W niedzielę można zaobserwować pewien rytuał. Najpierw rodzina, skądinąd mówiąca o sobie „katolicka” wspólnie udaje się do kościoła, a po mszy odwiedza pobliskie sklepy, najchętniej samoobsługowe…
Jeszcze niedawno przed marketami w największych miastach naszego kraju związkowcy z „Solidarności” rozdawali ulotki promujące ideę ustawowego ustanowienia niedzieli dniem wolnym od pracy. Tego samego dnia podobne akcje zorganizowano w całej Europie. Tak też uważa wielu katolików. Co innego jednak mówić, a co innego robić. Dziwi zwłaszcza fakt, że do sklepów udają się ludzie starsi, konserwatywni, którzy na łamanie przykazań oburzają się najczęściej i najgłośniej. A przecież kto jak kto, ale emeryci mają dość czasu, by zrobić zakupy w ciągu tygodnia.
Intencje związkowców to jedno, a przyzwyczajenie ludzi to drugie
Wiele osób po niedzielnej mszy świętej odwiedza sklepy kupując wiele produktów. Kiedyś w dni świąteczne przychodzono po lody, czekoladki, napoje. Jak zaobserwowaliśmy, dziś w koszykach kupujących pojawiały się często produkty potrzebne do sporządzenia np. obiadu. Nie są to rzeczy, których zapomniano kupić dzień wcześnie. Do sklepu katolicy wybierają się świadomie i w konkretnych celach. Bywa, że popołudniami w niedzielę całe rodziny idą na większe zakupy, by zrobić zapasy na cały tydzień. Wiele osób nie mając pomysłu na czas wolny, w święto wybiera się właśnie do marketów.
Teoretycznie jestem za wolną niedzielą
W ten sposób wypowiadają się praktycznie wszyscy pracownicy dużych i średnich sklepów, którzy muszą pracować w niedzielę.
- Pracuję praktycznie w każdy weekend. Mój szef ustawia tak pracowników, że często i w sobotę, i niedzielę muszą pracować. W zamian za to przysługuje wolny np. wtorek i czwartek. Jest to wielka niesprawiedliwość, że nie możemy odpocząć jak inni ludzie. Czasami mamy tak ustalony grafik, że pracujemy piątek, sobota, niedziela wolna albo sobota wolna, piątek i niedziela pracująca. Jestem jak najbardziej za tym, żeby w niedziele sklepy były zamknięty, bo czemu niby ludzie nie mogą w jakiś inny dzień zrobić większych zakupów? - mówi kobieta zatrudniona w jednym z marketów w Stalowej Woli.
- Dopóki nie pracowałem jako kasjer w markecie byłem za tym, żeby w niedzielę były sklepy otwarte. Teraz jestem przeciwnikiem tego, ale kto by chciał tego słuchać, na pewno nie mój szef. Ja sam zmądrzałem. Kiedyś wydawało mi się, że ci ludzie narzekają, a powinni cieszyć się, że mają pracę, ale kiedy teraz sam zasuwam w niedziele i święta to mam już naprawdę dość, jestem zmęczony, niezadowolony z życia i nic mi się nie chce. Przychodzę do domu i tylko myślę o tym, żeby wszyscy dali mi spokój. A przecież mam żonę i małe dziecko – mówi pracownik marketu.
- Myślę, że duże sklepy powinny być zamknięte w niedzielę. Jedynie małe koło bloków mogłyby być otwarte tak do 13.00. Niech ludzie skorzystają z tego dnia. Moja rodzina robi zakupy w soboty, w niedziele spędza czas na działce lub w jakiś inny sposób. Ja sama często pracuję w niedzielę, na szczęście rano więc nie mam jeszcze tak najgorzej, ale są i tacy co pracują od czwartku do poniedziałku codziennie, na drugich zmianach, gdzie jest najwięcej ludzi. Tak nie powinno być – mówi kobieta pracując w jednym z największych marketów w Stalowej Woli.
