Parking wielopoziomowy w St. Woli?

Kilka lat temu został opracowany projekt parkingu wielopoziomowego. Parking miał być ulokowany na Al. Jana Pawła II, ale nikt go nie wybudował. Obecnie znajduje się tam zwykły parking pokryty kostką brukową...
Parking wielopoziomowy?
Miejsc do parkowania na terenie obecnego parkingu jest zdecydowanie za mało, a samochodów z roku na rok przybywa, mimo iż bezrobocie nie maleje, a ceny benzyny rosną w zastraszającym tempie. Gdyby powstał wielopoziomowy parking, sytuacja zmieniłaby się diametralnie.
Od momentu opracowania projektu parkingu wielopoziomowego minęło już 12 lat, nic jednak się nie zmieniło. Jak się dowiedzieliśmy wielopoziomowy parking nie powstanie ani na Alejach, ani w żadnym innym miejscu. Przynajmniej na razie. Warto się jednak zastanowić, po co miasto zleciło opracowanie projekt parkingu wielopoziomowego, a później projekt ten nie został zrealizowany? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Projekt w dalszym ciągu znajduje się w magistracie i teoretycznie mógłby zostać wcielony w życie… Teoretycznie.
Zaparkować? Ale gdzie?
Miejsc parkingowych w Stalowej Woli brakuje coraz bardziej. Najbardziej odczuwalne jest to podczas weekendów, kiedy mieszkańcy wyruszają autami na zakupy i chcą zostawić swój samochód w środku miasta. Przy hali targowej trudno zaparkować także w ciągu tygodnia. Wiele osób przyjeżdżających na sobotni targ parkuje w różnych miejscach. Bardzo rzadko udaje się kierowcom znaleźć wolne miejsce przy rynku czy galeriach handlowych w centrum. Czasami parkują niezgodnie z przepisami zastawiając inne pojazdy. W soboty kierowcy chcący zostawić samochód niedaleko handlowców po kilku rundkach wokół sklepów szukają innych parkingów ulokowanych dalej.
Ostatnio popularnym miejscem do parkowania stał się teren obok nowego sądu. Plac ten należy do największego stalowowolskiego inwestora i w tej chwili jest niezabudowany. Być może za jakiś czas stanie tam jakiś nowy obiekt. Miejsc parkingowych kierowcy szukają również przy dwóch Biedronkach. Niektórzy wolą przespacerować się nieco dalej i w sobotnie ranki, zanim udadzą się na zakupy na targ, zostawiają samochody aż pod „Florianem”. Bywa, że w dniu handlowym i tam trudno o dobrą miejscówkę.
Problem parkingów dotyczy mieszkańców większości bloków w naszym mieście. Nierzadkim widokiem jest samochód stojący na zakręcie osiedlowej uliczki, bądź pozostawiony na pasie zieleni czy stojący na chodniku i utrudniający poruszanie się przechodniom. Niektórzy decydują się nawet na parkowanie z dala od własnego bloku. Znane są także przypadki „załatwiania” sobie miejsca parkingowego na tzw. „inwalidę”. Zameldowany w mieszkaniu ojciec czy dziadek z grupą inwalidzką, który na co dzień mieszka nawet w innej miejscowości to znakomity pretekst by wyłudzić stałe miejsce pod własnym oknem.
W Stalowej Woli mieszkańcy narzekają także na małą ilość garaży. Kto nie nabył takiego luksusowego miejsca przed laty, teraz ma rzadką okazję do tego, by stać się posiadaczem luksusowych kilku metrów z dachem dla swojego samochodu. Jakiś czas temu pojawił się pomysł postawienia garaży wielopoziomowych. W grę wchodziły dwa miejsca.
- Budowa takich garaży wielopoziomowych spotkała się z protestami i została zaniechana ich realizacja. Jedna propozycja była w Charzewicach, a druga na Porębach, ale ludzie nie chcieli– wyjaśniał zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej Andrzej Wojtaś.A może by tak rowerem?
Niestety w najbliższym czasie nie mamy co liczyć na zmiany ani w temacie nowych parkingów, ani garaży. Tymczasem samochodów przybywa, a miejsc do ich pozostawienia ubywa. W Stalowej Woli jest tak mało terenów pod przyszłe inwestycje, że nawet nie ma co marzyć o nowych parkingach czy garażach.
W mieście, gdzie każdy metr ziemi staje się cenny jak złoto, pozostaje nam przestawić się raczej na… rowery. Te w końcu zajmują niewiele miejsca i poruszają się po zatłoczonych ulicach szybciej niż samochody, które zanim dotrą do celu przedrzeć się muszą przez zakorkowane ulice.
