalazł nowy, ciepły dom.
Przypomnijmy, iż pies na działkach błąkał się około 2 tygodni. Kiedy zostaliśmy zawiadomieni o porzuconym psie, od razu wybraliśmy się w miejsce, w którym przebywał. Po przeszukaniu wszystkich alejek działkowych i rozmowie z obecnymi działkowiczami okazało się, że psa od 2 dni nie ma i ślad po nim zaginął. Dziś otrzymaliśmy bardzo zadowalający nas telefon od jednej z działkowiczek. Otóż okazało się, że pies został wywieziony, najprawdopodobniej przez kogoś, komu on na działkach przeszkadzał, do centrum Stalowej Woli. Ponieważ nie znał okolicy, siedział wystraszony w okolicy szpitala i czekał, aż ktoś po niego wróci. Jak się okazało pewna kobieta, która przeczytała nasz wcześniejszy artykuł, poznała suczkę i nie mogąc patrzeć na jej cierpienie zabrała ją do swojego domu.
-Psa przygarnęła kobieta, która mieszka w Wólce Tanewskiej. Poznała suczkę po umieszczeniu Państwa artykułu i zabrała ją do siebie. Dzwoniła do mnie i powiedziała, że ani przez chwilę nie pożałowała tej decyzji. Pies czuje się u niej bardzo dobrze, biega po pięknym, dużym ogrodzie, bawiąc się z nową właścicielką. Tak bardzo się cieszę, że tak się zakończyła ta historia. Przede wszystkim Państwu dziękuję za tę interwencję. Suczka może na nowo cieszyć się własnym domem i co ważne bliskością człowieka- poinformowała nas dzwoniąca do nas działkowiczka, pomagająca psu podczas jego 2 tygodniowego pobytu na działkach na Sochach.Ponieważ było podejrzenie, iż suczka może być szczenna, Stowarzyszenie „Futrzak” w Stalowej Woli zaproponowało nowej właścicielce pomoc we wszystkich kompleksowych badaniach psa podczas wizyty u weterynarza.
Nam nie pozostaje nic innego jak cieszyć się, że przynajmniej w jakimś stopniu udało się pomóc dwuletniej suczce. Miejmy nadzieje, że pobyt w nowym miejscu zrekompensuje jej czas, kiedy musiała radzić sobie sama.
[KajBel]
Komentarze
fajnie skończyła się ta historia
Rusie! Każdy temat jest wart zainteresowania, zwłaszcza jak dzieje się krzywda, Stalowe Miasto żyje problemami naszego miasta i chwała mu za to!!!
~janek23
Koneser ale co to ma do rzeczy, że sarny siedzą w lasach, a psy w miastach!!!??
No pomyśl Janku?
Koneser ale co to ma do rzeczy, że sarny siedzą w lasach, a psy w miastach!!!??
~lal
Janek pytał dlaczego sarny, jelenie, dziki nie trafiają z lasów do schronisk. To mu odpowiedziałem, dlatego że nie są udomowione. Te zwierzęta nie chcą się włóczyć po mieście tylko żyć w lesie.
Co do drugiej wypowiedzi. Są ludzie którzy płacą duże sumy za leczenie swoich zwierząt.
No można no i co?
to, że nie żyje w lesie razem z dzikami, jeleniami, sarnami
i wymyślili schroniska
schroniska dla zwierząt jak wszystko na świecie ma swoich zwolenników i przeciwników
konspirator a co ma piernik do wiatraka bo ja nie rozumiem
a co to ma za znaczenie, że pies jest udomowiony?, każde zwierze można udomowić, ostatnio nawet jeże są udomowione i szczury także.
Dzieki Bogu,że sa jeszce ludzie,którzy kochaja zwierzęta.
Są, są!
Popatrz czym jeżdżą weterynarze
~janek23
Według mnie, nie. Pies jest udomowiony i stąd ten cały bałagan. Nadmiar zwierzyny leśnej kończy zazwyczaj, jako dziczyzna na talerzu. A na psa, jako potrawę mało w Polsce jest chętnych.
proszę podać jeden rozsądny argument dla, którego zabijanie świni uznaje się za normalne, a zabicie psa i zjedzenie jego mięsa już nie i wsadza się za to do więzienia?
Logicznie myśląc: jeżeli psy biegają bez właściciela, jest ich zbyt dużo umieszcza się je w schroniskach, zatem jeżeli w lasach biega zbyt dużo saren, dzików, jeleni też należy umieścić je w schroniskach. Czyż nie?
Dlaczego człowiek bardziej ceni życie psa od sarny, dzika, kuropatwy?. Dlaczego zabicie psa to przestępstwo, a sarny już nie?, dlaczego nie można otworzyć ubojni np. psów a mięso sprzedawać do Chin? Przecież byłby nie zły interes na tym, mamy tyle psów w schroniskach które można przerobić na mięso. To byłby nasz HIT exportowy
stalowe miasto schodzi na psy,faktycznie temat wart artykułu
Jednak są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie
gratuluje szczesliwego zakonczenia
Dzieki Bogu,że sa jeszce ludzie,którzy kochaja zwierzęta.