- Nienawidzę pracować w niedzielę, w sobotę nie jest lepiej. Ludzie masowo wykupują wszystko. Jak przychodzę na zmianę w półkach pusto. Można ładować i ładować, aż ręce opadają jaki Meksyk się robi. Dużo osób przestawia towary, odkłada to czego nie chcą gdzie popadnie, to jest straszne. Do tego w sobotę i niedzielę dzikie tłumy się robią, że nawet nie ma jak towaru na półkę włożyć. Mam dość takiej pracy, niedziela powinna być wolna – mówi merchandiser zatrudniony w markecie.
Ekonomia i przyzwyczajenie
Pracodawcy doskonale wiedzą, że niedziela to doskonały dzień na to, by dobrze zarobić dlatego nie zgodzą się na wolny dzień. Konsumenci również są tak przyzwyczajeni do tego, że sklepy są otwarte, że nie będą chcieli by niedziela stała się dniem wolnym. Osoby, które są za zamykaniem sklepów w dni świąteczne to przede wszystkim pracownicy sklepów. Jednak ich głosy to za mało, nawet poparcie Solidarności nie wystarczy, żeby cokolwiek się zmieniło.
Doskonale byłoby spędzić czas na łonie natury- las, park,jezioro itp.Jednak to też będzie uzależnione od środków finansowych bo takie spacery to też dojazd czy też prowiant.Nie można wszystkich do jednego worka wrzucać,dlatego chyba niektórym łatwiej zapewnić dzieciakowi rozrywkę w markecie- lody słodycze a przy okazji zrobić zakupy bo w tygodniu czasu brakło.
A teraz z innej beczki-kiedyś czymś cudownym był wypoczynek w lesie. A teraz?: albo alergie albo kleszcze.Ciekawe czy czasami wyjdzie taniej i bezpieczniej w zaciszu domowym.
A czemu tu się dziwić,pseudo biznesmeni i niby pracodawcy wyzyskują i oszukują swoich pracowników,więc nie oczekujcie miłej i szybkiej obsługi,w dodatku marudząc i wybrzydzając przy kasach,szargając do reszty mocno nadwyrężone nerwy,bardzo miłym paniom ekspedientkom
...
~lolaaaa wybierz się do lasu, są przygotowane ścieżki z ławeczkami i tablicami informacyjnymi. Można się nawet czegoś nauczyć. Jedna taka ścieżka edukacyjna zaczyna się przy drodze w kierunku Przyszowa zaraz za turborondem. Druga zaczyna się przy drodze na Jamnicę. W lesie ciągle się coś zmienia wiec zawsze jest ciekawie. Po za tym można trochę się wyciszyć i pooddychać lepszym powietrzem.
No ale w galerii jest weselej, jest muzyka, kolorowe wystawy, full wypas.
jakby w stalowej były lepsze parki, więcej ogródków przy barach i naprawdę było co zwiedzać, co robić, to takich sytuacji by nie było. Bo ludzie na dniach robili by zakupy, a w dni wolne korzystaliby z dóbr Stalowej Woli. a tak to co moża w stalowej robić od rana czy po południu? spacerować, siedzieć w barze, tv ..?? i tak ludzie robią zakupy później obiad i pół nudnej niedzieli mija. Bo nie ma Żywcem co tu robić. Ile można spacerowaćpo tym mieście, czy jeździć rowerem. ALe miejmy nadzieję że będzie coraz cieplej to ludzie nad wodą dzień spędzą no i kupców będzie mniej hehe
Znowu bzdurne fobie i obsesje administratora tej stronki. Żałość bierze na tego gościa. Nic nie wskóra, a sobie publicznie gotuje wieczność. Będzie ją miał taką, jak postępuje.
