Pomagają im znaleźć dom

Image

Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt "Futrzak pomaga porzuconym, bezdomnym zwierzętom oraz tym, które się zagubiły odnaleźć dom. A może to Ty chcesz zająć się psem, który został opuszczony i samotny?

Historia z Happy Endem?

W ostatnim czasie dzieci ze Szkoły Podstawowej Nr 1 znalazły błąkającą się od kilku dni suczkę rasy haski, która przebywała w okolicach hali targowej w Stalowej Woli. Okazało się, że pies ma właściciela i że się zgubił. Dzieci razem z Magdaleną Antonowicz ze stowarzyszenia Futrzak, która jest również nauczycielem w PSP nr 1 próbowały przekazać psa właścicielowi. Na obroży zguby były 2 numery telefonu właściciela, więc od razu się z nim skontaktowano. Właściciel powiedział, że wkrótce odbierze psa. Mijały jednak godziny, a po czworonoga w dalszym ciągu nikt się nie przychodził. Do właściciela psa dzwoniono kilkunastokrotnie jednak ten nie odbierał telefonu. Wszystko wyglądało na to, że pies mógł zostać porzucony. W międzyczasie zaprowadzono psa do weterynarza, ponieważ do jego sierści przyczepiło się mnóstwo rzepów. Ze względu na to, że czworonogi tej rasy z natury potrafią być złośliwe, specjalista zajął się usunięciem nieczystości z futra.

Telefon, na który udało się dodzwonić do właściciela suczki został na kilka godzin wyłączony. W końcu po wielu, wielu próbach udało się skontaktować z panem pieska. Okazało się, że ten pracuje w Warszawie i pies zostanie odebrany przez współmałżonkę. Dziewczynki z PSP nr 1, które znalazły psa od godziny 7.00 czekały razem z nim na jego panią. Właścicielka psa zgłosiła się dopiero po godzinie 16.00. Kobieta tłumaczyła się, że pies jest nieposłuszny, przeskakuje przez płot i ucieka. Gdy jego właściciele są w pracy, pies biega po podwórku w Rozwadowie. W domu nie jest zamykany, bo dewastuje wszystko co napotka na swej drodze.

Pies błąkał się przez kilka dni. Przywędrował aż z Rozwadowa do centrum. Gdyby nie uczniowie Magdaleny Antonowicz ze stowarzyszenia Futrzak pies mógłby nigdy nie wrócić do domu. Niestety właściciele czworonoga nie wykazali się odpowiedzialnością. Nic nie zrobili z tym aby ich pies nie uciekał, bo przecież zawsze się znajdywał. Niestety tego typu bezmyślność mogła kosztować zwierzę utratę życia.

Jak można zapomnieć o psie?

W czwartek około godziny 8.00 został przywiązany pies do drzewa pod urzędem pracy. Kilkanaście godzin później uczennice PSP nr 1 zawiadomiły Magdę Antonowicz o tym, że pies już od kilku godzin jest przywiązany do drzewa. Na obroży nie miał niestety numeru kontaktowego, jedynie imię. Panie z urzędu pracy skontaktowały się w sprawie psa z policją. Dzieci, które zajęły się sprawą czworonoga kupiły mu wodę, bo przecież przez tyle godzin był „o suchym pyszczku”. Zanim policja przyjechała pod Urząd Pracy pojawił się właściciel psa, który tłumaczył się, że zapominał o psie i po niego właśnie przyszedł. To kolejny przejaw bezmyślności, właściciel dopiero po kilku godzinach zorientował się, że psa nie ma w domu!

Edukacja matką dobra

W Szkole Podstawowej nr 1 dzieje się wiele rzeczy, które mają na celu nauczyć dzieci odpowiedzialności za swoje zwierzęta, za innych ludzi, i za siebie samych. Uczniowie tej szkoły wiedzą co to empatia, na czym polega zrozumienie zachowania zwierzaków. Tematy związane z opieką nad zwierzętami poruszane są tu nie tylko na lekcjach wychowawczych czy języka polskiego, ale też na plastyce, przyrodzie itp. Sprawia to, że dzieciaki wiedzą w jaki sposób powinno się dbać o czworonogów i jak im pomagać. Uczniowie PSP nr 1 nie tylko dużo wiedzą na temat zwierząt ale także odwiedzają przedszkolaków aby się z nimi tą wiedzą powiedzieć. Wystawiają także różnego rodzaju sztuki związane z tematyką bezdomności zwierząt. Ponadto w szkole działa również Klub Przyjaciół Futrzaka. Są to zajęcia dodatkowe, na które uczniowie nie muszą przychodzić, jednak tematyka zwierząt interesuje je na tyle, że chcą same z siebie uczestniczyć w tych spotkaniach. Zajęcia te rozwijają wiedzę, zainteresowania, zdolności plastyczne, a przede wszystkim otwierają serca na potrzeby innych.

