Przerwany wał w Zaklikowie

W środę, 18 kwietnia, w godzinach rannych nastąpiło pęknięcie wału na zbiorniku wodnym w Zaklikowie. Wyrwa powstała prawdopodobnie na skutek ingerencji zwierząt. Rozmiary zdarzania były zatrważające, wyrwa miała około 15 metrów długości, całkowicie przerwała ciągłość wału.
Od samego początku zajścia na miejscu pracowało 5 jednostek straży pożarnej. Te zwierzęta nie pierwszy raz zniszczyły wał przeciwpowodziowy. Tym razem przy samej śluzie zrobiła się ogromna wyrwa. Strażacy byli przygotowani na ewentualną ewakuacje 8 gospodarstw, które były zagrożone podtopieniem.
Początkowo nie wyglądało to tak groźnie. Wyrwa miała szerokość około 4 metrów. Później problem okazał się poważniejszy, woda popłynęła mocnym strumieniem poszerzając wał do 15 metrów. Jak dowiedzieliśmy się od strażaków takie przypadki miały już miejsce. Nie jest niczym dziwnym, że skutki zachowań zwierząt są przyczyna poważnych problemów.
Marta W.


Komentarze
Tam nie jest tak zle, zdjecia sa robione z widokiem na boisko a nie na zalew. Woda splynela w dol i tylko zrobila wyrwe w wale. Kawalek chodnika tylko zniszone a reszta jest jak byla bo jest na gorce.
Trochę do du...y, bo w ostatnich latach poczyniono tam remonty i zalew w zaklikowie stawał się coraz to milszym miejscem do spędzania czasu, teraz jak więdze na zdjęciach będzietrzeba 3/4 robić od nowa. Poza tym, twen zalew to idealne miejsce do łowienia szczupaka. Szkoda
To wina Tuska ,a do tego woda była zbyt rzadka. To przecież jest zjawisko normalne w życiu, że woda przychodzi, zalewa, a potem odpływa do Wisły i nic takiego się nie dzieje, to przecież jest zjawisko normalne - to słowa naszego prezydenta Komorowskiego wypowiedziane podczas największej katastrofy powodziowej w naszym kraju, widząc największą rozpacz ludzi. Przecież prezydent i premier to największe autorytety w Polskim kraju, z nich trzeba ten dobry przykład brać..... To osoby,które bardzo kochają i czynią wszystko dla dobra Polski,a obywatelom chleba i bezpieczeństwa brak....