Zakaz wstępu

Image

Mieszkańcy Stalowej Woli wobec właścicieli zwierząt są bezradni. Mimo podjętej przez Radę Miasta Stalowa Wola uchwały o obowiązku sprzątania po swoim pupilu, problem wciąż narasta. Postanowili działać na własną rękę.

Przyszła wiosna, a wraz z nią rażące widoki psich odchodów. Mieszkańcy wychodząc na balkon, nie mogą patrzeć na to, co się na pobliskich trawnikach dzieje. W naszym mieście brak osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy. Sprawa nie leży w kompetencjach policji, zaś straży miejskiej już nie ma. Problem pozostawianych na chodnikach, czy trawnikach psich odchodów nie jest przez nikogo kontrolowany. Właściciele swoich czworonożnych pupili są więc bezkarni.

Władze miasta organizowały różne kampanie społeczne, postawione zostały specjalne pojemniki, które miały pomóc rozwiązać tę sytuację. Niestety właściciele psów idą w zaparte i nieustannie problem bagatelizują. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Psy potrzeby mają i je załatwiają, a ich opiekunowie przechodzą obok pozostawionych „potrzeb” obojętnie. Brak kultury tych osób coraz bardziej daje się we znaki. Sfrustrowani mieszkańcy naszego miasta zaczęli więc nękać administracje swoich osiedli, życząc sobie, we wskazanych przez siebie miejscach, ustawienia tabliczek z napisem: ” Zakaz wprowadzania psów”. Na nic się zdały tłumaczenia pracowników administracji, iż takie działanie nie przyniesie oczekiwanych efektów. Tabliczki ustawiono.

-Uważam, że jest to walka z wiatrakami. Tabliczka zakazująca wstępu psom na jednym trawniku, nie oznacza, że już z drugiej strony pies chodził nie będzie. Mieszkańcy wymuszają na nas działanie w tej sprawie, więc stawiamy takie tabliczki, ale nie mamy już służb porządkowych, aby egzekwowały w jakiś sposób łamanie takiego zakazu. Z jednej strony działają one odstraszająco i niektórzy omijają dany trawnik z tabliczką. Jednak są przypadki, że taka tabliczka nawet dwa dni nie postoi, bo zostanie zniszczona. Mieszkańcy wtedy dzwonią i mają pretensje, że prosili o postawienie zakazu w pobliżu ich miejsca zamieszkania, a my nic sobie z tego nie robimy. Jednak my nie posiadamy magazynu z takimi tabliczkami. Reagujemy na sygnały mieszkańców, ale wiemy, że taka tabliczka z zakazem efektu nie przyniesie- tłumaczy w rozmowie z nami kierownik administracji osiedla nr 1 w Stalowej Woli, mgr inż. Bogdan Wojtala.

Ustawienie takiego zakazu na danym trawniku nie określa dokładnie o jaką powierzchnie zieleni chodzi. Tabliczka jest mała, często umieszczana na środku dużego osiedlowego skweru. Właściciel wychodząc na spacer ze swoim pupilem być może ominie stojący zakaz, ale już za nim swobodnie się zatrzyma.

W tej spornej sprawie nie pomogą zakazy, specjalne pojemniki z rękawiczkami, czy zwracanie komuś uwagi. Wyjściem z sytuacji jest kontrola zachowania właścicieli psów i egzekwowanie sprzątania psich odchodów np. mandatami. Być może coraz chudszy portfel miłośników psów nauczy ich kultury.

[KajBel]

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~niedowiarek

psie kupy rozpuszczą się na deszczu i będzie nawóz dla trawki umiech puszki, butelki ,papiery i pety raczej zostaną jezyk ale taki widok to u nas norma, więc nikogo nie razi chytry

~mirko73

Przychylę sie do wypowiedzi dragona i gazyhn , macie racje. Ja również byłem dziś rano z psem i jedyny syf jaki zobaczyłem to pełno butelek papierów i kiepów przed klatką. Wszyscy trąbią o psich kupach a nie widzą syfu który tak naprawdę razi.

