Połączenie sopranu, szeptów, mocnej perkusji i elektroniki to cechy charakterystyczne Astrid Monroe…
Ten zespół wywołuje wiele kontrowersji. Artyści bowiem bawią się głosem wprawiając słuchaczy w prawdziwe zdumienie.
Ich występy to za każdym razem coś innego. Mroczna muzyka połączona z tajemniczym show okraszona odpowiednimi efektami świetlnymi wprowadza niepowtarzalny klimat za każdym razem.
Astrid Monroe jako jeden z 4 zespołów z Polski reprezentował nasz kraj w ramach III Festiwalu KOSMO KINO PLAZA -Paryż Industrialny Województwo Przez Jedną Noc (Paris, voïvodie industrielle d'une nuit). Było to niesamowite wyróżnienie dla pochodzącego ze Stalowej Woli zespołu.
Astrid Monroe jest tercetem. W skład zespołu wchodzą: grający na elektronice Paweł Gielarek, wokalistka i perkusista Jan Kiedrzyński.
Joanna - w tym sęk, że dni STW są dla wszystkich mieszkańców, jedni lubią kabaret, drudzy Zakoppałę, a inni Astridów. Nie można tylko zaspokajać szarej masy od Zakoppałę, inteligentniejszy stalowowolanin też chce mieć chociaż godzinkę czegoś dla siebie, czy to tak wiele?
dziwadlowaty zespol, tzreba lubic takie rzeczy, ja akurat nie lubie i wiekszosc jak widac rowniez, skoro to dla koneserwo to po co to dawac na rodzinne swieto jakim sa dni miasta, nie lepiej bylo dac jakis lokalny kabaret? Skoro wszyscy lubia sie smiac?
zamiast patrzec ile osob wychodzi, a ile zostaje trzeba sie bylo skupic na muzyce. .. chyba potrafi kazdy myslec samodzielnie..
a kwestia stania tylem.. nie lepiej sie zastanowic i sprobowac zrozumiec dlaczego akurat tak ? strach przed czyms nowym, nieznanym widac sie odzywa..
dla mnie akurat ten koncert byl jedynym wydarzeniem na dniach stalowej na ktorym warto bylo byc.
Rok temu na Nocy Muzeów śpiewała z Astrid gościnnie Milena Siembida (świetna sopranistka), dlatego było inaczej i dlatego ludzie zostali, bo jej głos cudownie się wkomponowywał w tę muzykę. Teraz z tego co widzę postawili jakąś inną laskę nie wiem po co...
Tylko, że to Astrid, na które tak psioczysz nieźle namieszało poza granicami PL, gdzie wrażliwość muzyczna jest znacznie większa i ktoś potrafi docenić coś innego niż disco polo. Poza tym, to ile było pijanej chołoty z zatorza o niczym nie świadczy, na miejscu Astridów byłbym zadowolony, że to pijane dziadostwo porozchodziło się do domu i pozostali Ci, co mają cokolwiek więcej w głowie.
szekspert - Dziennikarze nie sa moze i znawcami muzyki ale piszą to co ciekawe, to co innych zainteresuje, jak cos jest beznadziejne i drentwe to nie ma o tym nigdzie. Powienni byc wdzieczni z Astrid Monroe ze w ogole cos o nich napisali.
Szkoda ze nie ma zdjecia ile osob bylo faktycznie na Astrid, na Dancu sobie kolego zobacz co to sa tłumy, a jak sie zaczął ostatni koncert to kazdy do domu poszedł i tyle. A pod scena tez było słychać wycie osob, ktore zostały.
petunia - od kiedy dziennikarze są znawcami muzyki? Szczególnie Ci ze stalowegomiasta buehehehe. Tak, występ potencjalnie nieciekawy, dla Was, dla chołoty, która lubi umcia umcia do kotleta...
O tym jak duza gwiazda widac po tym ile osob z mediow lata z aparatami i kamerami. Na Zakopower było ich tyle ze dramat, az sie o siebie potykami. A na astrot to chyba 3 dziennikarzy był, a skoro nie ma dziennikarzy to występ potencjalnie nie ciekawy...
Dlaczego ludzie na Nocy z Muzeum nie szli do domu? Bo pózniej gwiazda wieczoru był BAJOR, wiec wiadomo ze jesli ktos mial dobrą miejscówke to nie miał po co jej opuszczać, i tyle w temacie. Stalowa Wola nie rozumie ich muzyki, nie podoba się albo nie wiem co jeszcze. Moze gdzie indziej to sie podoba u nas nie bardzo.
