Wszyscy wiedzą co się dzieje po 15-tej przy powrocie z pracy, w stronę pkp brak przejazdu,a koło szkopa nie ma co komentować,oczywiście psiarnia woli stać na energetyków i łapać niż postarać się pomóc w udrożnieniu korków, ale nie o tym chciałem, jak wszyscy wiedzą Polak potrafi i wielu kierowców znalazło drogę przez las z wyjazdem na hutniku i nagle dziś zaskoczenie pod koniec objazdu stoi straż leśna i ładuje mandaty, śmiem wątpić, że bezprawnie, bo gdy podszedł prostak do mojego auta poprosiłem o pokazanie zakazu wjazdu na tą "leśną drogę" i dokument uprawniający do wystawiania mandatów i jaka była reakcja głąba odszedł i pozwolił mi wycofać, czy policja lub ktoś z uprawnieniami by mi na to pozwolił? mam nadzieję, że ktoś to sprawdzi czy ci panowie nie dorabiali na lewo jak kiedyś milicjanci w piosence śpiewanej przez Andrzeja Rosiewicza. Ale reasumując takie rzeczy tylko u nas.

Chyba nie do końca masz rację.

Skąd mam wiedzieć czy droga jest publiczna czy leśna?

Nie ma, niestety, jednolitego i czytelnego systemu oznakowania dróg publicznych biegnących przez lasy. Jest to obowiązek zarządcy drogi, który powinien oznakować drogę zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów ruchu drogowego oraz ustawy o lasach. Najlepiej kierować się ogólną zasadą wjeżdżania samochodem do lasu tylko tam, gdzie wyraźnie pozwalają na to znaki drogowe. Zgodnie z ustawą o lasach nie ma obowiązku oznakowania znakami zakazu dróg, gdzie nie wolno wjeżdżać. Należy zatem stosować zasadę, że droga nieoznakowana nie jest dopuszczona do ruchu.

Nadleśnictwa ustawiają tablice informacyjne z drogami wyznaczonymi do ruchu i miejscami parkingowymi. Można także szukać takich informacji w urzędach gmin i punktach informacji turystycznej.

Co nie jest zabronione jest dozwolone, na jakiej podstawie mam wiedzieć , że tam nie wolno jechać skoro nie ma znaków? a po za tym wydaje mi się , że to jest nieogrodzony teren HSW , kiedyś na pewno był, a być może go sprzedali, tylko jeśli jest to teren lasów państwowych , albo prywatny to powinny być odpowiednie znaki, jeśli ta służba leśna była by tam legalnie to by nie przepuściła nikomu tylko ładowała mandaty, a robiła to do czasu jak zacząłem na nich mordę drzeć, że nie ma znaków i gdzie legitymacja, bo chyba powinien się taki burak wylegitymować zanim zacznie kontrolę, mam rację czy nie? zakładając temat chodziło mi o to komu przeszkadza te kilkanaście aut które znalazły drogę na skróty, żeby nie stać pół godziny w 40 stopniowym upale, ale to tylko w tym pojebanym kraju zamyka się drogę nie robiąc objazdu i mając możliwość koło szkopa zrobić jednokierunkową pozwalają tirom stać i zajmować cały pas ruch, nie stać niemca na parkingi dla tirów co do niego przyjeżdżają po felgi? po co jak urzędasy wzięły w łapę i jest zakaz ale taki który nie dotyczy tirów, czy to nie jest chore? bo kierowców urzędasy mają daleko w dupie siedzą w wygodnych biurach z klimatyzacją.

Ale ja nie twierdze ze wypisywanie tam mandatow nie jest debilizmem. Ja Ciebie uswiadamiam,.ze w tym wlasnie pojebanym kraju zadna droga lesna nie musi byc oznakowana jako lesna,.a Ty nie mozesz na nia wjechac. Czy tamta drog jest lesna? Nie wiem, wiem, ze nie musi byc oznakowana jezeli jest lesna. Oczywiscie przed.kazda kontrola straznik czy policjant powinien sie przed Toba wylegitymowac. Dobrze zrobiles ze.ich przegoniles, ale to nie zmienia faktu,.ze.jeali droga jest lesna odpowiddnie sluzby mog tam ladowac mandaty.

rok1973 nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć przy twojej głupocie ale spróbuje ,wiec tak :
1. wjeżdżając na tę drogę leśną zaraz po zjechaniu z asfaltówki od strony Z5 masz znak koniec drogi, ale co byś się tym przejmował.
2. Na tej drodze leśnej jadąc mijasz conajmniej 4 znaki "zakaz wjazdu do lasy wycinka drzew" no ale co cie to obchodzi jesteś ponad prawem
3. Nie zastanowiło cię że na końcu tej drogi to jest na wylocie na wrzosową jest szlaban i znak zakaz wjazdu ? czy może też olałeś bo masz to w dupie. Iw końcu po 4 i chyba najważniejsze :
Zasady udostępniania lasów są precyzyjnie opisane w rozdziale 5. Ustawy o lasach. Wynika z niej, że ruch motorowerem, pojazdem silnikowym (samochodem, motocyklem czy quadem), a także zaprzęgiem konnym dopuszczalny jest tylko drogami publicznymi. Każdym pojazdem można wjechać do lasu drogą leśną tylko wtedy, gdy jest wyraźnie ona oznaczona drogowskazami dopuszczającymi ruch ( np. wskazany jest kierunek i odległość dojazdu do miejscowości, ośrodka wypoczynkowego czy parkingu leśnego). Nie dotyczy to inwalidów, którzy poruszają się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.

