Ale jakie czesci :d?

Mi tam robili tez samochód to zapłaciłem2200 .Robisz unich audi to bulisz jak za audi, płacisz nie od roboty a marki pojechałem do innego mechanika żeby sprawdzić co wymienili wszystkie części włożone to zamienniki,a zapłaciłem jak za oryginalne nie polecam tego warsztatu chyba ze ktoś ma kaprys i gruby portfel.

Następny. Nie napisze co zrobili, na jakich częściach, jak. Nawet nie wie jakie części mieli montować. Zapłaciłeś 2 tysiące i zdziwienie wyrażasz, a przepraszam, ceny nie ustaliłeś wcześniej? Weźcie się ogarnijcie! Wasza ignorancja jest ogromna.

Robili mi samochód ... co to w ogóle znaczy?

Ponoć najwięcej na świecie ignorantów żyje w Polsce ;)

Coś w tym jest.

Lepsze jest to jak lekarz lub prawnik mówi, że "robiłem samochód ...(tu nazwa warsztatu)", a rączki nawet smaru nie widziały lubię wtedy głupio zapytać: Ale jak to, wpuścili Cię na stanowisko, dali klucze żebyś sobie naprawił?? Poprawniej już jest właśnie "robili mi samochód", już nie wymagam żeby mówić "naprawiano mi samochód", samochód był w serwisie, oddałem samochód do zrobienia hamulców, żeby znów hamowały itd i tak wiadomo, że to tylko skrót myślowy

Napraw sam taniej bedzie

Najmniejszy problem to teraz kupić samochód, ale problemy są gdy trzeba go utrzymać. Niestety części do samochodów też drożeją a tym bardziej drożeją usługi(nie tylko mechaniczne). Pierwsza podstawowa sprawa to najważniejsze żeby troszkę rozeznać ceny części i na starcie mechanikowi powiedzieć co chcemy i za ile, a co do ceny usługi to nie myślcie że ktoś wam będzie wymieniał i naprawiał za przysłowiowe 50 zł. Większość osób dodających samochód oczekuje rachunków faktur itp. więc naturalne że warsztat pracuje legalnie i odprowadza podatki i krwiopijczy zus. W tamtym roku serwisowałem całe hamulce (tarcze przód, tył,klocki,nowy płyn i wszystko to co powinno byś zrobione do tej usługi) Oczywiście rozeznalem ceny a za namową mechanika zastosowałem lepsze rozwiązania cenowe co do jakości. W tysiacu się zmieściłem. W tym praca mechanika 250 zł. No to jest przecież normalne. I przez myśl mi nie przechodzi jakieś targowanie się i biadolenie. Dodam że korzystam z warsztatu w Nisku.