~qazyhn

Puszki, kiepy, butelki, wyrzucane z okien resztki jedzenia (mięso itp), reklamówki i inny syf już nikomu nie przeszkadzają?.
Nie mam psa, ale jakoś wielkiej tragedii z tego, że psiaki się załatwiają nie stwierdzam.
Za to niektóre zwierzęta ludzkie dają znać o sobie.

~dragon

Wyszedłem dziś rano na spacer z psem,no i nie zauważyłem ani jednej psiej kupy po drodze.Natomiast mnóstwo puszek,butelek/szklanych i plastikowych/ leżało obok ławek pod blokami,na chodnikach i trawnikach.Z psem chodzę na spacer poza cmentarz i tam sie pies zalatwia.Odchody zbieram w plastikowy woreczek i wyrzucam do śmietnika.KAżdy właściciel psa powinien tak robić.Karać należy rownież tych,co śmiecą,rzygają pod blokami,tłuka butelki na placach zabaw dla dzieci itp.
Na koniec pytanko:CO JEST GROŻNIEJSZE DLA BEZPIECZENSTWA CZŁOWIEKA?Wdepnięcie w psią kupę,czy nstąpienie na rozbita butelke po piwie czy prycie?

~Kardan

Ty huciak możesz to robić ze swoim koniem zwanym ben.Jebać go możesz bezkarnie.99 i zmiana rąsi koniochlaścieumiech
A czemu masz włoski pomiedzy paluszkami?

waldi123

myśle ze mandaty by rozwiązały sprawe z pupilkami a konkretnie z ich odchodami jak by dostało parę osób dla przykładu to reszta by się nauczyła wynając parę osób do fotografowania pupilków i opiekunów i powywieszać w urzędzie miasta na tablicy może coś zmobilizuje tych ludzi do sprzątania po swych pupilkach .cóz z tego ze powystawiali pojemniki z rękawiczkami i workami jak niektórym nie pasuje bo niszczą i pala te pojemniki to do rączki i do domku i po kłopocie ....a to wszystko widać jak są wychowani opiekunowie czworonogów jak i opiekunowie tak i czworonogi załtwiają sie tam gdzie staną . zero wstydu , brak wychowania .jezeli stać cie na czworonoga to niech cie bedzie stać na posprzątanie po nim .daj przykład bądz pierwszy a zobaczysz jak to poskutkuje .zapraszam do programu sprzątanie terenu po swoim pupilku.

~huciak

przywrócić straż miejską i niech jebią mandaty po 500 złotych dla bezmózgich właścicieli czworonogów, bo nie jednokrotnie te psy mają więcej rozumu niż ich właściciele a jak nie potrafią posprzątać po swoich psach to niech psy srają w mieszkaniach a nie na trawnikach czy placach zabaw.

~rstwo

I nic sie nie zmieni. Płacą podatki, nikt im nie każe sprzątać. To tylko ich dobre wychowanie i kaprys. Niech sobie po trawie robią ile chcą, gorzej na chodnikach. To już należy bezzwłocznie oczyścić

~Logo

Proponuje dodać: zakaz picia alkoholu i zostawiania butelek obok ławek, zakaz śmiecenia, zakaz rzucania petów. to sa problemy. rozejrzyjcie się czego jest najwięcje na chodnikach trawnikach. Jeżeli będzie czysto i to ludzie będa dbali ateraz jest syf i brud.

~Jaga

A to w takiem razie "wyprowadzać" można czy trzeba ? No bo piszom, że "wprowadzadzać" jest zakaz. A ja by chciała wyprowadzić szczeniaka. Bo wlazł i nie wiem czy mogem? A jak towarzysz Tofil wprowadzi śwojego kundelka na trawnik to czy może go obsrywać czy powion eSeLDarnie wziońć te Kubę i wyprowadzić tam gdzie jej należne mniejsce?!

bartomix

bo masz bajzel na balkonie i wstyd?
To rusz dupsko sprzed kompa i ogarnij bałagan :

~omg

A kogo obchodzi czego Ty chcesz, a czego nie? To zdjęcie bloku, a nie osoby, więc nikt się Ciebie o zdanie pytać nie będzie.

~.....

Nie chce aby moje okna i balkon były fotografowane i tu pokazywane.