Uwaga! Na drogach leśnych nie muszą być ustawione szlabany i znaki zakazujące poruszania się po nich, gdyż zakaz ten wynika wprost z zapisów ustawy o lasach. Obowiązuje on cały rok, nie tylko w okresie zagrożenia pożarowego.

A najlepsze jest to że na koniec przyszedłeś się wypłakać na forum , mimo że jesteś kompletnym ignorantem. A idąc twoim tokiem myślenia to po obiciu ci miski nic mi nie zrobią bo nie miała znaku " zakaz oklepania miski"

lop debilu postój pół godziny koło szkopa w korku w 40 stopniowym upale to może zrozumiesz, jesteś zwykłym ścierwem.

rok1973, niestety, ale to ty jesteś niezbyt rozgarnięty. Teraz już wiesz, co mówi prawo, ale dalej brniesz? Wolno ci je łamać, bo ci gorąco w samochodzie? Nie ty jeden stoisz w korku. Ba, ty nawet nie wiesz co to korek, bo w Stw ich nie ma. To co najwyżej koreczki.

Po pierwsze nie obrażaj bo Ciebie nikt nie obraża w tym termacie a po drugie

zmień auto na takie z kimatyzacją albo załóż ją do swojego i 40 stopniowy upał nie będzie Ci przeszkadzał.
LOP podał Ci tylko przepisy,które obowiązują na terenie RP i chyba tylko tym Cię obraził.

Czyli potwierdziło się to co wklejałem wcześniej. Miło, że ktoś dobitnie opisał tę drogę bo sam osobiście jej nie kojarzę, ale i tak ten buc nie zrozumie co to droga leśna bo jemu jest gorąco i basta. Po postach autora zaczynam się poważnie zastanawiać czy ten srtażnik się faktycznie nie wylegitymował czy po prostu stwierdził, że nie ma z kim gadać.

rok1973 - A tak swoją drogą, to dobrze, że ładują mandaty.

100 osób stoi i czeka, a 10 myśli, że objedzie przez las
Ruch drogowy to nie własny folwark. Takie same zasady panują dla wszystkich. A jak nie pasuje, to do lasu - piechotką, na spacer

Dla twojej informacji stoję codziennie i jakoś żyje, a tak na marginesie to po stylu twojej wypowiedzi uważam że nawet furmanką nie powinieneś jeździć.

Mam jeszcze takie pytanie, czy ludzie, którzy objeżdżają przez las później włączają się do ruchu od razu na główną drogę czy muszą się wpakować pomiędzy samochody, które stoją w tym upale?

Jeśli objazd przez las kończy się tak, że samochody stojące w tym koreczku muszą tych cwaniaków później wpuszczać to bardzo dobrze, że ładowali tam mandaty. Dlaczego ktoś kto stoi i się uczciwie smaży ma jeszcze dłużej czekać bo 10 cwaniaków objeżdża trasę lasem?

Temat objazdu drogą leśną jest już nieaktualny, wczoraj widziałem jak leżą 3 duże sosny ścięte przez leśników w taki sposób że nie ma możliwości przejazdu samochodem.

Moze to bobry?

Nie do końca nieaktualny bo tu chodzi o mentalność, którą wykazał się autor. Jego myślenie po prostu powala i aż żal, że mamy takich ludzi w społeczeństwie.

Odnośnie budowy tego ronda ja mam taką prośbę do wszystkich kierowców skuterów, motorków itp aby przestrzegali przepisów ruchu i zaprzestali korzystania z "ciągu pieszo rowerowego" przy samej budowie.

oinkuir czy jak się tam nazywasz weź się .

rok1973, nic już nie pisz, bo się pogrążasz. Coraz większym prostactwem od ciebie wieje.

Niech ktoś kto zna tą sytuację odpowie mi, czy cwaniaczki objeżdżając korek przez las później pchają się między uczciwie czekające samochody? Czy wyjazd był już za korkiem?

Wyjazd jest już za korkiem.

do buraków którzy mnie krytykowali, można jeździć przez ten las? oczywiście, że można, ale takim bezmózgim yeti jak wy to się oczywiście w tych małych móżdżkach nie mieści, chciałem to załatwiłem, a wy prostaki dalej stójcie w korkach.

Możesz bardziej zrozumiale przedstawić swoją myśl?