~honorata nie pracuje dla tej strony. SM to nie jedyny serwis lokalny. Naprawdę nikt nikogo nie zmusza do zaglądania akurat na SM. A co wg. ciebie ma dać taka krytyka i narzekanie? Wg. mnie to efekt zmanierowania i braku zajęcia. Z nudów tu przychodzisz wylewasz swoje żale, piszesz jakieś głupoty, straszysz sądem zupełnie bezpodstawnie. Jest ładna pogoda pojedź do tych kolegów z Krakowa. Pozwiedzaj pooddychaj wielkim miastem. Przyjedziesz będziesz bardziej znośna.
specjalnie napisałam przewozie dla sw Reiker'a, a co do Ciebie Andrzejku czasem chciałabym się dowiedzieć co się dzieje w moim mieście ale niestety tematu z półki 'ludzkich odchodów' dalej są brane pod uwagę w tym serwisie. jeżeli pracujesz dla tej strony to proszę Cię ogarnij swoich kolegów pod tym jakie tu artykuły wypisują ...
Ci co piszą te artykuły to mają jakąś antykatolicką fobię...
W sumie trudno się dziwić, bo dziś trendy jest dowalić kościołowi...
Palikot ma w partii gejów i transwestyty, niech żyje postępowa Polska...
Praca to wybor czlowieka. Wolny wybor. To zwykla umowa pomiedzy dwiema osobami, pracodawca i pracownikiem. Niech sie panstwo w to nie wtraca. To tak jakbysmy zadzwonili po hydraulika. A prawo mowilo ze moze nam robic rury tylko w okreslone dni, w okreslonyym wymiarze czasowym. Ustawowe przepisy nie pozwalalyby nam sie umiowic na to za ile nam zrobi instalacje - to panstwo by decydowalo ile minimalnie mamy mu zaplacic. Panstwo tez w przepisach mowilobny ze mamy mu zapewnic napoje i szkolenia z bezpieczenstwa w lazience... teraz panstwo chce zdecydowac w jaki dzien tygodnia hydraulik/glazurnik itp ma moc pracowac.
Ci zwiazkowcy niech sie od normalnych ludzi odp*^%&&*la bo swoimi pomyslami robia z nas niewolnikow. Zabieraja nam mozliwosc pracy w takim wymiarze i warunkach w jekich chcemy. Prawdziwy problem to bezrobocie. Jak pracodawcom brakuje prak do pracy to szanuja pracownika. Jak na jedno miejsce czeka 10 nstepnych to zadne przepisy nie pomoga. A takie bzdurne ograniczenia tylko sprawqiaja ze bezrobocie jest wieksze.
do ~honorata mamy już tu takiego co się dowartościowuje kolegami z większych miast. Śmiejesz się z tego forum to po jakiego ch...a tu zaglądasz? Masz jakąś misje do spełnienia? Będziesz nas nawracała?
do ~xyyyyo, zdjęcia twarzy, no i jeszcze musza być wyraźne. Ja tu takich nie widzę.
Do ~usta, dajesz się okradać. Świadomie czy nie nie moja sprawa. Płaca minimalna jest wyższa niż 800 zł i wynosi około 1100 netto (na rękę). Jak jeszcze dodatkowo na czarno pracujesz za te 800 stówek to dwukrotnie jesteś okradana. Zgłoś się do PIPu.
Co do pracy w niedzielę. Sklepy będą tak długo czynne jak długo będą klienci. A że ludzie w sporej części nie są za bardzo rozgarnięci zawsze będą mieli wymówki, że nie maja czasu w tygodniu. Po tych businesswoman na zdjęciach wyraźnie widać, że tyrają po 16 godzin na dobę i nie maja czasu. Spora część ludzi po prosu idzie go sklepu na spacer. Bo nie maja co ze sobą począć. Nie przyjdzie im do głowy że mogli by zabrać dzieciaki na wycieczkę do lasu, na Bulwar czy stare miasto do Sandomierza, czy gdziekolwiek indziej. Najłatwiej jest przecież pojechać do galerii. I tak rośnie nam nowe pokolenie niedzielnych zakupowiczów.