Ale tak na rozum co to ma byc stoi babka tylem i pol kocertu wyje.. porazka
Dobrze napisane ~szekspert
Rok temu ludzie jakoś byli zadowoleni
Rozumiem, że są różne gusta, ale odrobina szacunku, nie ma co od razu pisać że to szmelc
Jedni lubią koko koko, a inni wolą coś innego i należy to uszanować
Komentarze poniżej świadczą o ciemnoscie i strsznym ograniczeniu stalowowolskiego społeczeństa (oczywiście nie o wszystkich), motłoch, który najlepiej bawiłby się przy Koko Spoko. Dać Wam coś ambitniejszego to nie wiecie nawet co się dzieje, jak nie ma prostego rytmu i pitolenia o dooopie Maryni. Dla Was to tylko Radio Zet i RMF FM. W zeszłym roku Astrid wystąpił w Noc Muzeów, ludzie słuchali z chęcią i byli zadowoleni z koncertu, ale tam nie było takiej chołoty jak wczoraj, dać Wam browara, kiełbasę i zespół Boyz.
Jak dla mnie muzyka tego zespołu do gustu nie przypadła ale jak to mowia gusta sa rozne. Zespół powinien być razem z innymi ze Stalowej Woli, taka prawda, na gwiazde wieczoru to za mało. W Tarnobrzegu będą mieli Perfekt i Piaska na takiej gwiezdzie to by ludzie zostali. No ale co sie spodziewac jak sie oszczedza? A dlaczego był Zakopower? Bo gosc grajacy na perkusji jest ze Stalowej Woli i na pewno jakaś zniżke dali dla miasta. Jestem o tym przekonany.
na tym całym Astrid nikt nie zostal, wszyscy zmyli sie do domu. Panie dyrektorze MDK, czas juz przestac zapraszac artystow, ktorzy caly koncert piłuja piłe i stoją tylem na scenie do publicznosci...nikt o tym nawet nie chcial pisac bo to zenada... Nikt tego nie chcial słuchac, po co dawac taki szmelc na koniec dnia, wiadomo bylo, ze nikt na tym nie zostanie!!!
Czy tutaj zawsze muszą być pisane relacje na kolanie ??? Po pierwsze Paweł wykorzystuje to swojej muzyki THEREMIN (instrument, który brzmieniem przypomina kobiecy sopran), poza tym osoba, którą widzę na zdjęciu, to nie jest Milena Siembida.
Komentarze
Joanna - w tym sęk, że dni STW są dla wszystkich mieszkańców, jedni lubią kabaret, drudzy Zakoppałę, a inni Astridów. Nie można tylko zaspokajać szarej masy od Zakoppałę, inteligentniejszy stalowowolanin też chce mieć chociaż godzinkę czegoś dla siebie, czy to tak wiele?
dziwadlowaty zespol, tzreba lubic takie rzeczy, ja akurat nie lubie i wiekszosc jak widac rowniez, skoro to dla koneserwo to po co to dawac na rodzinne swieto jakim sa dni miasta, nie lepiej bylo dac jakis lokalny kabaret? Skoro wszyscy lubia sie smiac?
zamiast patrzec ile osob wychodzi, a ile zostaje trzeba sie bylo skupic na muzyce. .. chyba potrafi kazdy myslec samodzielnie..
a kwestia stania tylem.. nie lepiej sie zastanowic i sprobowac zrozumiec dlaczego akurat tak ? strach przed czyms nowym, nieznanym widac sie odzywa..
dla mnie akurat ten koncert byl jedynym wydarzeniem na dniach stalowej na ktorym warto bylo byc.
Rok temu na Nocy Muzeów śpiewała z Astrid gościnnie Milena Siembida (świetna sopranistka), dlatego było inaczej i dlatego ludzie zostali, bo jej głos cudownie się wkomponowywał w tę muzykę. Teraz z tego co widzę postawili jakąś inną laskę nie wiem po co...
Wszystko spoko, tylko na h.. stała tam laska
Tylko, że to Astrid, na które tak psioczysz nieźle namieszało poza granicami PL, gdzie wrażliwość muzyczna jest znacznie większa i ktoś potrafi docenić coś innego niż disco polo. Poza tym, to ile było pijanej chołoty z zatorza o niczym nie świadczy, na miejscu Astridów byłbym zadowolony, że to pijane dziadostwo porozchodziło się do domu i pozostali Ci, co mają cokolwiek więcej w głowie.
szekspert - Dziennikarze nie sa moze i znawcami muzyki ale piszą to co ciekawe, to co innych zainteresuje, jak cos jest beznadziejne i drentwe to nie ma o tym nigdzie. Powienni byc wdzieczni z Astrid Monroe ze w ogole cos o nich napisali.