[MagPie]


Komentarze
jechałem dzisiaj pseudo "ścieżką rowerową" przy Alejach JPII, przy Centrum 4. To jest tragedia, nie ścieżka rowerowa. Kostka nierówna, pozapadana, rower chodzi na wszystkie strony jak chce, telepie kierownicą - żadna przyjemność z jazdy. Tyle pieniędzy (naszych) poszło w błoto. "Ścieżki" rowerowa są? Są! A że nie nadają się do użytku to już inna rzecz :/
Największy wstyd, że "miasto rowerów" to obecnie puste hasło. Rzeszów dawno przegonił Stalową rowerami. Trzeba pociągnąć do odpowiedzialności finansowej tych, co projektowali ścieżki rowerowe. Od początku mówi się, że są niewygodne i można sobie pojazd zniszczyć.
Zgadzam się ze wszystkim, co napisał Marcin. Zdjęcie kilka komentarzy niżej przedstawia, jak mogą wyglądać polskie miasta za 15 lat, jeżeli będziemy ulegać motłochowi i budować kolejne parkingi. Kupili grata? Nie wasz problem, gdzie go zostawią. Miasto rowerów zamienia się w miasto samochodów.
Po Rzeszowie porusza się dużo rowerów, chociaż ścieżek rowerowych jest mało. Na autobus nie trzeba długo czekać, bo co chwilę coś jedzie. Nierzadko są przeładowane. Niestety, w godzinach szczytu główne ulice są zakorkowane, ludzie jadą do pracy, każdy swoim wozem. Zapala się zielone, mija 5 sekund, rusza pierwszy, drugi rusza za 3 sekundy, trzeci tak samo... Na rondach jeszcze gorzej. Niektórzy bez własnej fury (jakikolwiek rzęch by to nie był) nigdzie się nie pokażą, bo to uraziliby swoją wyimaginowaną ambicję.
Nowe samorządy na Podkarpaciu tak zmienili rozkład jazdy MPK/MKS, że klienci zrezygnowali z ich usług, są zdezorientowani, godziny nie odpowiadają ich potrzebom albo muszą czekać kilka godzin na autobus. Oto rządy koalicji PO-PSL-SLD.
Nic nie da budowa parkingów, autostrad, nowych dróg ani ich poszerzanie. Trzeba walczyć z problemem, czyli nadmiernym ruchem samochodów i ich ilością.
I zaznaczam że nie chodzi mi o ekologie - nie jestem ekologiem. chodzi o komfort życia. Ludzie ze Stalowej przenosza sie do Krakowa, Warszawy i bez problemu korzystają z autobusów, dzięki temu autobus jedzie co 5 minut. P o prostu przychodzisz i wsiadasz. Nei ma problemu. U nas kazdy musi miec samochód. Kiedyś popularne były rowery, ale teraz już mniej jak tak na odwal sie narobili tych sciezek ktore pogorszyly tylko wygode i jakosc jazdy rowerem.
I polecam zdjęcie które wrzucił Adam. To Houston w USA kilkadziesiąt lat temu. miasto nienadawało się do zycia, było betonowe, śmierdzące i huczace, wszelkie odległości przez ilość parkingów były ogromne. Wydano GIGANTYCZNE pieniądze żeby ze zlepku budynków zmienić je w miasto. TO taki sztandarowy przykład tego o czym pisałem w poprzednim poście. Sammochopdy są na tyle tanie że jakiegoś jeżdzącego rzęcha za 5 tys może mieć każdy dorosły w rodzinie. Trzbebaby zmienić miasto w betonową pustynię
Już od dawna wiadomo że zwiększenie ilości miejsc parkingowych w centrum miasta nigdy nie sprawia że łatwiej zaparkować. Więcej miejsc parkingowych - towięcej ludzi przyjedzie samochodem. Wiele miast to przerabiało i wiele miast sie z tego później wycofywało. Lepiej uczyć się na przykładzie europy zachodniej. A nie robić wielekie parkingi, późneij poszerzać i przerabiać drogi którymi zaczyna jeździć więcej samochodów, zamykać kolejne linie autobusiowe (co powoduje że jeszcze więcej ludzi kupuje jakiegoś przynajmnije rzęcha bo przy autobusie co godzinę ciężko jest sensownie przejechac). To takie błędne koło. Im bardziej staramy się zwiększyć ilość miejsc do parkowania tym bardziej będzie ich brakowało. a weźcie pod uwagę to że teraz łatwo w to zabrnąć, ale bardzo trudno to cofnąć, jak już wszyscy nakupują tych samochodów to cięzko będzie nakłonić ich żeby się przesiedli na autobus/pociąg/rower czy spacer. Sami sobie pętle zaciskamy. Trzeba sie trochę interesować rozwojem miast.