wiadomo że jedni muszą pracować aby inny mogli odpoczywać.ja również nie raz musiałam iść do pracy w niedzielę czy święto,ze świadomością że inny odpoczywają,jadą nad wodę,na działkę czy po prostu mają wolny dzień.byłos zkoda,ale trzeba było iśc i już.jak nie pasowało wystarczyło zmienić pracę.no i ja zmieniłam i dzisiaj siedzę w niedziele i święta w domu.
przykre to co napiszę,ale jedyną radą jest zrezygnować z pracy której warunki nam nie pasują,bo raczej żaden pracodawca nie zrezygnuje z pracujących niedziel.przy takich temperaturach to najlepszy zysk.
sama pracuje w sklepie spozywczym, znajdujacym sie przy kosciele , tak to prawda ludzie przychodza. kupuja nawet makaron do rosołu a nie kiedy pytaja sie o udka....ida rozne produkty. denerwuje nas praca w niedziele.! ale musimy, pzymus i juz, choc za darmo pracuje w ten dzien, nie mam platnej. a do tego 1 i 3 maja tez do pracy ...;/
szkoda ze panstwo nie widzi tego co sie dzieje... powinni zamknac sklepy w niedziele, a pracownicy w ten dzien odpoczac.... bo co to jest za miesiac ciezkiej pracy bezustanku dostac na wypłate 800zł jak w moim przypadku ;/
Rozumiem że za przykładem osób ze zdjęć piszący(ca)pierw "zaliczyli"nabożeństwo a później sprawdzanie okolicznych sklepów?
Oprócz marketów spożywczych w niedzielę czynnych jest wiele butików z odzieżą, sklepy budowlane, bary i wiele innych mniejszych większych usług. Jedne mają z tego radość bo i klientów więcej a drudzy złość-z faktu pracy w niedzielę czy też dni świąteczne.
Ciekawe jak to jest z zakładach fabrycznych przy pracy zmianowej?tam też się człowiek krzywi iż pracuje w niedzielę?
ja tylko jestem ciekawa,czy wielce inteligentny autor tego artykułu nigdy nie robił w niedzielę zakupów?
swoją drogą pisanie artykułu na tak ,,ważny" temat w dzień który powinien być wolny według niego od pracy to hipokryzja,bo to to też praca.
a może sama przyjemnośc oczerniać innych??
naprawdę nie ma w naszym mieście bardziej interesujących tematów?
lepiej napiszcie o tym,o czym mówią w każdym radiu-o majówce i o tym co za oknem się dzieje.
Stuknij się w łepetynę,zanim zaczniesz coś pisać...Swoją drogą,czego tylu starszych ludzi jest agresywnych,szczególnie wobec młodych ludzi pracujących w niedzielę,po kiego [****] chodzą do Fraków,Stokrotek i tym podobnych sklepów,może zabrać emerytury,lipne renty/zasiłki skończy się spędzanie wolnego czasu po mszy na eskapadach/zwiedzaniu sklepów...
jakbyście mi zrobili zdjęcie tak byśmy się widzieli na przewozie sądowym
Wybacz ale grono twoich znajomych z Krakowa,pośmieje się z ciebie czytając o [przewozie sądowym] miast przewodzie sądowym...tym samym dołączasz cytowanym wpisem do garstki wybitnie mądrych ludzi z których śmieją się Krakusy...Brawa dla Honoraty.
nie usuwajcie moich komentarzy! jak powtarzałem to wstyd i hańba że takie pierdoły piszecie. moi znajomi z krakowa się tak z was śmieją jak czytają o kupach czy innych pierdołach po prostu wstyd a co do poniższych komentarzy również się podpisuję jakbyście mi zrobili zdjęcie tak byśmy się widzieli na przewozie sądowym
Coraz większą grupę młodych emerytów i rencistów mamy - Panie stojące w kolejce,raczej na sfatygowane i styrane życiem nie wyglądają,a o kaprysach i upierdliwości podczas robienia zakupów nie wspomę...
a niedawno na kazaniu było o grzechu , grzechu robienia zakupów w niedzielę , czy ktoś pamięta , o czym ksiądz wtedy mówił. Załączone fotografie świadczą , że niekoniecznie.
