Podkarpaccy misjonarze

Dla misjonarzy z Podkarpacia każde święta to czas nabożeństw w egzotycznych i zarazem biednych miejscach. Na przykład Ojcowie Franciszkanie z naszego regionu spędzają Wielkanoc w Peru, Ugandzie czy Paragwaju. Pracując w Afryce czy Ameryce Południowej nie tylko szerzą wiarę, ale pracując jako nauczyciele, lekarze i budowniczowie walczą z biedą i analfabetyzmem.
Na misjach pracuje dziś dwudziestu franciszkanów z Podkarpacia. Znają bardzo dobrze obce języki, w tym języki plemion, w których szerzą wiarę, i którym udzielają sakramentów. Są przeszkoleni w takich dziedzinach jak medycyna czy oświata. Misje to ogromne wyzwanie dla duchownych, którzy zmagają się z ogromną biedą. Marek Wilk franciszkanin od 16 lat pracuje w Paragwaju.
Każda pomoc, która przychodzi z Polski jest na wagę złota. Misjonarze budują kościoły, kaplice, szkoły, szpitale, przytułki. Zmagają się z ogromnym problemem umieralności dzieci. W afrykańskiej Ugandzie franciszkanie prowadzą duchową adopcję, prosząc wiernych m.in. z Polski o finansowe wsparcie dla 300 sierot.
Wyzwaniem nr 1 dla misjonarzy w Peru są między innymi odległości. Od parafian dzielą ich setki kilometrów. W Ugandzie jeden lekarz przypada na 50 tysięcy ludzi. Śmierć jest tu wpisana w scenariusz codziennej pracy misjonarzy. Dlatego franciszkanie tak bardzo zabiegają o wsparcie finansowe na lekarstwa i wodę dla swoich afrykańskich czy południowoamerykańskich parafii. Polskę odwiedzają raz na kilka lat.
Źródło: TVP3 Rzeszów
Komentarze