Doświadczeni ludzie związani z władzą dobrze wiedzą, że nie jest ważne jak kto głosuje, ale ważne kto głosy liczy. Podobną do tej zasadę obecna władza w państwie zrobiła fundamentem swoich rządów. Chodzi o dobór ludzi na kierownicze stanowiska. Tutaj zniesiono nawet pozory wybieralności. W ministerstwach i wielu urzędach centralnych zlikwidowano konkursy na stanowiska. O tym, czy będziesz dyrektorem, prezesem itp. nie decydują kwalifikacje, ale przynależność partyjna. Jesteś w PiS-ie nadasz mi się i nie musi z tego rymowania wyjść jakiś “Misiewicz”. Trzeba o tym przypomnieć, bo wkrótce odbędzie się konkurs na dyrektora zespołu szkół popularnie zwanych w Stalowej Woli “pod basenem”. W tym wypadku zachowano procedurę konkursu, ale jak mówi się wśród nauczycieli w tej szkole, konkurs odbędzie się według zasady; nie ważne kto startuje, ważne kto jest z PiS-u. A tu mniejszą wagę ma czy masz odpowiednie przygotowanie, doświadczenie i kompetencje. Bardziej liczy się jak bardzo chcesz zostać tym dyrektorem i jaki jest twój stopień lojalności wobec partii żywicielki. Na miejskiej giełdzie nazwisk można usłyszeć, że obecny dyrektor za związki z PO ma wyrok w kieszeni. Kto go zastąpi? My typujemy, że będzie to jedna pani radna Rady Miejskiej, oczywiście z PiS. Ta pani spełnia wszystkie pisowskie warunki. Nie ma odpowiedniego przygotowania ani doświadczenia o kwalifikacjach nie wspominając. Za to jej lojalność wobec partii żywicielki nie podlega żadnej dyskusji. Jesteśmy gotowi przyjmować zakłady. No to szanowni Czytelnicy obstawiajcie. Kto waszym zdaniem już faktycznie jest tym dyrektorem?

Poprostu inaczej byc nie moze PIS wie najlepiej kto sie nadaje,
Zaczyna nigdzie nie byc wykwalifikowanych kadr tylko kleczniki pisowskie.

Pamiętasz głośna sprawę Pani z urzędu pracy i Kozielewicza?
Jak PO przejęła władzę i chciała wymieniać ludzi na swoich?
Wtedy nie zakładałes nowych kont żeby po nich jechać.

Krzywda odrywanych od koryta, kto ich po występach artystycznych platformy w PE i na puczu pożałuje, pies z kulawą nogą

Swoją drogą to oni są q.wa wszędzie, tak po cichu, niech Ziobro przyspiesza, to mój ulubieniec

oczywiście, że po wymieniało na swoich. ale to były kanalie i zdrajcy jak to pis mówił. robili źle dlatego przegrali.
pis miał już tak nie robić. a jak jest?? pis miał zatrudniać ludzi kompetentnych, rzetelnych a kogo zatrudnia swoich miernych ale wiernych. gdzie te zmiany na lepsze. dalej sitwa, kolesiostwo i układy. przestańcie już pierniczyć, że po to, po tamto. potraficie wszystkie swoje haniebne działania tłumaczyć poprzednikami. to już nudne jest. tak samo doicie nasz kraj jak po, ale wy pod przykrywką patriotyzmu.

piket 100% racji. Miała być dobra zmiana, a zmiany są po to by było jak było

Sami byście zatrudniani znajomych, tyle żeby wam władza w ręce wpadła.
Było tak jest i będzie, nie ważne z jakiego ugrupowania jesteś czy bezpartyjny. Trzeba mieć nadzieję że kolejna grupa kolesi bardziej zadba o nas.

Mylisz się, zarówno w naszym mieście jak i w całej Polsce zakorzeniła się komuna i jej kolejne pokolenie.W niektórych zakładach pracy nie do ruszenia całe klany rodzinne.Nawet nowi dyrektorzy nie potrafią sobie z tym poradzić.Zrobić przegląd stanowisk odświeżyć krew ,młodzi ludzie z pomysłami czekają na pracę.

Czyli w/g wyznawców PiS "pamiętacie jak ONI kogoś, kiedyś?" to my tak samo zrobimy teraz. Pytanie co się zmieniło pomiędzy PO a PiS? Odpowiedź, jest jeszcze gorzej, nepotyzm i kolesiostwo sięga zenitu!

@Edek, nie ma ludzi niezastąpionych. Jest to źródło pewnej frustracji i nowość na polskim rynku pracy, ale to prawda z którą trzeba nauczyć się żyć. Fachowcy z doskonalą opinią, rozpoznawalnymi nazwiskami i osiągnięciami są rozchwytywani przez sektor prywatny, lepsze możliwości i pieniądze czekają.

Bo ktoś się przyzna, że miał załatwianą w ten czy inny sposób robotę....