"Boże" co za paranoja ! hahahahha ! KTO TO PISAŁ?!
Ośmieszacie się umieszczając takie debilizmy, ale to nie groźne.
Groźnie może być wtedy, kiedy ktoś wytoczy Wam proces o ochronę wizerunku. Jakbym zobaczył, że robisz mi zdjęcia tego, co mam w koszyku, to rozbiłbym Ci go na głowie i ukradł aparat. No i może jeszcze zasadziłbym Ci kopa.
I. Nie będziesz miał cudzych Bogów przede Mną
II. Nie będziesz brał Imienia Pana Boga swojego na daremnie
III. Pamiętaj aby dzień święty święcić.
Uwaga, POniższe nie dotyczy pracodawców.
Czy chciałbyś pracować w niedziele i święta ?
1) Z ochotą,
2) Z radością,
3) Z chciwości.
W 1980 roku robotnicy ponoć domagali się wolnych od pracy wszystkich sobót. O niedzielach nic nie mówili, bo te za komuny były wszystkie wolne dla wszystkich obywateli z wyjątkiem dyżurnych słóżb ratowniczych i ruchu ciągłego. Ale te POstulaty układali ponoć "koszerni" ? Więc oni mają wszystkie soboty wolne. Ale za to niedziela. Niedziela? Nidziela ... Taki termin u nich nie istnieje. A u piszących cyrulicą, Niedziela to cały tydzień. Ale odpowiednikiem naszej niedzieli to "Woskriesienie" czyli świeto zmartwychwstania. Dla wszystkich chrześcian Wielkanoc czyli "Święto Zmartwychwstania Pańskiego" to podstawowe święto. Co tydzień musi być świętowne z należytą czcią. Tak nam dopomóż Bóg!!! Anem!
Komentarze
Doskonale byłoby spędzić czas na łonie natury- las, park,jezioro itp.Jednak to też będzie uzależnione od środków finansowych bo takie spacery to też dojazd czy też prowiant.Nie można wszystkich do jednego worka wrzucać,dlatego chyba niektórym łatwiej zapewnić dzieciakowi rozrywkę w markecie- lody słodycze a przy okazji zrobić zakupy bo w tygodniu czasu brakło.
A teraz z innej beczki-kiedyś czymś cudownym był wypoczynek w lesie. A teraz?: albo alergie albo kleszcze.Ciekawe czy czasami wyjdzie taniej i bezpieczniej w zaciszu domowym.
A czemu tu się dziwić,pseudo biznesmeni i niby pracodawcy wyzyskują i oszukują swoich pracowników,więc nie oczekujcie miłej i szybkiej obsługi,w dodatku marudząc i wybrzydzając przy kasach,szargając do reszty mocno nadwyrężone nerwy,bardzo miłym paniom ekspedientkom
...
Takie kolejki bo faje kopcą na zapleczu!!
~lolaaaa wybierz się do lasu, są przygotowane ścieżki z ławeczkami i tablicami informacyjnymi. Można się nawet czegoś nauczyć. Jedna taka ścieżka edukacyjna zaczyna się przy drodze w kierunku Przyszowa zaraz za turborondem. Druga zaczyna się przy drodze na Jamnicę. W lesie ciągle się coś zmienia wiec zawsze jest ciekawie. Po za tym można trochę się wyciszyć i pooddychać lepszym powietrzem.
