Ma ktos z was autko typu Corsa,Clio lub inne małe takie do jazdy po miescie
o pojemnosci 1400 benzyna,lub mniejsze
Ile pali takie autko tylko nie nowe z tych starszych.
A moze ktos cos o Matizie? jakie spalanie jakie drogie czesci.
Szukam cos do jazdy na zakupy,na działke.

do jakiej kwoty?

Określ kwotę albo rocznik, bo o ile Corse i Clio można szukać młode roczniki to czytając Matiz przychodzi auto w kwocie 1500 zł.

takie do 3 tys

nowe male auta palą po miescie 5l, stare graty potrafia i 9 spalic jak auto jest 15letnie. Zalezy od modelu. Z małopalących starych np jest lupo 3l, co nie oznacza zawsze ze takie auto jest najtansze w ekspoatacji ogolnie.

Malo pala silniku 1,5 dci w renault. Kupisz sobie megane ii to 5 w miescie nie przekroczysz. Czesci tanie. Dwumasy brak w slabszychbwersjach. Aparatura wtryskowa wytrzymuje spore przebiegi, podobnie turbina. W miare duze wygodne, bezpieczne. Koszt zakypu troche wiekszy niz 3 tys. Ale warto szukajac oszczednego autka.

Odpalisz meganke, pojedziesz na zakupy, wrócisz postoi pod blokiem/domem i nawet skoczy o kreske temp silnika i w zimie zapomnij o cieple... Rada roku normalnie czortek znaczy z pajero kupiłeś megane.. 1.5 dci normalnie silnik roku nieważne że awaryjny. Do autorki szukaj pandy 1.1 z klimą ciężko, ale silniki robią kosmiczne przebiegi a części bardzo tanie. Spala realnie 6 po mieście ale i tak prawie każda ma lpg i pali 8 l lpg po mieście.

1 naprawa i podwajasz wartość inwestycji zakupu takiego auta. Świetna rada.
Fakt jak już szukać to tylko benz, ale auta w tej cenie sa z poprzedniej epoki i w takim cyklu miejskim nie oczekuj wyników wspołczesnych typu 5 litórw. 8-9 to to luz. Fajne auto za taka kase to stara ibiza, roczniki okolice 2000 pewnie. 1.4 na luzie pali 8 przy super oszczednej jeździe w cyklu miejskim. Zima ciezko zejsc ponizej 9. Kiedys w gratisie znajomy taka dostal. Byl gaz. Gazu palil odpowiednio wiecej + litr oleju. Także tu oszczednosci nie upatruj.
Jak auto stare + stara instalacja gazowa i znaczny przebieg to moga byc tylko problemy. Ja bym stawiał juz jak kolega napisał predzej na pande, ale bez lpg skoro zachwala. Jak trafisz fajny egz to moze i przebieg bedzie rozsadny, bo z gazem pewnie na dziendobry x2 (bo ktos ten gaz po cos zakladal) a co za tym idzie i stan auta który nie bedzie wymagał ciąglego dokladania.

Przeobiker. Rozumiem ze to tez zaslyszales. Tak jak to z pierwszenstwem na czerwonych pasach? Moze w koncu przestan slychac I zacznij myslec. Zwlaszcza na drodze. Bo zctego co czytamy rozumem nie grzeszysz.

pff, ręce opadaja
twoim zdaniem to musisz być ustawodawcą danego przepisu żeby uwierzyc bo policjant to juz źle.
czerepie poleć przeprawówke do miasta, bo takie masz wspaniałe pomysły

Pamiętaj im starszy samochód, tym trudniej o przyzwoity stan, i bardziej na tym się skup, jaki Ci się trafi w najlepszym stanie, a nie konkretny model

Wystarczy jak siegniesz do kodeksu I podasz ten przepis o czerwonych pasach

Mam VW Polo 1.4 mpi 1997r, bardzo prosty silnik, spalanie do 8l w miescie, mam przebieg 175000 oryginalny, ogniska rdzy sa w kilku miejscach ale dziur nie ma.W naprawie był ostatnio 2 lata temu. Corsa sie nie umywa do polo.

Ja bym polecił Punto po 2002 roku. Mam w rodzinie takie z silnikiem 1,2 benzyna bez gazu. W miście jakiś 6 litrów, na trasie lekko powyżej 4. Tanie autko w utrzymaniu. Fakt że ciężko z klimą trafić.
Teorie Przemobikera jak zwykle można włożyć miedzy bajki na pólkę. Znajomy ma Corse 1,2 z podobnych lat i też tragedi nie ma.

