Co dalej z obwodnicą w Rozwadowie?

Mieszkańcy Rozwadowa i Charzewic obawiają się, że budowa obwodnicy sprawi, że zmuszeni będą do oddania swoich działek, a być może i domów...

Miasto do inwestycji związanej z obwodnicą przymierza się już kilka lat. Niepokój budzi fakt, że teraz jej przebieg ma być inny niż to początkowo zakładano, a to zmienia całkowicie postać rzeczy...

Obwodnica miała przebiegać inaczej!

Droga ma zaczynać się przy rondzie Orląt Lwowskich, później przebiegać ulicami: Przedwiośnie, Rozwadowską, Dąbrowskiego i Rozwadowską, a kończyć się przy wieży ciśnień w Charzewicach. Droga umożliwi wyprowadzenie ruchu przez rynek rozwadowski.

Pod koniec marca na obrady Komisji Gospodarki Komunalnej przyszło kilkunastu mieszkańców Rozwadowa i Charzewic. Przedstawili swoje obawy odnośnie planowanej trasy obwodnicy. Chodzi o to, że po zmianach planów część osób straciłaby część swoich posesji, a być może i domy. Komisja zajęła się problemem zgłoszonym przez mieszkańców i wystosowała pismo w sprawie projektowanej drogi na odc. ul. Dąbrowskiego i Przedwiośnie.

O co w tym wszystkim chodzi?

Droga pozwoliłaby wykluczyć ruch samochodowy z rynku w osiedlu Rozwadów. Ze względu na bliskość ul. Dąbrowskiego na pewnym odcinku (obszar kolejowy), zachodzi konieczność poprowadzenia drogi przez tereny prywatne (pas 20 metrów). Komisja wnioskowała o ponowne przeanalizowanie projektowanej obwodnicy i rozważenie dwóch propozycji:

- Przerwanie prac projektowych i podjęcie rozmów z Ministerstwem Infrastruktury o wyrażenie zgody na wejście w obszar zamknięty, jakim jest teren kolejowy i nie zabieranie mieszkańcom tak dużego terenu pod budowę drogi,

- Rozważenie korekty przebiegu projektowanej trasy i skomunikowania ul. Dąbrowskiego z ul. Sandomierską przez ul. Przedwiośnie. Taka korekta jest możliwa i pozwoliłaby na kilkumilionowe oszczędności przy realizacji trasy, a także uspokoiłaby nastroje społeczne.

30 kwietnia prezydent wystosował pismo do Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miejskiej w Stalowej Woli dotyczące rozwiązań technicznych przyjętych w projekcie przebudowy ul. Dąbrowskiego. Przesłał także opinie projektanta w zakresie wniesionych przez mieszkańców uwag.

Prezydent Andrzej Szlęzak odpowiadając Komisji pisze:

Zawarta z wykonawcą umowa nie przewiduje możliwości przerwania prac projektowych bez konieczności wypłaty kar umownych. Zmiana przebiegu trasy uniemożliwi uzyskanie parametrów drogi (w zakresie klasy i przepustowości) określonych w MPZP. Powyższe wynika z szerokości pasa drogowego ul. Sandomierskiej oraz lokalizacji dużej ilości wyjazdów z posesji przyległych do drogi. Nadmieniam również, że wyjście w pas kolejowy wiąże się z kosztami przebudowy infrastruktury kolejowej. Zakres tych prac i ich koszty będą zależne od warunków wniesionych przez PKP (PLK. Nieruchomości i Energetyka).

Projektant Tomasz Buchmiet w piśmie do Komisji wyjaśnia:

Przebieg ulicy Dąbrowskiego – Przedwiośnie zaprojektowano na podstawie MPZP Osiedla „Rozwadów”, który jest materiałem wyjściowym do projektowania w SIWZ zadania „Budowa drogi publicznej ul. Dąbrowskiego- Przedwiośnie w Stalowej Woli”. Ulica Dąbrowskiego – Przedwiośnie na znacznym odcinku przebiega wzdłuż obszarów kolejowych, które jednocześnie są terenami zamkniętymi. W związku z powyższym ulice usytuowano możliwie jak najbliżej terenów zamkniętych czyli:

Projektant nie zgadza się z uwagą, iż lokalizacja ulicy w bezpośrednim sąsiedztwie stanowi zagrożenie bezpieczeństwa ruchu. W przekroju poprzecznym ulicy zaprojektowano ścieżkę rowerową wraz z chodnikiem odsunięte od jezdni, w ten sposób zapewniono rozdzielenie ruchu rowerowego/ pieszego od ruchu pojazdów. W tanie istniejącym piesi i rowerzyści zmuszeni są do korzystania z jezdni, co sprzyja powstawaniu ewentualnych wypadków. Natomiast lokalizacja projektowanej ulicy na odcinku od 0+735 do km 1+700 (koniec opracowania) zdecydowanie poprawia warunki dojazdu po posesji przyległych do obszaru kolejowego i porządkuje układ komunikacyjny, gdyż w stanie obecnym ulica Przedwiośnie będąca drogą o nawierzchni gruntowej jest zlokalizowana na terenie obszaru kolejowego. Głębsze wejście w teren zamknięty będący obszarem kolejowy zakłóci poważnie funkcjonowanie obszaru zamkniętego. Ingerencja taka wymaga zgody właściciela ministra i znacznie podniesie koszty inwestycji.

Podczas obrad Komisji Gospodarki Komunalnej pojawił się w kwestii drogi pomysł, żeby zmienić kwalifikację tej drogi z KDD na KDZ. Minister Infrastruktury może w niektórych przypadkach wyrazić zgodę na to, by droga zbiorcza była krótsza o 5 metrów. Gdyby takie rozwiązanie wybrano, prawdopodobnie trzeba by zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. Zdania co do słuszności podjęcia tego kroku wśród urzędników są podzielone.

Na finał tej sprawy będziemy musieli jeszcze poczekać, tym bardziej, że jak się dowiedzieliśmy, konserwator zabytków kwestionuje tę sprawę ze względu na to, że zostałby zachwiany układ urbanistyczny jeśli chodzi o ul. Targową.