No ale w galerii jest weselej, jest muzyka, kolorowe wystawy, full wypas.
jakby w stalowej były lepsze parki, więcej ogródków przy barach i naprawdę było co zwiedzać, co robić, to takich sytuacji by nie było. Bo ludzie na dniach robili by zakupy, a w dni wolne korzystaliby z dóbr Stalowej Woli. a tak to co moża w stalowej robić od rana czy po południu? spacerować, siedzieć w barze, tv ..?? i tak ludzie robią zakupy później obiad i pół nudnej niedzieli mija. Bo nie ma Żywcem co tu robić. Ile można spacerowaćpo tym mieście, czy jeździć rowerem. ALe miejmy nadzieję że będzie coraz cieplej to ludzie nad wodą dzień spędzą no i kupców będzie mniej hehe
Znowu bzdurne fobie i obsesje administratora tej stronki. Żałość bierze na tego gościa. Nic nie wskóra, a sobie publicznie gotuje wieczność. Będzie ją miał taką, jak postępuje.
~honorata nie pracuje dla tej strony. SM to nie jedyny serwis lokalny. Naprawdę nikt nikogo nie zmusza do zaglądania akurat na SM. A co wg. ciebie ma dać taka krytyka i narzekanie? Wg. mnie to efekt zmanierowania i braku zajęcia. Z nudów tu przychodzisz wylewasz swoje żale, piszesz jakieś głupoty, straszysz sądem zupełnie bezpodstawnie. Jest ładna pogoda pojedź do tych kolegów z Krakowa. Pozwiedzaj pooddychaj wielkim miastem. Przyjedziesz będziesz bardziej znośna.
specjalnie napisałam przewozie dla sw Reiker'a, a co do Ciebie Andrzejku czasem chciałabym się dowiedzieć co się dzieje w moim mieście ale niestety tematu z półki 'ludzkich odchodów' dalej są brane pod uwagę w tym serwisie. jeżeli pracujesz dla tej strony to proszę Cię ogarnij swoich kolegów pod tym jakie tu artykuły wypisują ...
Ci co piszą te artykuły to mają jakąś antykatolicką fobię...
W sumie trudno się dziwić, bo dziś trendy jest dowalić kościołowi...
Palikot ma w partii gejów i transwestyty, niech żyje postępowa Polska...
bo pulok to katolik na pokaz tak jego proboszcz i inni w kieckach
Praca to wybor czlowieka. Wolny wybor. To zwykla umowa pomiedzy dwiema osobami, pracodawca i pracownikiem. Niech sie panstwo w to nie wtraca. To tak jakbysmy zadzwonili po hydraulika. A prawo mowilo ze moze nam robic rury tylko w okreslone dni, w okreslonyym wymiarze czasowym. Ustawowe przepisy nie pozwalalyby nam sie umiowic na to za ile nam zrobi instalacje - to panstwo by decydowalo ile minimalnie mamy mu zaplacic. Panstwo tez w przepisach mowilobny ze mamy mu zapewnic napoje i szkolenia z bezpieczenstwa w lazience... teraz panstwo chce zdecydowac w jaki dzien tygodnia hydraulik/glazurnik itp ma moc pracowac.
Ci zwiazkowcy niech sie od normalnych ludzi odp*^%&&*la bo swoimi pomyslami robia z nas niewolnikow. Zabieraja nam mozliwosc pracy w takim wymiarze i warunkach w jekich chcemy. Prawdziwy problem to bezrobocie. Jak pracodawcom brakuje prak do pracy to szanuja pracownika. Jak na jedno miejsce czeka 10 nstepnych to zadne przepisy nie pomoga. A takie bzdurne ograniczenia tylko sprawqiaja ze bezrobocie jest wieksze.
do ~honorata mamy już tu takiego co się dowartościowuje kolegami z większych miast.
Śmiejesz się z tego forum to po jakiego ch...a tu zaglądasz? Masz jakąś misje do spełnienia? Będziesz nas nawracała?
do ~xyyyyo, zdjęcia twarzy, no i jeszcze musza być wyraźne. Ja tu takich nie widzę.