Tego typu edukacja powinna być prowadzona także i w innych placówkach edukacyjnych. Dzięki tym wszystkim działaniom dzieci pomogły znaleźć dom psom, co jest dużym sukcesem wychowawczym nauczycieli.

- Dzieci są bardzo wrażliwe i naprawdę widzę, że nie przejdą obok psiej czy kociej krzywdy – mówiła Magda Antonowicz. Szukamy domów

W ostatnim czasie jeden z psów, który znajdował się pod opieką „przyjaciół FUTRZAKA” znalazł dom. W dalszym ciągu są jednak psy i koty, które zostały porzucone i szukają domów. Na stronie Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt http://stowarzyszeniefutrzak.pl/ "Futrzak oraz na facebooku http://www.faceb(...)41654287 są zamieszczone zdjęcia oraz informacje o zwierzętach, które szukają nowych właścicieli.

Może ktoś z Państwa mógłby-chciałby zaadoptować jedno ze zwierząt? Numer telefonu pod jakimi można skontaktować się z tymczasowym opiekunem są dostępne na obu stronach. Na stronie pojawiają się także informacje o zwierzętach, które mogły zaginąć, warto więc zaglądać bo może właśnie tam znajdzie się nasza czworonożna zguba?

[MagPie]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~uczennica

Pani Magda mnie uczy, jest najlepszą nauczycielką w tej szkole! Jak to dobrze, że dzieci się tym psem zajęły.

Pozdrawiam tych, którzy pomogli temu pieskowi oraz Panią Magdę.

~BOZENA

Gratuluje pani Magdalenie oraz dziecia za duze serce i pomoc zwierzętą napweno za to w niebie nagrode dostaną.

~tuskofila

Wielki szacunek dla tego stowarzyszenia „Futrzak” i ludzi którzy pomagają zwierzętom.

~Maria

Pani Magdaleno,dzieki, ze Pani zajela sie tymi biednymi zwierzakami.
Jest Pani wspaniala, wrazliwa osoba ,ktora uczy i przekazuje ta wrazliwosc dzieciakom. Pozdrawiam.

~jaa

To zdjęcie z nagłówka przedstawia suczkę, którą miesiąc temu znalazłem pod cmentarzem w lesie w miejscowości Lipa. Podobno błąkała się już prawie miesiąc i niby ludzie przynosili jej jedzenie i picie, ale nikt jej nie przygarnął. Była wychudzona i miała może ze 40 kleszczy:-( Dzwoniłem do Futrzaka w jej sprawie i Pani Grażyna z fundacji z wielką chęcią i zaangażowaniem zajęła się znalezieniem jej nowego domu. Teraz jest w dobrych rękach. To my reagujmy na cierpienie zwierząt skoro Pan prezydent twierdzi "Nie mamy schroniska i nie mamy zamiaru go tworzyć. Programu też nie mamy i nie wiem, czy będziemy mieć, a problem bezdomnych zwierząt to problem głupich ludzi, którzy najpierw je biorą, a potem wyrzucają, bezdomne zwierzęta powinny radzić sobie same, powinno się je usypiać". WSTYD I HAŃBA!!!

~do anty

nie wiem czy wiesz ale tym sie tez zajmuja.

konspirator

CYTAT
~antypies
priorytetem futrzaków powinna być edukacja w zakresie sprzątania po swoich pupilkach od tego zacznijcie !


Według mnie, nie. Nie przyniosłoby to żadnych skutków.
A teraz skorzysta każdy. Ci, co psy lubią i nie lubią - jedni będą mieć psa lub go odnajdą a drudzy nie będą żyć w mieście z bezpańskimi psami.

~antypies

priorytetem futrzaków powinna być edukacja w zakresie sprzątania po swoich pupilkach od tego zacznijcie !

~lolek

Jak to jest że jak ktoś szuka zagubionego zwierzaka to nie może znaleźć. :( Znajduje się za to mnóstwo takich , których nikt nie chce znaleźć :(