Jarosław Kaczyński nie otrzymał promocji do 11. klasy (niegdyś tak liczono kolejne etapy edukacji). W związku z tym jego matura oraz otrzymanie uczelnianego indeksu, a później magisterium budzą spore wątpliwości. Nawet u samego prezesa PiS...Sam Jarosław twierdzi: Otóż zdarzyło mi się nie zdać z 10. do 11. klasy i mimo to wylądowałem w ostatniej klasie, a następnie po odkręceniu tego znalazłem się w liceum na Woli - pisze w swej książce. Nie precyzuje specjalnie, co to znaczy "odkręcić niezdaną klasę" i pozostawia czytelnika z pewnymi wątpliwościami, które można wyartykułować pytaniem: kto, u licha, dał mu maturę?No cóż, prezes, już chyba sam nie wie, jak to się wszystko stało. Przyznaje jednocześnie, że sprawa jego promocji do następnej klasy wygląda na... nielegalną. - Zdaje się więc, że prawdopodobnie nielegalnie skończyłem 11. klasę
Czyli całe wykształcenie Jarosława Kaczyńskiego jest nielegalne zarówno średnie i wyzsza, legalnie ma tylko podstawowe.

Dwóje jarosław Kaczyńki w 11 klasie miał aż z trzech przedmiotów: przysposobienia wojskowego, polskiego i angielskiego, przyszły lider PiS musiał opuścić słynne warszawskie liceum Lelewela.

To już koniec pisu......