Do ~usta, dajesz się okradać. Świadomie czy nie nie moja sprawa. Płaca minimalna jest wyższa niż 800 zł i wynosi około 1100 netto (na rękę). Jak jeszcze dodatkowo na czarno pracujesz za te 800 stówek to dwukrotnie jesteś okradana. Zgłoś się do PIPu.
Co do pracy w niedzielę. Sklepy będą tak długo czynne jak długo będą klienci. A że ludzie w sporej części nie są za bardzo rozgarnięci zawsze będą mieli wymówki, że nie maja czasu w tygodniu. Po tych businesswoman na zdjęciach wyraźnie widać, że tyrają po 16 godzin na dobę i nie maja czasu. Spora część ludzi po prosu idzie go sklepu na spacer. Bo nie maja co ze sobą począć. Nie przyjdzie im do głowy że mogli by zabrać dzieciaki na wycieczkę do lasu, na Bulwar czy stare miasto do Sandomierza, czy gdziekolwiek indziej. Najłatwiej jest przecież pojechać do galerii. I tak rośnie nam nowe pokolenie niedzielnych zakupowiczów.
wiadomo że jedni muszą pracować aby inny mogli odpoczywać.ja również nie raz musiałam iść do pracy w niedzielę czy święto,ze świadomością że inny odpoczywają,jadą nad wodę,na działkę czy po prostu mają wolny dzień.byłos zkoda,ale trzeba było iśc i już.jak nie pasowało wystarczyło zmienić pracę.no i ja zmieniłam i dzisiaj siedzę w niedziele i święta w domu.
przykre to co napiszę,ale jedyną radą jest zrezygnować z pracy której warunki nam nie pasują,bo raczej żaden pracodawca nie zrezygnuje z pracujących niedziel.przy takich temperaturach to najlepszy zysk.
sama pracuje w sklepie spozywczym, znajdujacym sie przy kosciele , tak to prawda ludzie przychodza. kupuja nawet makaron do rosołu a nie kiedy pytaja sie o udka....ida rozne produkty. denerwuje nas praca w niedziele.! ale musimy, pzymus i juz, choc za darmo pracuje w ten dzien, nie mam platnej. a do tego 1 i 3 maja tez do pracy ...;/
szkoda ze panstwo nie widzi tego co sie dzieje... powinni zamknac sklepy w niedziele, a pracownicy w ten dzien odpoczac.... bo co to jest za miesiac ciezkiej pracy bezustanku dostac na wypłate 800zł jak w moim przypadku ;/
Rozumiem że za przykładem osób ze zdjęć piszący(ca)pierw "zaliczyli"nabożeństwo a później sprawdzanie okolicznych sklepów?
Oprócz marketów spożywczych w niedzielę czynnych jest wiele butików z odzieżą, sklepy budowlane, bary i wiele innych mniejszych większych usług. Jedne mają z tego radość bo i klientów więcej a drudzy złość-z faktu pracy w niedzielę czy też dni świąteczne.
Ciekawe jak to jest z zakładach fabrycznych przy pracy zmianowej?tam też się człowiek krzywi iż pracuje w niedzielę?
ja tylko jestem ciekawa,czy wielce inteligentny autor tego artykułu nigdy nie robił w niedzielę zakupów?
swoją drogą pisanie artykułu na tak ,,ważny" temat w dzień który powinien być wolny według niego od pracy to hipokryzja,bo to to też praca.
a może sama przyjemnośc oczerniać innych??
naprawdę nie ma w naszym mieście bardziej interesujących tematów?
lepiej napiszcie o tym,o czym mówią w każdym radiu-o majówce i o tym co za oknem się dzieje.
Stuknij się w łepetynę,zanim zaczniesz coś pisać...Swoją drogą,czego tylu starszych ludzi jest agresywnych,szczególnie wobec młodych ludzi pracujących w niedzielę,po kiego [****] chodzą do Fraków,Stokrotek i tym podobnych sklepów,może zabrać emerytury,lipne renty/zasiłki skończy się spędzanie wolnego czasu po mszy na eskapadach/zwiedzaniu sklepów...