Jak będziesz jeździć po mieście to nie kupuj żadnego dis-la bo te na na dłuższe trasy.A pomyśl tez z większym silnikiem byle z gazem to jak będzie ci palił nawet 12l to i tak wyjdzie ci ze 100km zrobisz za jakieś 28zł seicento ?

Ten sam silnik co w ibizie. Kolega napisał, Spalanie 8. Ja napisałem 8-9.
Nie wiem jacky gdzie widzisz "teorie". Kolejny poturbowany umysłowo.
Jeśli ktoś po miescie robi 20km albo ma dojazd jazda miejska typu pysznica-stalowa to auto spali Ci mniej niż ktos kto mieszka w stalowej i bedzie jezdził typu 3 km i gasil silnik. Pojedziesz troche dalej spokojnie spali 5 ale jest tu mowa o jeździe typowo po mieście.
Zresztą to takie polaczkowe bo mój to pali tak mało itp itd. Kogo chcesz oszukac? Każdy podjezdza pod dystrybutor i swoje musi zostawić.
Lepiej rozczarować się na plus niż niegatywnie. W starych autach naprawde ciężko zrobic te 5-6l. To jest wlasnie paradox. Bardziej w takich autach można upatrywać oszczedności w oplatach za mała pojemność i naprawach niż de facto w spalaniu.
I tak jak Bob12 bdb napisał. Nawet jak trafi sie cos w normalnym stanie a przewyższa budżet to dołóż. Bo co z tego że wydasz 3k w dniu zakupu, a w przez kolejne pół roku w "ratach" dołożysz drugie tyle w drobnicy. Zwykle sie tym nikt nie chwali i nie liczy oficjalnie ale z kieszeni ubywa tak samo...

Przemobiker ale ty jesteś tłuk - ktoś pisze że szuka auta do 3 tyś a ty piszesz dołóż 3 tyś przecież odrazu można dołozyć 33 tyś i kupic nowy.
Pisze o punto II 2003r. Auto było kupione jako nowe przez kolege i użytkowane przez 7 lat, potem przeszło do mojej rodziny jako pewne auto. Mijają lata i auto pali dalej jak paliło. Kup malucha on też zawsze mało palił też około 8 l. Nawet jak auto o poj 1 do 1,4 litra będziesz gasił co 5 km to ile to spalanie ci wzrośnie pół litra. Chyba że masz na myśli C330

1.5 dci porządny silnik???????????chyba po 2010 roku wcześniej to masakra turbina elektronika wtryski remonty przekraczają nie raz koszty kupna auta

A ja jako auto na zakupy i do jazdy po miescie polecę Fiata Uno 1.0. Bardzo tanie w zakupie i jeszcze tańsze w utrzymaniu. Na rynku jest jeszcze sporo ładnie utrzymanych egzemplarzy w świetnym stanie i niewielkim przebiegiem. Sam posiadam Uno od 4 lat i na prawde jest to sprytne autko. I utrzymanie jest śmiesznie tanie. Bez LPG spalanie w obecnych warunkach pogodowych nie przekracza 7.5l/100km. W cieplejsze dni mozna zejść do 5l/100. Pozdrawiam.

Gdzie tłuku widzisz, żeby dołożył 3k?
Bo ja tylko widze, że jesli kupi trupa za 3k to wtedy faktycznie może być tak że dołozy drugie tyle.
Tu sprawdza się powiedzenie, jesteś biedny = nie stać Cie na oszczedzanie.
Chytry dwa razy traci. Jeśli auto bedzie godne uwagi poszerz budżet a finalnie wyjdzie autorowi tematu taniej. Ale nikt tu o dwukrotności nie pisze oprocz ciebie.
Wróc się do postawowki i naucz się czytania ze zrozumieniem, bo ta umiejetnosc u ciebie totalnie kuleje. A później jak mama pozwili włącz komputer i korzystaj z internetu.

To niby jak cię rozumieć skoro twierdzisz że dołoży drugie tyle w drobnicy.
Sam nie wiesz co piszesz. Jeslś planuje wydać 3 tys. to dołoży moze 500 zł bo myśli jeszcze o opłatach zwiazanych z kupnem. Dokłaadając wiecej można twoim rozumowaniem dokładać w nieskończoność. Masz 3, dołóż 2 kupisz lepszy. Masz 5 to dołóż jeszcze 2 kupisz jeszcze leoszy itd. itd. Autorka planuje 3 tyś na auto a Ty jak zwykle bredzisz. Niech kupi Omegę 2,5 litra z tylnym napedem będzie mieć duże auto, w gazie spali jakieś 12-14 nie ma tragedi. A i opanuje twoje techniki panowania nad poślizgiem.

