Konflikt o kładkę trwa

Powstała nielegalnie sześć lat temu. Jest tworem jednego z mieszkańców gminy Grębów, Władysława Skrzypacza. Od 2006 r Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Stalowej Woli walczy o rozbiórkę samowolnej budowli. Czy w końcu uda się doprowadzić sprawę do finału?
Po wyburzeniu mostu biegnącego przez rzekę Łęg w 2005 r., mieszkańcy mogli pokonać trasę między jednym, a drugim brzegiem jedynie przez rzekę. Skrzypacz postanowił na własną rękę wybudować prowizoryczny pomost, by on i jego rodzina mieli kontakt z drugą częścią wsi. PINB potraktował ową kładkę jako „samowolkę” i wezwał Skrzypacza do rozbiórki drewnianego pomostu. Jednak mieszkaniec gminy Grębów odwołał się do Podkarpackiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie, tłumacząc, iż wyjścia nie miał dlatego podjął się zbudowania kładki. PWINB odrzucił owe odwołanie i poparł PINB w Stalowej Woli, który po raz kolejny nakazał mieszkańcowi rozbiórkę mostu i nałożył na niego grzywnę w wysokości 3000 zł. Nałożona grzywna nie jest karą za samowolę budowlaną, lecz środkiem egzekucji administracyjnej, przymuszającym do wykonania rozbiórki. Skrzypacz nie dawał za wygraną i dalej walczył o swoje. Złożył zażalenie do PWINB w Rzeszowie, który postanowił wstrzymać postępowanie egzekucyjne. W kolejnym swoim postanowieniu, tym razem z 27.05.2009r. odmówił kolejnego wstrzymania egzekucji rozbiórki, poparty został postanowieniem z 10.07.2009 przez Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 2.12.2009 roku, uchylił postanowienia GINB i PWINB, więc PINB nie mógł kontynuować czynności egzekucyjnych. Skrzypacz ponadto stwierdził, iż decyzja PINB z 2006 r. jest nieważna i znów zaczął się odwoływać. Jednak odwołania uchylono. Kiedy PINB w końcu mógł egzekwować rozbiórkę, nie mógł znaleźć firmy, która, by się tego podjęła. Kontynuował dalej czynności egzekucyjne. 24 stycznia 2012 roku grzywna w celu przymuszenia w kwocie 3 000 zł, została skierowana do egzekucji przez Urząd Skarbowy.
27 stycznia 2012 roku wpłynęła oferta od wykonawcy na kwotę 24 600 złotych. 29 lutego 2012 roku stwierdzono, iż cześć kładki została zniszczona. Z powodu zmiany zakresu wykonania rozbiórki, wstrzymane zostały czynności zmierzające do zlecenia wykonawcy rozbiórki kładki. Ponadto oferowana kwota rozbiórki była znacząco zawyżona.
11 maja 2012 roku stwierdzono, iż Władysław Skrzypacz, zamiast dokonać rozbiórki pozostałej części kładki, odbudował zniszczoną część. Postępowanie egzekucyjne jest kontynuowane. Ponownie skierowano zaproszenia do wykonawców ,by składali oferty wykonania rozbiórki. Mają czas do 30 czerwca.
Bez wątpienia sześcioletni konflikt zaczyna męczyć. Kolejne odwołania każdej ze stron przeciągają zakończenie sprawy. Kto wygra tę urzędniczą wojnę? Przekonamy się wkrótce.
[KajBel]
Komentarze
Panie Pędlowski a kiedy wreszcie wyegzekwuje pan wyrok niezawisłego sądu od niejakiego pana Jerzego Warchoła za samowolne postawienie krzyża na Młodyniu w Stalowej Woli?! Nęka pan biednego pana Skrzypacza zasłaniając się przepisami prawa a w stosunku do klechy Warchoła to te przepisy nie mają zastosowania?!
Panie Pędlowski.Jeśli jest pan strażnikiem przepisów dlaczego do tej pory stoi krzyż na tzw kokoszej górce, przecież też stoi on postawiony nielegalnie.Więc może i jego w końcu rozbierzecie. Właśnie ukazała się obłuda i prawda naszego prawa, iż prawo nie jest równe dla wszystkich.Ale biednego zawsze będą w dupę kopać.Pozdrawiam Kondzio.
Co jest ważniejsze - przepisy, czy zwykła, ludzka uczciwość? Starosta stalowowolski pogubił się w tym co robi. Szkoda, że robi to kosztem innych. Wybiera dyrektorów placówek bez konkursów, robi co chce z budynkami należącymi do powiatu, ma gdzieś ludzi w mieście i powiecie. Szkoda mi jego rodziny (żony, itp.) CZŁOWIEKIEM SIĘ JEST.
"Polska Dla Polaków dla Przekrętów i bydlaków!" To słowa dla biurokratów itp. W czasie wojny też Prokuratorzy chodza i sprawdzja czy mosty dla pojazdów wojskowych są legalne ciekawe! CBŚ niech zajmie się tymi matołami z Gmin bojanów i grębowa jezeli od wielu lat gnoja biednego człowieka! Każdy ma Prawo życ kazdy ma prawo zyc dobrze Każdy ma prawo żyć z ulga mozna w tej sprawie zrobic wyjątek i nie bużyć żadnej kładki proponuje zamienić mieszkanie Pana Skrzypacza tam gdzie mieszkaja ich rodziny a rodziny tam gdzie Skrzypacz! zobaczymy kto wyjdzie na tym dobrze czy Tym rodziną bedzie dobrze w zimie kazdej pory roku tam chodzic przez rzeke dali mu gumofilce to jest KPINA OSMIESZENIE BIEDNEGO CZŁOWIEKA! TAK W POLSCE ROBIĄ Z LUDZMI GNOJA BIJA SĄDZA!
Zamiast pochwalić chłopa za to, że wykazał się inicjatywą i sam zbudował kladkę to jakis ważny biurokrata go w łeb za to. A to Polska właśnie.