Najlepiej jest w Stokrotce!Jedna czynna kasa 20 osob w kolejce a obsługa ciągnie szlugi na zewnątrz sklepu!
za zdjecia grozi wyrok. dziwnw, ze po tylu wpadkach nikt wam nie wytoczyl pocesu.
Wybacz ale grono twoich znajomych z Krakowa,pośmieje się z ciebie czytając o [przewozie sądowym] miast przewodzie sądowym...tym samym dołączasz cytowanym wpisem do garstki wybitnie mądrych ludzi z których śmieją się Krakusy...Brawa dla Honoraty.
nie usuwajcie moich komentarzy! jak powtarzałem to wstyd i hańba że takie pierdoły piszecie. moi znajomi z krakowa się tak z was śmieją jak czytają o kupach czy innych pierdołach po prostu wstyd a co do poniższych komentarzy również się podpisuję jakbyście mi zrobili zdjęcie tak byśmy się widzieli na przewozie sądowym
Coraz większą grupę młodych emerytów i rencistów mamy - Panie stojące w kolejce,raczej na sfatygowane i styrane życiem nie wyglądają,a o kaprysach i upierdliwości podczas robienia zakupów nie wspomę...
~wyborca to zdjęcia akurat z Polskiego sklepu
Myślisz, że każdy duży jest zagraniczny?
Jakim prawem bez pytania można kogoś fotografować i zamieszczać zdjęcia na portalu. Lepiej żeby te zdjęcia zostały szybko usunięte.
A ten artykuł aż taki był ważny, że trzeba się było w niedzielę fatygować ?
a niedawno na kazaniu było o grzechu , grzechu robienia zakupów w niedzielę , czy ktoś pamięta , o czym ksiądz wtedy mówił. Załączone fotografie świadczą , że niekoniecznie.
"Boże" co za paranoja ! hahahahha ! KTO TO PISAŁ?!
Ośmieszacie się umieszczając takie debilizmy, ale to nie groźne.
Groźnie może być wtedy, kiedy ktoś wytoczy Wam proces o ochronę wizerunku. Jakbym zobaczył, że robisz mi zdjęcia tego, co mam w koszyku, to rozbiłbym Ci go na głowie i ukradł aparat. No i może jeszcze zasadziłbym Ci kopa.
Pani w węzowej bluzce siedziała kilka rzędu dalej odemnie na 9 w konkatedrze
taka pobozna a do sklepu poleciała 
Wpuściliście zagraniczne hipermarkety to macie.
I. Nie będziesz miał cudzych Bogów przede Mną
II. Nie będziesz brał Imienia Pana Boga swojego na daremnie
III. Pamiętaj aby dzień święty święcić.
Uwaga, POniższe nie dotyczy pracodawców.
Czy chciałbyś pracować w niedziele i święta ?
1) Z ochotą,
2) Z radością,
3) Z chciwości.
W 1980 roku robotnicy ponoć domagali się wolnych od pracy wszystkich sobót. O niedzielach nic nie mówili, bo te za komuny były wszystkie wolne dla wszystkich obywateli z wyjątkiem dyżurnych słóżb ratowniczych i ruchu ciągłego. Ale te POstulaty układali ponoć "koszerni" ? Więc oni mają wszystkie soboty wolne. Ale za to niedziela. Niedziela? Nidziela ... Taki termin u nich nie istnieje. A u piszących cyrulicą, Niedziela to cały tydzień. Ale odpowiednikiem naszej niedzieli to "Woskriesienie" czyli świeto zmartwychwstania. Dla wszystkich chrześcian Wielkanoc czyli "Święto Zmartwychwstania Pańskiego" to podstawowe święto. Co tydzień musi być świętowne z należytą czcią. Tak nam dopomóż Bóg!!! Anem!