Zobacz na mitsubishi space star 1.3 albo 1.6. Fajnie nieduże autka za to pojemne i proste w obsłudze. Części dostępne i tanie.

Tego ile dołoży nie wiesz. Ale z wielokrotnej praktyki jest że dołożysz i to zwykle więcej niż myślisz. No chyba, że ma auto pewne od kogoś bliskiego. Ogólnie auta w tym wieku to loteria a Ty wyjeżdzasz z pewnikiem że dołoży moze 500. Nie znam żadnego takiego przypadku że na oplatach typu OC sie skonczylo Graj w totka! Znajomy kupil auto za 12 tys, niby sprawdzone od znajomego co mial je pare lat, no i posmigał 2 miesiace i dołozył juz 5. Oznak nie było zadnych. Oczywiscie w rozmowie mowi dlaej ze kosztowalo go 12, a faktycznie 17. No ale to chyba ja tylko tak dziwnie patrze. W takim razie przepraszam, Kupuj auto nawet za tysiaka, dołóz 15 i ciesz sie nadal że kupiles fajne auto za tysiaka. Masz dalej 2k w kieszeni Taka logika.
Oczywiście nie twierdze, że kupi parcha, ale wieksze prawdopodobienstwo jest że bedziesz dokladac niz nie. Spoko, nie moja kieszen, ja patrze na to zupelnie inaczej.
Auto nawet najgorsze to nigdy nie jest oszczednosc i bedzie kosztowac. Podobno luksus.
U nas sa auta wyceniane wg rocznika a nie stanu. Jak auta kosztuja 3-5k to czesto jest tak że lepiej kupić to najdroższe bo okazuje sie finalnie najtańsze. Ale można kupic trupa, cieszyc sie że zmiesciles sie w limicie a później płakac tu na forum, że mi sie auto rozpada

To czegoś nie rozumie. Mówisz żeby dołożyć,a potem mówisz że i tak auto nie bedzie pewne. Gdzie tu sens. Jak kupisz za 6tys a nie za 3tys to bedzie pewne. Czy bedzie bardziej pewne od tego za 3tys a mniej od tego za 10tys. To ile w końcu trzeba dać wg Ciebie za używane auto na zakupy żeby było pewne. Jak zwykle twoje wywody kupy się nie trzymają.

Ile? w polskich realiach napewno nie najtańsze z rocznika. Za 3 tys będzie cokolwiek ciezko ustrzelić. Nie chce mi sie pisac 5 stron komentarza.
Ten przyklad co przytoczylem mozesz sobie wyjasnic chociazby na youtube. Fajny kanal "auta z niemiec" Kiedys sledzilem. Pamietam że fajnie było to wyjasnione na przykladzie 15 letniego civica. U nas takie auto kosztuje wlasnie w zakresie 3-5 tys (stary model). Tam gosc kupil takie auto za 20 tys. Za głowe sie łapali tacy jak ty. W komentarzach mase hejtu. Ale to bardzo dobry przyklad gdzie wartosc powinna byc wyceniana za stan a nie rocznik jak w polsce. Auto 1 wlasciciel, przebieg zerowy. Auto rocznikowo stare ale poza wiekiem w zasadzie jakby wyjechalo z salonu tylko za 1/3 ceny. I to stan faktyczny a nie jak u nas zapewnienie handlarzasprzedawcy Z takiego samochodu mozna byc prawie 100% pewnym ze bedzie sie zadwolonym. A u nas kupujac za 3k, no sorry ale jesli cos jest tyle warte to taka bedzie tego jakosc. Czasem jesli faktycznie stan jest okej auta to sprzedajacy podciaga cene w granicach naszych realiow i o tym napisalem, bo tu takiego auta za tyle nie sprzedasz.... Polak chce kupic najlepiej nowe za grosze. Nie da sie, to takie oszukiwanie samego siebie a handlarze (wiekszosc rynku) sie tylko do tego dostosowuje. A jesli ktos takie faktycznie ma to raczej nie wyplywa na sprzedaż. Temat rzeka.
Wiekszosc rynku to import, a to jest zaprzeczeniem przykladu tego civica bo to co sie importuje jest tansze niz analogiczne auta w kraju. Wstaw zmienna x do tego równania i masz odpowiedź wsród czego wybierasz, jakie masz swietne auta
Powodzenia w zakupie. Przyda sie.

I w żadnym wypadku nie napisalem. Masz 3k kup za 6k, 3 lata młodszy bo idac tym tokiem rozumowania można faktycznie dojsc do auta nowego. Nie wpadłbym na to... ale uświadomiłeś mi że jest to możliwe.