To ile was jest?Tryb nijaki liczba mnoga-oni?

Polacy

Tryb nijaki liczba mnoga-oni?

To Polacy, religijni fanatacy

Źle mnie zrozumiałeś, katolicyzm nie jest monolitem, skoro dalej ciągniesz temat aborcji, to wiedz, że kobiety po zabiegu otrzymują rozgrzeszenie, nie wspominając już o spowiedzi powszechnej, która obowiązuje w niektórych krajach, skoro można tam nie widzę powodu dlaczego w Polsce nie. Księża i misjonarze rozdają prezerwatywy, chrzczą dzieci po invitro, spowiadają gejów. Dlaczego Twój światopogląd ma być obowiązkowy ? bo różnej maści interpretatorzy Biblii nie mogą się dogadać podobnie jak w koranie ? a może wystarczy właśnie 10 przykazań i sąd Boży

Bob12,
Jeżeli po aborcji dostaje się rozgrzeszenie, to nie znaczy, że można jej dokonywać, bo wtedy grzeszymy przeciwko Duchowi Świętemu, a grzechy te nie będą odpuszczone.
Pomyśl, zabiję dziecko, bo i tak dostanę rozgrzeszenie?

Spowiedź powszechna jest stosowana tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. zagrożenia życia wielu osób. Nie wolno jej nadużywać.

Zgoda na prezerwatywy jest tylko w krajach trzeciego świata w pewnych sytuacjach.

Gej ma prawo do spowiedzi, ale do rozgrzeszenia ma prawo, jeżeli walczy ze swoimi pożądliwościami i nie ma partnera.


Prawo do zabijania innych nie może być zależne od światopoglądu.

Prawo do życia człowieka, to prawo naturalne.

Bob po kolei:
- z każdego grzechu człowiek może się wyspowiadać. Jest coś takiego, jak "warunki dobrej spowiedzi". Miłosierdzie Boga nie zna granic. Kwestia szczerości spowiedzi, żalu za grzechy i mocnego postanowienia poprawy.
Ostatnio mieliśmy Niedzielę Miłosierdzia. Jeśli ktoś kieruje się wyrachowaniem - "zgrzeszę ile chcę, bo Bóg i tak musi mi wybaczyć", to może się srogo zawieść. Serca przed Bogiem nie ukryjesz - jak nie będzie w nim szczerego żalu....
- w kościele katolickim nie ma spowiedzi powszechnej. Nie ma i koniec.
- księża i misjonarze rozdający prezerwatywy grzeszą i to bardzo.
- to jest normalne że dzieci z in vitro są chrzczone. Jacyś idioci zamieszczają fake-memy z głupotami a potem tacy ja Ty w to wierzą.
- w spowiedzi geja też nie ma nic dziwnego. Spowiedź takiego człowieka nie ma sensu i nie jest ważna, jeśli nie zamierza on zerwać z grzechem.


Generalnie widzę, że żyjesz w świecie durnych plotek i nie kierujesz się własnym rozumem, nie mówiąc o sumieniu.
Szkoda.

To, że w KK są rozłamy - jest faktem. Każdy dojrzały w wierze i poglądach człowiek wie, co dobre a co złe. Nie wszystko co kler dopuszcza jest dobre. Świetnym przykładem jest Komunia Św. dla rozwodników żyjących w ponownych związkach, nie wspominając o udzielaniu ślubów "kościelnych" gejom.

Jak widzisz - podejście moje i Rsta różni się w niektórych kwestiach.

Oto mi chodziło, skąd to wiesz ?
Skoro wy z rsta się różnicie, to katolicy też się różnią
Spowiedź powszechna jest powszechnie stosowana w niektórych państwach

No dwaj fanatycy religijni w swoim żywiole, którym wydaje się, że tylko ich światopogląd jest słuszny i prawdziwy tylko tak naprawdę nie potrafią tego udowodnić. Jak są przyparci argumentami do muru to zmieniają temat albo oskarżają o obrażanie ich itp.

Też mam takie wrażenie, że dziesięć przykazań wystarczy bo jest to prawo, które dał ludziom Bóg i na tym prawie będzie opierał się Sąd Boży a nie na aborcjach, prezerwatywach ,przerywanych stosunkach itp.
Dajcie sobie na wstrzymanie i przestańcie siać ferment. Wypowiedzcie swoje zdanie w temacie i uszanujcie zdanie i poglądy innych.

