Sezon na złośliwości oraz kradzieże

Image

To, że w sezonie letnim pojawia się wielu rowerzystów na drodze nikogo nie dziwi. Nikogo już nie dziwią kradzieże rowerów. Jednak przebijanie opon bądź spuszczenie z nich powietrza nie powinno być na porządku dziennym, a jest!

Wygłupy a może zwykła złośliwość?

Otrzymaliśmy kilka sygnałów odnośnie tego, że pod Zakładem Ubezpieczeń Społecznych oraz w kilku innych miejscach na terenie Stalowej Woli kierowcy jednośladów zostali pokrzywdzeni. Ktoś złośliwie przebija w tym rejonie opony, bądź spuszcza z nich powietrze. Być może nie jest to jeden sprawca lecz kilku, jednak pokrzywdzonych przybywa. Otrzymaliśmy także sygnały o podobnych zdarzeniach w czasie Nocy w Muzeum, tam w kilku rowerach ktoś spuścił powietrze. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Policją w Stalowej Woli z pytaniem, czy tego typu zdarzenia są w ogóle zgłaszane, a jeśli tak to jak wiele ich notują funkcjonariusze.

- Tego typu sygnałów nie otrzymujemy, być może są takie rzeczy ale ludzie nas o tym nie informują. Jeśli dochodzi do takich przypadków to zachęcamy, żeby do nas podejść i informować – mówił w rozmowie z dziennikarzem portalu StaloweMiasto.pl Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. Kradzieże rowerów

Kradzieże jednośladów niestety co jakiś czas zgłaszane są w Powiatowej Komendzie Policji w Stalowej Woli. W ciągu tygodnia zdarza się ich kilka. W ubiegłym tygodniu policjanci zanotowali jedną kradzież. Policja apeluje do mieszkańców naszego miasta aby o swoje rowery dbać, nie zostawiać ich niezabezpieczonych nawet na chwilę np. gdy wchodzimy do sklepu, urzędu czy instytucji zróbmy wszystko, by nie kusić losu i złodzieja.

- Zawsze zapinajmy rower, zabezpieczajmy go, tak żeby utrudnić po prostu złodziejowi kradzież. Jeżeli ten rower jest pozostawiony w taki sposób, że nie wymaga żadnego nakładu sił u sprawcy czy jest on pozostawiony bez zabezpieczenia, no to okazja czyni złodzieja, jak mówi takie stare porzekadło - mówi Andrzej Walczyna. Znakowanie jednośladów

W ubiegłych latach policja realizowała program znakowania mienia, znakując rowery. Zainteresowanie mieszkańców nie było jednak duże, dlatego funkcjonariusze zachęcają do tego aby samemu zaznaczać swoje rowery.

- Większość rowerów ma w tej chwili numery. Niestety ludzie zapominają, żeby spisać sobie te numery. Dopóki jeszcze rower jest na gwarancji to ona jest jeszcze przechowywana, później kiedy mija czas gwarancji to pozbywamy się tego dokumentu, a tam są numery tego roweru. Jeżeli dochodzi do zawiadomienia o przestępstwie, o kradzieży to większość ludzi nie pamięta numerów jakie są, dlatego zachęcamy do tego, żeby sobie to gdzieś zapisać i przechowywać ten numer. Oby to nam się nigdy nie przydało ale jeśli dojdzie do kradzieży, to wtedy wiadomo jaki numer ten rower miał i można taki przedmiot zarejestrować w rzeczach utraconych, i w przypadku kontroli policjanci będą wiedzieli, że mają do czynienia z kradzionym rowerem. Jeżeli jednoślad nie posiada numerów wtedy we własnym zakresie starajmy się oznakować go w taki sposób, żebyśmy wiedzieli na jakiej podstawie będzie go można zidentyfikować – mówił Andrzej Walczyna. [MagPie]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~kamil19

Nie ma normalnych ludzi na tym świecie.

~~~~~~~

Starsze osoby napewno tego nie robią tylko gnoje! Nudzą się po za piciem alkoholu i paleniem a także dupczenie nic innego nie robią! Tylko szkodzą sobie i innym ludzią! Miał być monitoring! Widzę że ci radni nic nie zrobili w tej sprawie!