Świecą pustkami

Do tej pory narzekali na brak miejsc do jeżdżenia na rolkach w Stalowej Woli. Domagali się skateparku z prawdziwego zdarzenia. Dlaczego ich nie widać na żadnej z ramp w naszym mieście?
Wolny dzień od szkoły, piękna pogoda, a skaterów w mieście brak. W Stalowej Woli istnieją od dawien dawna dwa miejsca dla miłośników rolek, deskorolek, czy wyczynowej jazdy na rowerach. Jedna z ramp znajduje się w miejskim skateparku niedaleko szpitala powiatowego , druga zaś w pobliżu sklepu Carrefour przy Al. Jana Pawła II w Stalowej Woli.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy młodzież pasjonująca się sportami ekstremalnymi chętnie korzysta z miejsc, które dają im możliwość do treningów. Jak się okazało, zastaliśmy puste rampy. Młodych sportowców brak, a specjalne tory przeznaczone do jazdy popisane sprayami. Z czego wynika więc brak zainteresowania młodzieży jazdą w tych miejscach? Czyżby miejski skatepark nie został przystosowany do potrzeb trenujących? Nawet jeśli, to jaka jest nadzieja, że nowy nie zostałby zniszczony tak jak rampy już istniejące?
Dzisiejsza młodzież wymagania ma niemałe, jednak od siebie daje niewiele. Niemalże każda nowość w mieście zaraz dostaje się w ręce wandali. Poniszczone przystanki autobusowe, popisane bloki, dlaczego inaczej miałoby być z rampami? Obecne, bo stare już się znudziły, więc trzeba było je „upiększyć”, a teraz narzekać, że w Stalowej Woli nie ma gdzie jeździć.
[KajBel]


Komentarze
U nas skate park to dno. Nawierzchnia asfaltowa przez co przeszkody z czasem sie w nią zapadają. Są pokrzywione i jedna osoba może zatelepac niektórymi z elementów. Miejsce też lipne bo dużo towarzystwa tam sobie idzie pić a później osoby chcące jeździć zamiatają szkła z parku/rezygnują z jazdy tam lub robią sobie krzywde przez pozostałości butelek. Obiekt tego typu powinnien być konstruowany w pewnych standardach. Wysokości i kąty przeszkód powinny być odpowiednio dostosowane ponieważ np: deskarze nie moga sobie tam polatać bo dla nich te przeszkody są złe i skoro mają śmigać na ziemi a nie przeszkodach to po co iść na park jak można jeździć pod blokiem. Sam materiał z którego są przeszkody to dno. Blacha się gnie po lądowaniach, nagrzewa się od słońca tak że aż ręka lepiej nie dotykać a co dopiero jak się ktoś wyłoży przy jakimś tricku i wyląduje na tym na plecy itp. W mieście powinna powstać skateplaza z prawdziwego zdarzenia, ogrodzona siatkami, oświetlona pożądnie jak orliki oraz nawet monitorowana aby nikt nie niszczył nam miejsca, którego potrzebujemy do naszego sportu.
Niech miasto bierze przykład z Rzeszowa gdzie aktualnie powstaje skateplaza na podpromiu.
Tutaj można obejrzeć projekt jaki jest aktualnie realizowany: http://www.tacky(...)d=116655
Jak by co to już prędzej wielu by się zmotywowało : http://www.frees(...)8229.jpg
Zrobienie takiego czegoś było by wyczynem dla Stalówki
Jak robicie rampy do dupy to sie nie dziwcie że nikt nie jeździ na nich
.
Zrobicie coś porządnego żeby bachory na to nie miały wstępu i bedzie Git Majonez
Kurde. Wnerwia mnei ten typek co to napisał. kto to niszczy ? kolega napisał sprayem Zakas piachu bo dzieci z placu zabaw niszczą tą rampe . my tam jeździmy tylko nie o 7-00 przyjezdzacie tylko o 19-00 i rampa jest w dobrym stanie nie tak jak wy ;/
ta rampa na zdjęciu jest kompromitacją naszego miasta KajBel może najpierw na niej pojeździj a później pisz takie głupoty
jeżdże na deskorolce od 4 lat w tym roku 2 raz organizujemy na skateparku światowy dzień deskorolki może przyjdź zobaz ile ludzi z naszego miasta chciałoby jeździć ale nie ma gdzie przez takie tematy nigdy nie uda nam się wywalczyć tego skateparku
Szanowny Panie KajBel, kaj Tyś tych, jakże miernych informacji zaczerpną? Jakże Pan jest nie doinformowany. Równie dobrze może Pan napisać tego samego pokroju notatkę o żulach co szczają po klatkach i śmietnikach. Proponowany tytuł "Zaciąga amoniakiem.". Na przyszłość radzę bardziej zgłebić temat na który temat będzie się Pan "rozpisywał". Also rzekomej dewastacji "upiększania", co roku są odmalowywane z racji tego, iż nawierzchnia ściera się - jakie to logiczne jakby się chwilę zastanowić (polecam spróbować choć trochę się wysilić). A fakt, że ktoś przyjdzie i pomaluje sobie część skateparku, nie należy postrzegać negatywnie, chyba że lepszą opcją według Pana jest sprejowanie bloku.