Bob - nie może coś raz być grzechem a raz nie.
Wyjątkiem od tej reguły jest ratowanie życia.

To, że coś będziecie powtarzać do znudzenia nie sprawi że stanie się to prawdą, albo faktem. Zło jest złem, - dobro - dobrem. Tu nie ma szarości.

Feniks - bo najgorzej być mdłym - jak np. ty.

Widzę, że czuwasz i pilnujesz tematu. Czasami szybciej odpisujesz niż myślisz. ja nie muszą wymyślać jaki Ty jesteś i do niczego Cię porównywać bo nie jestem katolikiem fanatykiem jak Ty.

Takie samo prawo jak bogacenie się księży i kościoła na wiernych,,,a czy przypadkiem nie powinno być odwrotnie? Pan Jezus był przecież ubogim cieślą.

Tak się składa że ja też nie jestem katolikiem - fanatykiem.
Po prostu w przeciwieństwie do ciebie wiarę traktuję na serio i nie podchodzę do jej zasad wybiórczo.

To żaden fanatyzm.
Po prostu musisz najwyraźniej sam przed sobą usprawiedliwiać swoje podejście i wychodzi ci, że najlepiej nazwać kogoś fanatykiem, a siebie zaklasyfikować jako "normalnego" katolika..

Tu dochodzisz do sedna sprawy, kto będzie decydował co jest dobrem a co złem ?
Bóg czy interpretatorzy ?

Masz przykazania?
Masz przykazanie "nie zabijaj"?

Wszystko jest jasne.

Od każdej reguły są wyjątki . Nie można wszystkiego traktować dosłownie. Kradzież głodnego, bułki w sklepie różni się od kradzieży wina, jakiegoś pijaczka. Ukarał byś tak samo?

Oczywiście, że nie.
Zapłaciłbym i jeszcze sam mu kupił coś do jedzenia.

Gdy w obronie własnego lub cudzego życia zadajemy śmiertelny cios drugiemu człowiekowi to popełniamy grzech przeciw piątemu przykazaniu ?

Z tego co mi wiadomo - nie.
Pisałem o tym - wpis dzisiaj z godz 8:16

KKK 2262: W Kazaniu na Górze Pan przypomina przykazanie: "Nie zabijaj!" (Mt 5, 21) i dodaje do niego zakaz gniewu, nienawiści i odwetu. Co więcej, Chrystus żąda od swojego ucznia nadstawiania drugiego policzka, miłowania nieprzyjaciół. On sam nie bronił się i kazał Piotrowi schować miecz do pochwy.


KKK 2264: Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios: Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze.

Jak widać nie ma tu jednego stanowiska.
Kiedyś pewien znany ksiądz,taki z powołania, stwierdził: "za nic ma przykazania ludzkie,które depczą przykazania Boga".

Zgadzam się z tym całkowicie.

Trzeba nam budować cywilizację życia i miłości, a nie cywilizację śmierci.

A kto buduje cywilizację śmierci?

Ten kto popiera m.in. prawo do aborcji i prawo do in-vitro.

Przesadzasz. In-vitro na równi z aborcją? Przecież to chore co wypisujesz.

W aktualnej praktyce in vitro łączy się z aborcją. Jak czytamy w dokumencie Kongregacji Nauki Wiary Donum Vitae „ W zwyczajnej praktyce zapłodnienia w probówce, nie wszystkie embriony zostają przeniesione do łona matki; niektóre zostają zniszczone. Kościół, tak jak potępia dobrowolne przerywanie ciąży, również zabrania godzenia w życie tych istot ludzkich. Należy podnieść oskarżenie szczególnej wagi przeciw dobrowolnemu zniszczeniu embrionów ludzkich, uzyskiwanych w probówkach, dla wyłącznego celu badawczego, czy to przez sztuczne zapłodnienie, czy przez "podział bliźniaczy". Działając w ten sposób naukowiec zajmuje miejsce Boga, nawet jeśli nie jest tego świadomy, czyni się panem przeznaczenia innej istoty ludzkiej, o ile arbitralnie wybiera, kto ma żyć, a kogo skazać na śmierć, zabijając bezbronne istoty ludzkie”.