Wandalizm czyli inne obchody święta

Jedni świętują, inni nudzą się i niszczą cudze mienie. Policja w dniach wolnych od pracy Polaków ma co robić. W czwartek na Poniatowskiego chuligani dla rozrywki rozbijali witryny sklepowe…
Jedni czas spędzali na spacerach z rodziną, inni wybrali się na lody, jeszcze inni w tym czasie zmagali się z ortografią na „Gżegżółkach”. Tymczasem nieznani sprawcy, zapewne z nudów niszczyli mienie wypoczywających w tym dniu sklepikarzy.
Około godziny 11:30 przy ulicy Poniatowskiego właściciel sklepu z akcesoriami fotograficznymi został powiadomiony o tym, że w jego punkcie handlowym rozbito szybę. Dziura nie była zbyt duża, ale mienie zostało zniszczone, a sklep narażony na kradzieże. Tuż obok znajduje się cukiernia, miejsce to więc w dzień odwiedza wiele osób, ale nikt, kto o tej godzinie przebywał kilka metrów obok, nic nie widział.
Na miejsce po kilkunastu minutach przyjechał patrol policyjny. Wandala lub wandali od dawna nie było już na ulicy Poniatowskiego.
Przewiń do komentarzy





Komentarze
Hamburambi masz rację należy zastosować regułę oko za oko ząb za ząb bo inaczej się nie zmieni i debile będą się panoszyć
niezla reklama sklepu
i cukierni
Połamać ręce i obciążyć kosztami i się nauczy na drugi raz.
Wandala wytropić, znaleźć i codziennie wybijać szybę w jego pokoju. To się gówniarz nauczy szacunku.
taką bezmózgowych debili trzeba wytropić i zlikwidowac,to są ludzie bezużyteczni nawet w swoim domu,ale jakim prawem niszczą
własność innego człowieka