Na tej "rampie" można co najwyżej wrotkami pośmigać
BO TO POREBY SKURWYSYNU
nie wiem co poeta miał na myśli i gdzie był w momencie jak grupa ok. 50 osób chodziła na spotkania w urzędzie miasta odnośnie nowego skejtparku.
halfpipe na porębach jest porażką, to wiedzą wszyscy jeżdżący, od początku jego powstania. co do skejtparku koło szpitala: ma swoje lata, nie
spełnia żadnych norm, jest niebezpieczny ze względu na swoją konstrukcję itd., ale mimo to ludzie tam jeżdżą, bo nie mają gdzie, m.in. dlatego, że całe miasto jest obłożone kostką brukową..
Widać, że cudak, który stworzył ten artykuł był nastawiony na to co w nim czytamy. Zero obiektywizmu. Dyskusja jest zbędna.
(do poprzedniego) skateplaza leszno - http://www.frees(...)8229.jpg
Dlaczego nie przyjdziecie na skatepark za szpitalem obok kortów ? tam na wekendach jest mnóstwo ludzi na deskach czy rolkach, a wy pokazujecie jedną rampe z kątem 90 stopni i myslicie ze sie znacie na takich konstrukcjach. Prosze sobie zobaczyc jak wygląda prawdziwy skatepark, dla przykładu: Skateplaza Leszno czy PTG w Katowicach i odpowiedzcie sobie na pytanie dlaczego nikt nie przychodzi na ten wynalazek.
Przepraszam bardzo ale czy przyjżeliscie sie tym rampom?? Stare, brudne zniszczone i nie przeznaczone do jazdy ! Wydaje mi sie ze coraz bardziej ludzie głupieją i piszą tylko po to zeby pisać .... Sprawdzcie dokładnie a potem piszcie !
Wbijajcie 21 czerwca na Skatepark na światowy dzień deskorolki !
Przedstawimy Wam wszystko dokładnie !
osobiście byłam wczoraj na rampie obok carefourra, co prawda na chwile bo ja nie należe do tych co im rampy potrzebne ale było tam najmniej z 8 osób więc może nie trafiliście na dobrą godzine twierdząc ze nikt tam nie przebywa..
bo ci co tam jeżdzili, to by jeździli to to byli z pysznicy i pilchowa i ktoś pozbawił ich biletów ulgowych. nie stac ich na zabawy w stalówce...
dla dzieciaków zróbcie gładkie alejki to będą jeździć na rolkach , bo po tych dupowatych kostkach betonowych z których robią chodniki to żadna jazda
a to szpetne żelastwo mogę zabrać 
Ten temat przypomina mi inny, gdy "dziennikarz" chciał zabłysnąć wielkomiejskością i skrytykował suszące się przed i między blokami prania. Szanowny "dziennikarzu" najpierw pogadaj z młodzieżą, potem sam spróbuj zjechać z tej "rampy", a jak wyjdziesz ze szpitala i zdejmą ci gips, to wtedy pisz - może nie wyjdą takie bzdury.
ale temat !!!!
Noo nie dziwie sie ze nikogo tak nie ma.! Jak by skatepark byl jak z prawdziwego zdarzenia to by było taam pełno dzieciakow i mlodzizy.
skatepark kolo szpitala jest czesto pelny wiem bo przejezdzam obok kilka razy w tygodniu, trafiliscie w zlych godzinach a ta rampa kolo carefoura to istny kabaret
...może twoje bachory siedzą przed kompem...
Dlatego że jedna rampa nie czyni wielkiego Wrażenia! Osobiście też bym na tym nie jezdził!
Po pierwsze bachory teraz siedza przed kompem, a po drugie tego czegos ze zdjecia nie nazywajmy miejscem do uprawiania sportow ekstremalnych. To chyba zart, a owe rampy projektowal jakis hydraulik ze spoldzielni...
Ja uważam że poprostu czasy w których "skatowanie" było popularne przemineły i stąd te pustki.. Dzisiejsza młodzież więcej czasu spędza przed komputerem niż na rolkach.. Gdyby cofnąć się pare lat do tyłu na tej rampie można było widać skatów ;) zresztą postawili jedną rampe i co mieli by Ci skejci na zmiane zjezdżać i skakać ? śmieszne..
za "pracom" to oni na pewno wyjechali.Ciekawe czy "wrócom".
bo wszyscy co umieli jeździć już dorośli i wyjechali za granice za pracom z godnymi zarobkami a nie za 1500 robić