Paliwo powinno kosztować 15 zł, a koszty utrzymania wozu 2 razy wyższe. Może wtedy motłoch opamięta się i odpuści sobie rzęchy za wysokie kredyty tylko na pokaz sąsiadom. Pomyślcie, ile samochodów będzie za 10 lat i zabraknie miejsc na budowę parkingów, trzeba będzie wycinać budynki, bo drzew już nie będzie!
Autostrady przecinają pola uprawne, sady, nie oszukujcie się, że kupujecie zdrową żywność!
Każdy wiezie swoje 4 litery nawet na 500 m i nie pomyśli o kumplach z pracy, którzy z zazdrości też muszą kupić wóz i tylko czeka, żeby ktoś stuknął sąsiadowi. Problem by nie istniał, gdyby samochód kupowali ci, którzy naprawdę go potrzebują. Obecnie najpopularniejsze są formy "mini" dla mas przeznaczone na przejażdżki do zagranicznego hipermarketu i po mieście na 500 m. Przy zderzeniu z TIR-em nie mają szans.
Rozwijajmy kolej jako czysty środek transportu. W końcu przestanie się opłacać przewóz ładunków TIR-ami.
Nie budujmy nowych dróg ani parkingów. Jak będą mieć dość, w końcu przejdą na rowery.
W Stalowej Woli ktoś kiedyś powiedział: WALI MNIE TO.
Taki parking powinien powstać i to szybko, np. w miejscu Lotosu czy też centrum 4. Skończyłyby się problemy z parkowaniem, typu zastawione chodniki i trawniki. Mógłby by być nawet płatny, ale myślę że wiele osób zdecydowało by się opłacać karnet miesięczny w zamian za swoje, pewne miejsce do parkowania auta pod dachem. Auto nie mokło by na deszczu, a w zimie obyło by się bez skrobania szyb.
jusek a moze zmien nicka na jełop
sie czepiasz chłopie
Tak się kończy próba zrobienia tylu miejsc parkinowych ile jest potrzeba i tak szerokich dróg zeby nie było korków. Centrum miasta okazało się nieznośne do życia:

przejedźcie się do rzeszowa to zobaczycie co to jest brak miejsc w mieście,u nas jeszcze nie jest tak źle
Ot to cala polityka ciagle skonfliktowanych radnych w naszym miescie! Ktos rzuci temat, miesiacami sie dyskutuje a pozniej to wszystko do kosza. Dlaczego do kosza? bo to miasto jest zamieszkale przez egoistycznych ludzi! robcie co chcecie ale daleko od mojego miejsca. Podobnie jest z budowa drog, tu nie moze byc bo stoi moja chalupa, sad, kapliczka, garaz, dzialka itd. wobec tego te drogi powinny wygladac jak powrot pijanego do domu.
Podoba mi sie stanowczosc na Slowacji, jest wytyczona trasa budowanej drogi i nie ma zadnych ustepstw, ci poszkodowani otrzymuja odszkodowania ale efekty tych decyzji sa widoczne.
Tak, ze mieszkancy nie liczcie na jakies nowosci, udogodnienia dopoki nie zmieni sie nasza mentalnosc, przeciez my korzystamy z tego tylko przez duza "chwile", te udogodnienia sa dla kolejnych pokolen.
Mozna by bylo wspomniec o tragicznych drogach, ulicach, chodnikach w naszym miescie ale to jest w sumie rzucanie slow na wiatr. Najlepiej robic zadymy na miejscu, na wyjazdach bo to ciemny NAROD kupi i ciagle walczyc o to co jest najmniej istotne. Lans ma rozny poziom.
Tutaj pomysłem władzy było sądzenie przywódców Powstania Warszawskiego. Ale wybudować parking wielopoziomowy na podstawie gotowego, już projektu, to nie. Taka władza nikomu nie jest potrzebna. Bo władza ma zaradzać potrzebom ludzi, a nie wytaczać proces bohaterom narodowym. No i niech teraz wyborcy wyciągną wnioski. Teraz mogą sobie tylko ponarzekać. Trzeba było myśleć wcześniej. No i przy następnych wyborach błędów nie można popełnić.
oczywiście popieram rację ~emdek
Dokładnie
Wybacz, ale nikogo nie interesują Twoje skojarzenia.
Do autora artykułu.
Lepiej napisać "sporadycznym" a nie"nierzadkim".
Pierwsze kojarzy się się z czymś ,co widujemu od czasu do czasu,a drugie ,ze stlc.m, o niezbyt zwartej konsystencji.