Szkoda ze nie ma zdjecia ile osob bylo faktycznie na Astrid, na Dancu sobie kolego zobacz co to sa tłumy, a jak sie zaczął ostatni koncert to kazdy do domu poszedł i tyle. A pod scena tez było słychać wycie osob, ktore zostały.
petunia - od kiedy dziennikarze są znawcami muzyki? Szczególnie Ci ze stalowegomiasta buehehehe. Tak, występ potencjalnie nieciekawy, dla Was, dla chołoty, która lubi umcia umcia do kotleta...
O tym jak duza gwiazda widac po tym ile osob z mediow lata z aparatami i kamerami. Na Zakopower było ich tyle ze dramat, az sie o siebie potykami. A na astrot to chyba 3 dziennikarzy był, a skoro nie ma dziennikarzy to występ potencjalnie nie ciekawy...
szekspert Nie zgodze sie z toba.
Dlaczego ludzie na Nocy z Muzeum nie szli do domu? Bo pózniej gwiazda wieczoru był BAJOR, wiec wiadomo ze jesli ktos mial dobrą miejscówke to nie miał po co jej opuszczać, i tyle w temacie. Stalowa Wola nie rozumie ich muzyki, nie podoba się albo nie wiem co jeszcze. Moze gdzie indziej to sie podoba u nas nie bardzo.
Ale tak na rozum co to ma byc stoi babka tylem i pol kocertu wyje.. porazka
Dobrze napisane ~szekspert
Rok temu ludzie jakoś byli zadowoleni
Rozumiem, że są różne gusta, ale odrobina szacunku, nie ma co od razu pisać że to szmelc
Jedni lubią koko koko, a inni wolą coś innego i należy to uszanować
Komentarze poniżej świadczą o ciemnoscie i strsznym ograniczeniu stalowowolskiego społeczeństa (oczywiście nie o wszystkich), motłoch, który najlepiej bawiłby się przy Koko Spoko. Dać Wam coś ambitniejszego to nie wiecie nawet co się dzieje, jak nie ma prostego rytmu i pitolenia o dooopie Maryni. Dla Was to tylko Radio Zet i RMF FM. W zeszłym roku Astrid wystąpił w Noc Muzeów, ludzie słuchali z chęcią i byli zadowoleni z koncertu, ale tam nie było takiej chołoty jak wczoraj, dać Wam browara, kiełbasę i zespół Boyz.
Jak dla mnie muzyka tego zespołu do gustu nie przypadła ale jak to mowia gusta sa rozne. Zespół powinien być razem z innymi ze Stalowej Woli, taka prawda, na gwiazde wieczoru to za mało. W Tarnobrzegu będą mieli Perfekt i Piaska na takiej gwiezdzie to by ludzie zostali. No ale co sie spodziewac jak sie oszczedza? A dlaczego był Zakopower? Bo gosc grajacy na perkusji jest ze Stalowej Woli i na pewno jakaś zniżke dali dla miasta. Jestem o tym przekonany.
Zgadzam sie z przedmowcami, co to ma byc, cale koncerty stoi tylem, moze jeszcze tylek wypnie?
na tym całym Astrid nikt nie zostal, wszyscy zmyli sie do domu. Panie dyrektorze MDK, czas juz przestac zapraszac artystow, ktorzy caly koncert piłuja piłe i stoją tylem na scenie do publicznosci...nikt o tym nawet nie chcial pisac bo to zenada... Nikt tego nie chcial słuchac, po co dawac taki szmelc na koniec dnia, wiadomo bylo, ze nikt na tym nie zostanie!!!
to taki szmelc ten Astrid, ze cieszcie sie, ze wogole ktos chcial na tym zostac i o tym napisac...to zenada, miaukanie i obdzieranie kota ze skory
Czy tutaj zawsze muszą być pisane relacje na kolanie ??? Po pierwsze Paweł wykorzystuje to swojej muzyki THEREMIN (instrument, który brzmieniem przypomina kobiecy sopran), poza tym osoba, którą widzę na zdjęciu, to nie jest Milena Siembida.
Mi też Astrid Monroe się podobało, szkoda że po Dańcu większość zmyła się do domu....
REDAKCJO! GDZIE SĄ WCZEŚNIEJSZE ARTYKUŁY, z wczesniejszych dni ? GDZIE ICH SZUKAĆ?
piekna sprawa